Przejdź do pełnej wersji artykułu

Legia Warszawa zarobi wielkie pieniądze? Bartosz Slisz i Ernest Muci budzą duże zainteresowanie na transferowym rynku

/ Bartosz Slisz (L) i Ernest Muci budzą duże zainteresowanie na rynku transferowym. Legia Warszawa pobije swój rekord? (fot: Getty) Bartosz Slisz (L) i Ernest Muci (P) budzą duże zainteresowanie na rynku transferowym. Legia Warszawa pobije swój rekord? (fot: Getty)

Legia Warszawa może stracić zimą jednego lub dwóch czołowych piłkarzy. Ernest Muci oraz Bartosz Slisz budzą spore zainteresowanie na rynku transferowym. Możliwe, że Wojskowi pozyskają też nowego zawodnika. – Jest opcja, że dokonamy ruchu na kredyt – przyznaje Jacek Zieliński, dyrektor sportowy wicemistrzów Polski.

👉 Legia dotkliwie ukarana przez UEFA po meczu z AZ. Jest reakcja klubu!

Legia kończy 2023 rok na 5. miejscu w PKO BP Ekstraklasie. Do tego awansowała do 1/16 finału Ligi Konferencji Europy. Niewykluczone jednak, że wiosną skład wicemistrzów Polski ulegnie zmianie. Przy Łazienkowskiej pojawiają się propozycje dla graczy Kosty Runjaica.

Rekord transferowy stanie się faktem?

Stołeczny klub rozstał się na razie z Patrykiem Sokołowskim, któremu z końcem roku wygasał kontrakt. Nie jest tajemnicą, że chętnie pożegnaliby się też z Ihorem Charatinem czy Lindsay’em Rose. Obaj gracze nie pojawiają się na boisku, za to obciążają budżet płacowy. Bliżej odejścia z Legii są jednak dwaj inni zawodnicy – i to ci odgrywający znacznie większą rolę niż wspomniana dwójka.

Czytaj też:

Legia Warszawa o awans w Lidze Konferencji Europy powalczy z Molde FK (fot: PAP)

Polacy znów zaskoczą w Lidze Konferencji Europy? Legia może mieć spore nadzieje przed Molde! [Komentarz]

Planem Legii na zimę jest utrzymanie obecnej kadry. Sytuacja finansowa jest dość stabilna. Nie ma milionów na transfery, ale jest pewna rezerwa, która może pozwolić na uzupełnienie składu. Wiele będzie jednak zależało od transferów wychodzących z klubu. Wojskowi nie chcą pozbywać się zawodników z podstawowego jedenastki, ale… może się zdarzyć, że ktoś opuści warszawski klub. 

Największe zainteresowanie budzą Slisz i Muci. Ten pierwszy ma jeszcze rok do końca kontraktu. Pomocnik stał się istotną postacią w Legii, a dodatkowo jest powoływany do reprezentacji Polski. Wojskowi chcieli przedłużyć z nim kontrakt, ale jak na razie sprawa skończyła się fiaskiem. Piłkarza obserwuje kilka klubów. Wśród opcji wymieniane są przenosiny do Niemiec lub Stanów Zjednoczonych. W grę wchodzą też inne kierunki. – Odrzucałem już propozycje na poziomie 2-2,5 miliona euro – przyznaje Zieliński

Slisz może odejść z Legii jeszcze zimą, ale by tak się stało, potrzebna jest odpowiednia oferta. Może dojść jednak do sytuacji, że Wojskowi nie sprzedadzą reprezentanta Polski do końca jego umowy. Wtedy pomocnik mógłby pomóc w walce o mistrzostwo kraju, a dodatkowo mógłby wesprzeć zespół w Lidze Konferencji Europy, a być może także w eliminacjach europejskich pucharów w przyszłym sezonie. 

Muci także jest intensywnie obserwowany przez kilka, a nawet kilkanaście klubów. Dobre występy młodego Albańczyka na arenie międzynarodowej nie przeszły bez echa. Piłkarz rozwija się z każdą rundą i może wkrótce trafić do mocniejszej ligi. Oficjalnych ofert nie ma, ale nie brakowało mniej formalnych zapytań o gracza i jego możliwą cenę.

Legia sprowadziła Muciego w lutym 2021 roku z KF Tirana. Wiele wskazuje na to, że warszawianie solidnie na nim zarobią. Przy Łazienkowskiej można usłyszeć, że w grę wchodzi nawet rekord transferowy klubu. To oznaczałoby olbrzymi zarobek – do tej pory najdrożej sprzedanym piłkarzem był Radosław Majecki, który w sezonie 2019/2020 odszedł do AS Monaco za siedem milionów euro

Legia spogląda też na rynek transferowy w kontekście uzupełnienia swojej kadry. Przy Łazienkowskiej mają już plan zastąpienia ewentualnych ubytków, choć zima nie powinna być kluczowym czasem dla wicemistrzów Polski. Istotniejsze będzie letnie okno transferowe. Ma to też związek z wygasającymi kontraktami. Kwestia takich umów powinna stać się bardziej klarowna do marca. 

Mogę zdradzić, że możliwy jest pewien ruch transferowy na… kredyt. Trochę zaryzykujemy i ma to też związek z zarobkami z europejskich pucharów – zapowiada Zieliński. W piątek na TVPSPORT.PL długa rozmowa z dyrektorem sportowym Legii. Zapraszamy!

Źródło: TVPSPORT.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także