39-letni koszykarz jest teraz niekwestionowaną legendą, ale już ponad 20 lat temu okrzyknięto go "wybrańcem". Został nim nazwany w 2002, gdy jeszcze nie grał w NBA. Wtedy furorę zrobiła okładka Sports Illustrated. Ci, którzy przepowiadali mu wielką karierę, mieli rację. LeBron James nie zawiódł, mimo że – czego dowodzi ta historia – już w początkowej fazie kariery tak wiele od niego oczekiwano.