Jan-Krzysztof Duda zajął 10. miejsce podczas mistrzostw świata w szachach błyskawicznych, ale więcej niż o samej grze mówiło się o jego geście podczas jednego z meczów. Polak odmówił podania ręki rywalowi – Denisowi Chismatułlinowi. Wszystko przez nastawienie Rosjanina do wojny na Ukrainie.
10 zwycięstw, siedem remisów i cztery porażki – to bilans Jana-Krzysztofa Dudy na mistrzostwach świata w szachach błyskawicznych w Samarkandzie. Polak zajął ostatecznie w turnieju 10. miejsce. Mistrzem świata został Magnus Carlsen.
Mimo że Duda nie podłączył się do walki o ścisłą czołówkę, to i tak podczas rywalizacji było o nim głośno. Wszystko za sprawą gestu w meczu z Rosjaninem Denisem Chismatułlinem. Polak odmówił podania mu ręki. O sprawie rozpisywało się "El Pais".
❗️🇵🇱Polski szachista Jan-Krzysztof Duda odmówił podania ręki Rosjaninowi Denisowi Chismatullinowipic.twitter.com/Ey97016Uma
— BuckarooBanzai (@Buckarobanza) January 2, 2024
39-letni Rosjanin jest zadeklarowanym zwolennikiem wojny na Ukrainie. Za popieranie działań Władimira Putina wcześniej zdyskwalifikowany został Siergiej Kariakin, z którym współpracował Chismatułlin. 39-latek dalej dopuszczany jest jednak do rywalizacji.
Skąd taka decyzja? – FIDE (Międzynarodowa Federacja Szachowa) nie posiada procedury sprawdzającej oświadczenia zawodników. W tym obszarze kierujemy się decyzjami naszej Komisji Etyki – przyznał jeden z szefów FIDE – Aleksandr Martynow.