| Piłka nożna / Betclic 1 Liga

Fortuna 1.Liga. Gregoire Nitot: myślałem, że kibice mocniej nam pomogą. Miałem duże nadzieje, że frekwencja będzie znacznie lepsza

Gregoire Nitot, właściciel Polonii Warszawa (fot. PAP).
Gregoire Nitot, właściciel Polonii Warszawa (fot. PAP).

Właściciel Polonii Warszawa rzadko udziela wywiadów. Dla TVPSPORT.PL znalazł jednak blisko godzinę, żeby podsumować to, co wydarzyło się w rundzie jesiennej. – Moim celem nie jest zarabianie. Chciałbym, żeby klub sam się finansował. Do tego musi być akademia i nowy stadion z lożami, hospiltality. Tylko wtedy będziemy mogli zaoferować znacznie więcej sponsorom i partnerom – powiedział nam Gregoire Nitot.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Polski napastnik o transferze do Włoch: nie chcę już tam wracać

Czytaj też

Olaf Kobacki (z prawej) walczy z Jesperem Karlstroemem z Lecha Poznań

Polski napastnik o transferze do Włoch: nie chcę już tam wracać

Jakub Kłyszejko, TVPSPORT.PL: – Polonia zakończyła rok z dwoma punktami przewagi nad strefą spadkową. Jest pan mocno rozczarowany tym wynikiem?
Gregoire Nitot, prezes i właściciel Polonii Warszawa:
– Wynik jest poniżej moich oczekiwań. Nie znałem do końca realiów pierwszej ligi. Widzę, że kluby mają dużo większe budżety i piłkarzy zarabiających znacznie więcej. To dużo trudniejsze niż myślałem. Jest ogromna różnica między drugą a pierwszą ligą. Również pod kątem samej gry, intensywności. Myślałem, że będziemy wyżej w tabeli, ale nie byłem do końca świadomy, że rywale są tak silni finansowo.

– Jeżeli chodzi o budżet, Polonia jest w czołówce, środku, czy na dole tabeli?
– Jesteśmy na dole, na pewno. Kiedy widzę, ile inne kluby płacą piłkarzom, to czasami jest to dwa razy tyle, niż u nas. Jak kluby się finansują? Mocno pomaga miasto, tak jest na przykład w Katowicach, Legnicy, Lublinie itp. Niektórzy otrzymują nawet 10 mln złotych, my dostajemy milion. Część drużyn ma bogatych sponsorów: ORLEN jest w Krakowie i Płocku, Bogdanka w Łęcznej. Górnik otrzymuje dziewięć milionów rocznie na przykład od firmy Bogdanka. My nie mamy sponsora poza moją firmą, Sii. Czasami mocno pomagają kibice. Tak zostały uratowane między innymi Ruch i Widzew.

Na Wiśle Kraków pojawia się 15 tys. kibiców. Oni kupią bilety, karnety, gadżety. Zapewniają sporą część budżetu. Polonia nie ma dużego wsparcia od miasta, nie ma sponsora poza Sii i nie ma jeszcze wielu fanów, tak jakbyśmy chcieli. Sam muszę dać sobie radę. Mamy jeden z najmniejszych budżetów w lidze. Nie byłem tego świadomy w lipcu. Teraz widzę, ile inni płacą.

– Ma pan taką zasadę w swojej firmie, że pracownicy otrzymują średnią krajową i dodatkowo są wynagradzani premiami. W klubie piłkarskim można przyjąć podobną strategię?
– Mamy niezłe bonusy za wygrany mecz i awans, ale na razie piłkarze nie wygrywają i nie dostają premii. Taka jest moja filozofia. Piłkarz ma swoją wartość na rynku, ale inne kluby są w stanie zatrudnić lepszych jakościowo graczy za większe pieniądze. Czym wyższa liga, tym wyższe wynagrodzenia, tu się zgadzam, ale nie zawsze ten, kto zarabia najwięcej, jest czołową postacią w drużynie.

– W Zniczu Pruszków zarabiają jeszcze mniej, a drużyna potrafi skutecznie rywalizować z silniejszymi. Nie zawsze pieniądze odgrywają najważniejszą rolę.
– Mam wiele szacunku do Znicza, bo wiem, że na pewno mają najniższy budżet w lidze. Są przed nami w tabeli i należą im się gratulacje za tę rundę. Generalnie pieniądze nie zapewniają wygranej. Jednak na koniec sezonu w Premier League, Serie A, Lidze Mistrzów, Ekstraklasie często zwyciężają najbogatsi. Bardzo rzadko klub z niewielkim budżetem jest w stanie wygrać ligę albo awansować wyżej. W drugiej lidze byliśmy w czołówce i teraz myślałem, że finansowo jesteśmy w środku tabeli. Tak nie jest. Oprócz budżetu mamy sporo braków, mówię chociażby o bazie treningowej.



Usłyszałem, że w przyszłym sezonie budżet Polonii ma być znacznie wyższy. Nie zastanawia się pan, żeby już zimą mocniej zainwestować, aby klub mógł jak najszybciej zapewnić sobie utrzymanie?
– Miałem niedawno rozmowę z dyrektorem sportowym Piotrem Kosiorowskim. Będziemy chcieli wzmocnić przynajmniej trzy pozycje. Jesteśmy dogadani z bramkarzem i Hiszpanem występującym na pozycji pomocnika. Nie chciałbym spaść z ligi. Byłoby to bardzo złe.

Polski napastnik o transferze do Włoch: nie chcę już tam wracać

Czytaj też

Olaf Kobacki (z prawej) walczy z Jesperem Karlstroemem z Lecha Poznań

Polski napastnik o transferze do Włoch: nie chcę już tam wracać

Gregoire Nitot podczas jednego z meczów przy Konwiktorskiej 6 (fot.
Gregoire Nitot podczas jednego z meczów przy Konwiktorskiej 6 (fot. Bartek Głowacki/kspolonia.pl).
Polak robi furorę. Jest jednym z najlepszych w Europie!

Czytaj też

Mateusz Lis rozgrywa znakomity sezon w drugiej lidze tureckiej (fot. Getty).

Polak robi furorę. Jest jednym z najlepszych w Europie!

– Od 2020 roku zainwestował pan w klub 20 milionów złotych. Dlaczego jest tak ciężko pozyskać wam sponsorów?
– Myślałem, że kibice mocniej nam pomogą. Miałem duże nadzieje, że frekwencja będzie znacznie lepsza. Tak się jednak nie dzieje. To moja największa porażka. Jest nowy dział marketingu. Muszą pomóc pozyskać sponsorów oraz zwiększyć frekwencję na stadionie. O sponsora jest ciężko, bo mamy silnego rywala – Legię.

– Boją się ze względu na Legię? Usłyszał pan od kogoś, że nie przyjdzie, bo woli wejść do klubu z Łazienkowskiej?
– Większość potencjalnych sponsorów kibicuje Legii, a nie Polonii. Ponadto sponsor chce mieć cały pakiet, mowa np. lożach biznesowych, gdzie mógłby zaprosić swoich partnerów i pracowników. Na naszym stadionie czegoś takiego nie ma. Nie możemy zaoferować skyboxów. Wcześniej źle szukaliśmy sponsorów. Ja na to osobiście niestety nie mam czasu. Już za dużo pracuje dla Sii, Polonia Warszawa, do tego dochodzi nadzór nad moim pensjonatem i restauracją Tawerna Kaszubska. Brakuje czasu dla żony i naszej trójki dzieci. Work-life balance wygląda u mnie bardzo słabo, niestety. Oczekiwałem tego od działu marketingu. Do tej pory było to źle zarządzane.

– Mógłby pan rozwinąć temat? Co konkretnie było źle?
– Kiedyś nie miałem odpowiednich ludzi. Popełniłem błędy w procesie rekrutacyjnym. Teraz mam nowego dyrektora. Trzymam kciuki za niego. Ma swój zespół i moje pełne wsparcie. Przed nimi trudna praca. Wcześniej marketing nie dał rady. Największą słabością dla sponsora jest nasz stadion. Nie mamy strefy hospitality. Jest znacznie łatwiej, gdy coś takiego możesz zaoferować. Kiedy kupiłem klub, w Polonii nie było kompletnie nic. Zrobiliśmy bardzo dużo. Trzeba budować pewne rzeczy, żeby sponsorzy się pojawili. Dopóki Sii dobrze funkcjonuje i generuje duże zyski, jestem w stanie dalej inwestować w Polonię. Od lipca planują dołożyć znacznie więcej. Finansowo najgorsza jest pierwsza liga.



– Dlatego, bo nie ma tak dużych pieniędzy z praw telewizyjnych, jak w PKO BP Ekstraklasie?
– Dokładnie. Są drodzy piłkarze, podróże po całej Polsce, autokary, hotele, sztab. Finansowo nie jest łatwo. W Ekstraklasie nie mam jeszcze doświadczenia, ale wydaje mi się, że tam jest prościej. Chciałbym awansować, ale wiem, że potrzebny byłby znacznie większy budżet. Dopóki nie mamy sponsorów, liczę na wsparcie kibiców, którzy na razie finansują tylko 4 procent klubu. Jeżeli piłkarze osiągają słabe wyniki, to ciężko, żeby przychodziło dużo osób, ale przede wszystkim jest to zadanie marketingu, aby stadion był wypełniony. Cały czas każdy, kto chce do nas przyjść na mecz, może otrzymać pierwszy bilet za darmo, jeżeli nigdy wcześniej nie był na naszym stadionie. To swojego rodzaju zaproszenie do zakochania się w kibicowaniu Polonii, bo proszę mi uwierzyć, to wciąga. Pracujemy nad zmianą nazwy programu z "Otwarty Stadion" na taką, która pozwoli lepiej zrozumieć to przesłanie. Dział marketingu będzie rozliczany z wyników, bo mam nadzieję, że będzie u nas znacznie więcej kibiców.

– Kiedy Polonia była niżej, kibiców było więcej. Dlaczego teraz jest ich tak mało?
– Jestem bardzo smutny z tego powodu i cały czas się zastanawiam, co robiliśmy nie tak. W drugiej i trzeciej lidze sami decydowaliśmy o godzinach rozpoczęcia meczu. Teraz decyduje telewizja. Piątek 18:00 albo 12:30 w niedzielę nie są dobrymi porami dla kibiców. Najlepiej grać w sobotę o 16, 17, 18. Mieliśmy kilka złych terminów i to jeden z powodów. Na pewno wynik sportowy nie był najlepszy i to kolejny powód. Mamy wielu sympatyków, ale mało jest wiernych kibiców, którzy przychodzą na każdy mecz. Promocja meczów musi być jeszcze lepsza. Niewielu mieszkańców Warszawy wie, kiedy rozgrywane są nasze mecze.

– Z drugiej strony trochę w kwestii promocji zrobiliście. Między innymi miejskie autobusy były oklejone waszymi reklamami z terminarzem spotkań.
 – Mamy umowę z MZA, ale ta reklama nie podobała mi się wizualnie. Było tam za dużo informacji. Nie do końca się w to zaangażowałem, ale źle to rozegraliśmy. Powinniśmy wysłać kibicom łatwiejszy komunikat: "Przyjdź na stadion Polonii, odbierz darmowy bilet", a nie mnóstwo słów i za dużo treści. Chętnie przyjmę uwagi, co możemy zrobić jeszcze lepiej. Za mało było reklamy online. Oczywiście, mogliśmy kupić reklamy w telewizji, ale na to nas nie stać. Musimy działać w mądry sposób z ograniczonym budżetem naszego działu marketingu.

Polak robi furorę. Jest jednym z najlepszych w Europie!

Czytaj też

Mateusz Lis rozgrywa znakomity sezon w drugiej lidze tureckiej (fot. Getty).

Polak robi furorę. Jest jednym z najlepszych w Europie!

Właściciel Polonii i firmy Sii w swoim biurze (fot. Bartek Głowacki/kspolonia.pl).
Właściciel Polonii i firmy Sii w swoim biurze (fot. Bartek Głowacki/kspolonia.pl).
Jestem sędzią w A-klasie. Tyle zarabiam za 40 tysięcy kroków

Czytaj też

Jakub Kłyszejko, sędzia KS Warszawa w meczu ŁKS Łochów – Białe Orły Warszawa (fot.

Jestem sędzią w A-klasie. Tyle zarabiam za 40 tysięcy kroków

– Ciężko "robi się" piłkę nożną, kiedy obok jest tak wielki klub, jak Legia?
– Przez kilka lat miałem karnet na Legię, zanim kupiłem Polonię. Wielu ich kibiców szanuje Polonię. Część obcokrajowców lubi piłkę nożną, a nasz klub ma wiele do zaoferowania. Świetna lokalizacja, centrum miasta, dużo emocji, fajny poziom, fantastyczny doping dzięki Ultras Enigma podczas meczu. Rozumiem, że zimą, kiedy temperatura jest minusowa, ludzie wolą obejrzeć mecz w domu. Uważam jednak, że przyjście na stadion Polonii jest czymś wyjątkowym.

– Kibicowanie Polonii w Warszawie jest trudne? W przeszłości dochodziło do wielu konfliktowych sytuacji między kibicami obu warszawskich klubów, również z udziałem dzieci.
– Były różne sytuacje, ale 99 procent kibiców Legii to fajni i normalni ludzie. Wiem, że miasto chciałoby ponownie zobaczyć derby. Jeden procent to osoby niebezpieczne. Zapraszam wszystkich na nasz stadion. To bezpieczne dla wszystkich miejsce.

– Kiedy Polonia może doczekać się ośrodka treningowego z prawdziwego zdarzenia? Drużyna często musi szukać miejsca do treningu.

– To drugi największy problem klubu. Pierwszym jest brak akademii. Rozmawiam z miastem, chcieliśmy mieć na wyłączność ośrodek Marymont, ale o to jest ciężko. Od miesiąca trenujemy na sztucznej murawie. Przed meczem z Wisłą Kraków w czwartek i piątek chcieliśmy trenować na stadionie przy Konwiktorskiej. Było 7 stopni, zero ryzyka dla murawy, a nie mogliśmy na nią wejść. Odmówiono nam. Mocno denerwuje mnie polska biurokracja. Od dwóch miesięcy walczymy, żebyśmy mogli wyremontować szatnie. Stare prysznice są po prostu wstydem. Jestem gotów zrobić remont, ale cały czas muszę na coś czekać. Wciąż czekamy na zgody od miasta. Chciałbym zainwestować w Polonia Trening Center. Sporo klubów dostało ostatnio dotacje od Ministerstwa Sportu. Pytałem miasto, czy są grunty pod budowę. Rozmawiamy, ale wszystko znów długo trwa. Chciałbym, żeby Polonia miała kilka boisk, bo to ogromna wartość dla wszystkich. Trenujemy na Marymoncie, piłkarze muszą tam dojeżdżać, a czasami dostajemy telefon, że nie możemy trenować, bo jest nieodpowiednia pogoda… Nie mamy swojej siłowni, odnowy biologicznej. Warunki są po prostu słabe.


Wyczytałem na waszej stronie internetowej, że 2023 rok zakończycie z ponad trzymilionową stratą. Plan na przyszły rok jest taki, żeby w końcu coś pojawiło się na plusie? Dotychczas pan tylko dokłada do skarbonki.
– Będzie jeszcze gorzej, bo skończymy z 4,5 milionową stratą. Zmienił się budżet. Innym pomagają miasto i sponsorzy. U nas wszystko finansuję sam. Dołożę trzy miliony z Sii. Jeżeli za rok chcemy walczyć o awans, to "minus" będzie jeszcze większy. Myślę, że 7-8 milionów. Liczę na wsparcie kibiców i mam nadzieję, że pozyskamy w końcu sponsorów.

– Jesienią na większości waszych meczów nie było nawet dwóch tysięcy kibiców. Jaki jest pana frekwencyjny cel?
– Musimy zrobić wszystko, żeby mieć 4-5 tysięcy osób na każdym meczu. Warszawa jest największym miastem w Polsce. Pierwsza liga jest fajnym widowiskiem. Przyjeżdżają ciekawi rywale, na meczach wiele się dzieje. Nie mogę rozdać wszystkich biletów za darmo. Musimy lepiej promować nasze mecze, mocniej działać w Internecie. Jest dużo sposobów. Bardzo mocno liczę na nowy dział marketingu.

– Jak wygląda sprawa wykupu klubu MKS Polonia Warszawa? Jeszcze w tym roku coś może się wydarzyć?
– Mam dość czekania. Od 3,5 roku działam w tej sprawie. Kilka dni temu miałem kolejne spotkanie. Postawiłem ultimatum. Brak akademii to największy problem klubu. Rywale w Ekstraklasie i pierwszej lidze mają silne akademie. Dwaj nasi topowi piłkarze Krzysiek Koton i Bartek Biedrzycki nie są wychowankami i nie liczą się podwójnie do Pro Junior System. To ogromna strata finansowa dla klubu. Przedstawiłem ofertę. Powiedziałem pewną kwotę. Cały czas trwają rozmowy. Klub musi po prostu mieć swoją akademię piłkarską.

– Czasami ludzie wręcz głupieją, bo w mieście są dwie Polonie…
– MKS korzysta z nazwy Polonia, barw i tego, że gramy w pierwszej lidze. Przechwytują również zdolną młodzież. Ich akademia sama się finansuje. Wychowują piłkarzy i dostają pieniądze za ekwiwalent. Pobierają pieniądze od rodziców za składki, obozy, zarabiają na transferach. Sprzedają piłkarzy w Polskę. Złożyłem ofertę i czekam na decyzję. Jeżeli się nie dogadamy, to będę mocniej inwestować w naszą akademię. Może za dwa, trzy lata mocno się rozwiniemy i wtedy rodzice będą przyprowadzać dzieci do naszego klubu. Ogromną słabością Polonii Warszawa jest brak akademii. Nasi rywale mogą korzystać z piłkarzy U17, U19. U nas są dwa oddzielne kluby piłkarskie. Tracimy na Pro Junior System, trener nie może uzupełniać pierwszej drużyny młodzieżą. Młody talenty CLJ U17 lub U19 nie mogą grać czasami dla naszego zespołu rezerw lub pierwszej drużyny, bo jesteśmy dwoma różnymi klubami, MKS i Polonia Warszawa. Brak nowoczesnego stadionu, bazy treningowej, ale największą jest brak akademii. 

Jestem sędzią w A-klasie. Tyle zarabiam za 40 tysięcy kroków

Czytaj też

Jakub Kłyszejko, sędzia KS Warszawa w meczu ŁKS Łochów – Białe Orły Warszawa (fot.

Jestem sędzią w A-klasie. Tyle zarabiam za 40 tysięcy kroków

Nitot na stadionie przy K6 (fot. PAP).
Nitot na stadionie przy K6 (fot. PAP).
Były kadrowicz o powrocie: mam 32 lata, ale "Grosik" też dostaje szanse

Czytaj też

Damian Kądzior w meczu reprezentacji Polski (fot. PAP).

Były kadrowicz o powrocie: mam 32 lata, ale "Grosik" też dostaje szanse

– Nie boi się pan, że niedługo piłka nożna się po prostu znudzi? W wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" powiedział prezes, że nie będzie w stanie każdego roku dokładać kolejnych milionów dla Polonii.
– Jeżeli Sii miałoby problemy finansowe, to Polonia przestanie mieć pieniądze, aby płacić piłkarzom, za wynajem stadionu, pracownikom, ochronie. Klub jest w stu procentach uzależniony ode mnie. Dopóki mam pieniądze, wiarę, że się uda, i przyjemność oraz czas na to – będę walczył do końca. Gdyby czegoś z tych wymienionych przeze mnie punktów nie było, to zrezygnuję i sprzedam klub. Nie planuję jednak tego zrobić.

– Trener Rafał Smalec przed sezonem podpisał trzyletnią umowę. Mimo ostatnich wyników posada szkoleniowca Polonii jest bezpieczna?
– Częste zmiany trenera są absurdem. Ufam trenerowi Smalcowi. Jest bardzo bezpieczny. W ostatnich dwóch latach zrobił dwa awanse i udowodnił, że jest odpowiednim człowiekiem. Oczywiście trener nie jest sam, ma też cały sztab. Nie planuję zwolnić trenera. Lubię go, chcę mu pomagać. Wiem, że nie ma łatwo. Wielu kibiców chciałoby zmiany, ale ja wiem, że praca w Polonii nie jest łatwa.

– Jak podobała się panu postawa poszczególnych piłkarzy w tej rundzie? Słyszałem, że ma pan "magiczny" arkusz w Excelu, gdzie dokładnie ocenia prezes ich grę?
– Tak, to prawda. Oceniam piłkarzy w wielu różnych aspektach. Dobrze się pan przygotował do tej rozmowy! Mam Excel i oceniam zawodników pod względem piłkarskim, fizycznym, taktycznym, mentalnym. Na koniec są trzy kategorie: A, B i C. A, czyli robimy wszystko, żeby został w klubie. B, mogą zostać, ale jak odejdą, to nie będzie dramatu. C, musimy się pozbyć. Mam dużo danych, statystyk. Konsultujemy się z trenerem i sztabem. Nie mogę teraz powiedzieć, kto był w jakiej kategorii.

– Od razu dopytam, Tomasz Wełna był w kategorii C? Niedawno poinformował, że odchodzi z klubu.
– Bardzo szanuję Tomka i dziękuję mu za dwa awanse. Był to jeden z naszych wojowników. Teraz jednak trenerzy mówią, że nie ma dla niego miejsca. Podkreślę jeszcze raz, że go lubię i bardzo mu dziękuję. Był jednym z najważniejszych piłkarzy Polonii w ostatnich latach. Sztab szkoleniowy po dogłębnej analizie podjął taką decyzję. Dziękujemy Tomkowi raz jeszcze za wszystko.



Z klubu odszedł niedawno Łukasz Piątek. Jak wyglądały wasze relacje i kulisy pożegnania z nim? W pierwszej wersji miał odejść już w czerwcu.
– Szanuję Łukasza. To świetny kapitan i zawodnik. Transfer Piątka był jednym z najlepszych ruchów naszego dyrektora sportowego. Na początku miałem wątpliwości, bo Łukasz był naszym najdroższym piłkarzem, kiedy graliśmy jeszcze w trzeciej lidze. Piotr Kosiorowski przekonywał mnie, że to dobry wybór pod każdym względem. Tak też było. Nasza wspólna przygoda dobiegła jednak końca. Trzymam kciuki za Łukasza, bo wiem, że szuka nowego klubu. Życzę mu jak najlepiej.

– Kilka dni temu zwolniliście kierownika klubu Artura Karasiewicza. Co było tego przyczyną?
– Artur to bardzo pozytywna osoba z wielkim sercem, który kocha Polonię i może kiedyś w przyszłości będzie jeszcze pomagał klubowi. Bardzo ciężko pracował i za to mu bardzo dziękuję. Wciąż mamy dobre relacje. Klub musi zatrudniać po prostu najlepsze osoby na każde stanowisko. Artur jest super osobą. Bardzo go lubię. Miał wkład do naszego awansu.

– Niedługo miną cztery lata odkąd stał się pan właścicielem klubu. Gdzie za kolejne trzy, cztery lata powinna się znaleźć Polonia?
– Chciałbym, żeby była w Ekstraklasie.

– Dajecie sobie na to jakieś ramy czasowe?
– To jest sport i ciężko planować z dużym wyprzedzeniem. W tym roku jesteśmy beniaminkiem i utrzymanie będzie dużym sukcesem. W kolejnym sezonie planuję zainwestować jeszcze większe pieniądze w rozwój klubu i drużyny. Trzeba mierzyć siły na zamiary. Nie można ulec presji i działać pochopnie. Trzeba mieć czasami chłodną głowę. Awans z trzeciej do drugiej ligi wydarzył się w ostatnim meczu. Potrzeba też trochę szczęścia. Mam nadzieję, że teraz się utrzymamy, a w kolejnym powalczymy już o awans. Trzeba mądrze korzystać z pieniędzy i zrobić dobre transfery. Liczę, że dzięki marketingowi znajdziemy sponsorów i przede wszystkim wypełnimy stadion, co dałoby nam większe możliwości. Chciałbym, żebyśmy w 2025 roku awansowali do Ekstraklasy!

– Kiedy Polonia byłaby w Ekstraklasie, w końcu mogłaby zarabiać.
– Moim celem nie jest zarabianie. Chciałbym, żeby klub sam się finansował. Do tego musi być akademia i nowy stadion z lożami, hospiltality. Tylko wtedy będziemy mogli zaoferować znacznie więcej sponsorom i partnerom. Takie są moje cele na najbliższy czas. Wszystkich kibiców z tego miejsca chciałbym zaprosić na pierwszy mecz rundy wiosennej z Arką Gdynia, który rozegramy w weekend 17/18 lutego na stadionie przy Konwiktorskiej 6. 

Były kadrowicz o powrocie: mam 32 lata, ale "Grosik" też dostaje szanse

Czytaj też

Damian Kądzior w meczu reprezentacji Polski (fot. PAP).

Były kadrowicz o powrocie: mam 32 lata, ale "Grosik" też dostaje szanse

Zobacz też
Śląsk straci ważną postać. Obrońca ligowego rywala na celowniku
Aleksander Paluszek (po prawej, fot. PAP)

Śląsk straci ważną postać. Obrońca ligowego rywala na celowniku

| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Emocjonalny wpis Królewskiego. Pożegnał zmarłego Kokosinskiego
Jarosław Królewski (fot. Getty)

Emocjonalny wpis Królewskiego. Pożegnał zmarłego Kokosinskiego

| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Nie żyje Thomas Kokosinski. Niewyobrażalna tragedia
(fot. PAP)

Nie żyje Thomas Kokosinski. Niewyobrażalna tragedia

| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Betclic 2 liga: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]
(fot. TVP)

Betclic 2 liga: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]

| Piłka nożna / Betclic 2 Liga 
Powrót legendy Śląska. "Awans? Nie za wszelką cenę"
Dariusz Sztylka i piłkarze Śląska Wrocław (fot. Śląsk Wrocław/PAP)
tylko u nas

Powrót legendy Śląska. "Awans? Nie za wszelką cenę"

| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Polecane
wyniki
tabela
Wyniki
01 czerwca 2025
Piłka nożna

Wisła Płock

Miedź Legnica

29 maja 2025
Piłka nożna

Wisła Kraków

Miedź Legnica

Wisła Płock

Polonia Warszawa

25 maja 2025
Piłka nożna

ŁKS Łódź

Znicz Pruszków

Odra Opole

Chrobry Głogów

Pogoń Siedlce

Warta Poznań

Ruch Chorzów

Polonia Warszawa

Stal Rzeszów

Wisła Kraków

Stal Stalowa Wola

Arka Gdynia

Bruk-Bet Termalica

Kotwica Kołobrzeg

Tabela
 
Drużyna
M
+/-
Pkt
1
Arka Gdynia
Arka Gdynia
34
39
72
2
Bruk-Bet Termalica
Bruk-Bet Termalica
34
31
71
3
Wisła Płock
Wisła Płock
34
20
64
4
Wisła Kraków
Wisła Kraków
34
31
62
5
Miedź Legnica
Miedź Legnica
34
11
56
6
Polonia Warszawa
Polonia Warszawa
34
9
56
7
GKS Tychy
GKS Tychy
34
11
53
8
Znicz Pruszków
Znicz Pruszków
34
9
52
9
Górnik Łęczna
Górnik Łęczna
34
8
50
10
Ruch Chorzów
Ruch Chorzów
34
4
48
11
ŁKS Łódź
ŁKS Łódź
34
9
47
12
Stal Rzeszów
Stal Rzeszów
34
-17
35
13
Chrobry Głogów
Chrobry Głogów
34
-22
33
14
Odra Opole
Odra Opole
34
-30
30
15
Pogoń Siedlce
Pogoń Siedlce
34
-15
30
16
Kotwica Kołobrzeg
Kotwica Kołobrzeg
34
-26
29
17
Warta Poznań
Warta Poznań
34
-34
24
18
Stal Stalowa Wola
Stal Stalowa Wola
34
-38
23
Rozwiń
Najnowsze
Michał Probierz nie jest już trenerem reprezentacji Polski. Jak wyglądały ostatni dni kadry? [WIDEO]
nowe
Michał Probierz nie jest już trenerem reprezentacji Polski. Jak wyglądały ostatni dni kadry? [WIDEO]
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Michał Probierz nie jest już trenerem reprezentacji Polski. Jak wyglądały ostatni dni kadry? [WIDEO]
Dzisiaj pierwsze GP W. Brytanii. O której zawody w Manchesterze?
Speedway GP Wielkiej Brytanii 2025. Kiedy i o której wyścig 4. rundy żużlowych IMŚ w Manchesterze? (fot. Getty)
Dzisiaj pierwsze GP W. Brytanii. O której zawody w Manchesterze?
| Motorowe / Żużel / Grand Prix 
Szymon Borczuch: problemem w reprezentacji Polski jest selekcja selekcjonerów [WIDEO]
Szymon Borczuch: problemem w reprezentacji Polski jest selekcja selekcjonerów [WIDEO]
Szymon Borczuch: problemem w reprezentacji Polski jest selekcja selekcjonerów [WIDEO]
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Marciniak wyznaczony do meczu otwarcia klubowych MŚ!
Alireza Faghani i Szymon Marciniak – dwaj najlepsi sędziowie na świecie będą pracować w meczu otwarcia klubowego mundialu w USA. (zdjęcia:  Getty Images)
pilne
Marciniak wyznaczony do meczu otwarcia klubowych MŚ!
Fot. TVP
Rafał Rostkowski
W niedzielę rozpocznie się Euro w Polsce. Biało-czerwone chcą zdobyć medal
Krystyna Flis (fot. Getty Images)
W niedzielę rozpocznie się Euro w Polsce. Biało-czerwone chcą zdobyć medal
Dawid Brilowski
Dawid Brilowski
Milan chce Polaka! Odbyły się pierwsze rozmowy
Milan wyraził zainteresowanie Jakubem Kiwiorem (fot. Getty Images)
Milan chce Polaka! Odbyły się pierwsze rozmowy
| Piłka nożna / Anglia 
Prezentacja 82. Tour de Pologne w TVP SPORT! Poznamy przebieg wszystkich etapów [WIDEO]
Prezentacja 82. Tour de Pologne w TVP SPORT! Poznamy przebieg wszystkich etapów [WIDEO]
Prezentacja 82. Tour de Pologne w TVP SPORT! Poznamy przebieg wszystkich etapów [WIDEO]
| Kolarstwo 
Do góry