Jan Mucha przez pięć lat grał w Polsce i bardzo dobrze zna wielu kadrowiczów Franciszka Smudy. Słowacki bramkarz żałuje, że nie mógł zagrać w sobotnim meczu w Klagenfurcie. W rozmowie ze SPORT.TVP.PL podkreślił, że będzie kibicować Polsce, a podczas meczu otwarcia pojawi się na Stadionie Narodowym wśród kibiców biało-czerwonych.
SPORT.TVP.PL: – – W sobotę nie mogłeś zagrać w meczu Polska – Słowacja.
JAN MUCHA (bramkarz Evertonu i reprezentacji Słowacji, były zawodnik Legii Warszawa): – Bardzo żałuje. Przygotowywałem się do tego spotkania i zależało mi na
występie. Niestety z powodów rodzinnych nie mogłem zagrać. Nie zawsze
sami decydujemy o tym, co się dzieje.
– Byłaby to dla ciebie okazja do spotkania z kolegami z Legii.
– To prawda, znam większość chłopaków w kadrze. Bardzo chciałem pogadać z Maciejem Rybusem, Kubą Wawrzyniakiem czy Łukaszem Fabiańskim, ale się nie udało.
– Słowacja była rewelacją mundialu w RPA. Do Euro 2012 nie udało wam się zakwalifikować.
– Wszyscy bardzo żałujemy, ale ja szczególnie. Uwielbiam Polskę, mam z niej świetne wspomnienia i miałem nadzieję, że zagram na Euro. Niestety, w eliminacjach przegraliśmy dwa razy z Armenią i musieliśmy zapomnieć o marzeniach.
– Powiedziałeś, że lubisz Polskę. Czy to oznacza, że będziesz kibicował biało-czerwonym?
– Oczywiście! Już w 2008 roku byłem na meczu Polski na Euro. Teraz wybieram się na mecz otwarcia na Stadionie Narodowym, zasiądę w polskich sektorach i będę wam kibicował.
– Na co stać reprezentację Franciszka Smudy?
– Oczekiwania są na pewno bardzo duże. Gracie u siebie, nie macie zbyt ciężkiej grupy i każdy uważa, że musicie z niej wyjść. Najważniejszy będzie pierwszy mecz. Na mundialu w RPA zremisowaliśmy pierwszy mecz z Nową Zelandią tracąc bramkę w 94. minucie. W kolejnym spotkaniu było nam bardzo ciężko i przegraliśmy z Paragwajem. Na szczęście wygraliśmy później z Włochami, ale trzeba walczyć o punkty od początku. Macie fajny zespół i myślę, że możecie sporo osiągnąć.
– Maciej Rybus powiedział, że może zostać gwiazdą Euro 2012.
– Znam "Rybę" bardzo dobrze. To super chłopak i bardzo dobry piłkarz. Ostatnio jest w wysokiej formie, dysponuje dobrym uderzeniem i ciekawym dryblingiem. Nie mam powodu, żeby się z nim nie zgodzić. Wierzę, że może zostać naprawdę bardzo dobrym piłkarzem.
– Co będzie atutem Polski – trio z Borussii, a może Rafał Wolski, którego wszyscy uważają za wielki talent?
– Piłka to sport zespołowy. Nie decyduje jeden czy dwóch piłkarzy, ale drużyna. Bez zgranego kolektywu nic się nie osiągnie.
– Kontuzja wykluczyła Łukasza Fabiańskiego z Euro 2012.
– Bardzo mi go szkoda. To świetny kolega i bardzo dobry bramkarz. W pełni zasłużył, żeby zagrać w tym turnieju. Zawsze kibicuje jemu i Wojtkowi Szczęsnemu, których bardzo dobrze znam. Grzegorz Sandomierski też jest bardzo sympatycznym chłopakiem, ale bardzo mi żal Fabiańskiego. To dla niego duży dramat.
– Jakie masz oczekiwania związane z Euro 2012?
– Mam nadzieję, że wszystko będzie na najwyższym poziomie i tego wam życzę. Wierzę, że Polska zajdzie najdalej, jak będzie to możliwe.
Czytaj także:
Jak kadra korzysta z czasu wolnego?