Przejdź do pełnej wersji artykułu

Lider Polaków w kryzysie. "To dla niego policzek"

/ Dawid Kubacki w trakcie 72. TCS (fot. Getty) Dawid Kubacki w trakcie 72. TCS (fot. Getty)

Czy tym razem nastąpi przełamanie? Biało-czerwoni powalczą o wysokie lokaty w trakcie zmagań w Innsbrucku. Niestety, kwalifikacji nie przebrnął Dawid Kubacki. Dla niego to taka pierwsza sytuacja w karierze podczas rywalizacji w Turnieju Czterech Skoczni. – Dla zawodnika tej rangi to policzek. Mogło go zakłuć w środku – twierdzi Rafał Kot. Relacja na żywo z serii próbnej i konkursu w TVPSPORT.PL.

Schlierenzauer tylko dla nas: teraz jestem... deweloperem

Czytaj też:

Polscy skoczkowie w tym sezonie mają gorsze miejsca od saneczkarzy i bobsleistek (fot. Getty)

Bobsleistki, saneczkarze i łyżwiarze lepsi od skoczków. Jak radzą sobie polscy sportowcy zimowi?

Za nami półmetek 72. Turnieju Czterech Skoczni. Jeszcze w 2023 roku w Oberstdorfie przed własną publicznością zwyciężył Andreas Wellinger. Niemiec pozostał liderem imprezy po noworocznych zmaganiach w Garmisch-Partenkirchen, gdzie zajął trzecie miejsce. Ma jednak tylko 1,8 pkt przewagi nad Ryoyu Kobayashim, który dwukrotnie był drugi.

Najlepiej w 2024 rok wszedł natomiast Anze Lanisek, wygrywając pierwszy raz w sezonie. Stefan Kraft mógł być zadowolony, bo w porównaniu do niepowodzeń na Grosse Olympiaschanze w poprzednich latach, tym razem zajął szóste miejsce. Musi gonić czołówkę w klasyfikacji generalnej.

U polskich skoczków na razie nie widać dużych ogromnych postępów. W obu konkursach punktowało po trzech biało-czerwonych. Kamil Stoch i Piotr Żyła wystąpili dwa razy w drugiej serii. Raz udało się to Dawidowi Kubackiemu i Aleksandrowi Zniszczołowi. W turnieju występują także Paweł Wąsek oraz Maciej Kot. Jak będzie w Innsbrucku?

Filip Kołodziejski, TVPSPORT.PL: – Czego możemy spodziewać się po środowym konkursie?
Rafał Kot, przedstawiciel PZN:
– Patrząc na statystyki, były to najlepsze kwalifikacje od początku sezonu. Czterech Polaków uplasowało się w czołowej dwudziestce. Warto jednak pamiętać, że aura była bardzo kapryśna. Przeliczniki za wiatr robiły swoje. Nie były to łatwe warunki do rywalizowania. Wkradały się boczne wiatry. Obiekt w Innsbrucku nie należy do najłatwiejszych. Biało-czerwoni skakali przy lepszym wietrze. Dość już jednak malkontenctwa. Szkoda czasu na narzekanie. To promyk nadziei, chociaż w parach KO nie będzie prosto o awans. Najłatwiejszego rywala ma Paweł Wąsek. Kamil Stoch może powalczyć z Johannem Andre Forfangiem. Widać coraz większy potencjał w jego próbach. Maciej Kot i Aleksander Zniszczoł są na nieciekawej pozycji. Piotr Żyła też będzie musiał pokazać moc, by zameldować się w drugiej serii. Liczę, że awansuje nawet jako "lucky loser"

– Nie wspomnieliśmy jeszcze o Dawidzie Kubackim, który pierwszy raz w życiu nie przebrnął kwalifikacji w Turnieju Czterech Skoczni...
– Dla zawodnika tej rangi to policzek. Mogło go zakłuć w środku. Jego próbę w studio telewizyjnym analizował między innymi Maciej Maciusiak. Trener zauważył błąd. Ja również. Wiem, że warunki nie pomagały, ale miejsce w pięćdziesiątce było do osiągnięcia.

– Czas odpuścić starty i udać się na spokojny trening?
– Oj, to trudny temat. Adam Małysz od początku mówił, by przerwać skakanie w Pucharze Świata i wrócić do spokojnego treningu, żeby wrócić na wyższym poziomie. Starszyzna się sprzeciwiła. Dawid oznajmił, że nie po to trenował całe lato, by teraz robić to samo. Dwugłos był niepotrzebny. Możemy tylko gdybać, co by było...

Czytaj też:

Kamil Stoch po kwalifikacjach konkursu Turnieju Czterech Skoczni w Innsbrucku: niby otwierasz nowy rozdział, a zaczyna się tak samo

– Biało-czerwoni próbowali zmiany kombinezonów, ale widać, że nie przyniosło to zamierzonego efektu. Co można jeszcze zrobić, by poprawić sytuację?
– Kombinezony są "szybkie" i "wolne". Wiele zależy od materiału. Ten bardziej szorstki dłużej utrzymuje skoczka w locie. Śliski powoduje, że leci się krócej. Tworzywo, z którego się korzysta musi spełnić wszelkie warunki techniczne, narzucone przez FIS. To skomplikowana sprawa. Stoch woli miękkie materiały, dlatego zrezygnował z niebieskiego, który został na chwilę wprowadzony. Nie zmienia to jednak faktu, że sprzęt sam nie skacze. Gdy ma się formę można rywalizować w jakimkolwiek i będzie dobrze. Powtarza to także nasz wybitny trener Kazimierz Długopolski. Pamiętam, jak w 2007 roku Adam Małysz miał do dyspozycji w Sapporo dwie sztuki nowych, drogich kombinezonów. I co? Nie potrafił się do nich przyzwyczaić. Koniec końców wyjął z z torby stary czarny, który mocno przepuszczał powietrze i dla wielu do niczego się to nie nadawało. Ostatecznie zdobył złoto mistrzostw świata, a większość nie dowierzała. Był w transie. Wykorzystał to.

– Powspominaliśmy, teraz czas na teraźniejszość. Weszliśmy w 2024 rok. Co powinno się jeszcze zmienić?
– Życzę Polakom większej wiary w siebie i miejsc w czołowej "10". Wtedy może obudzą się na dobre. Bądźmy optymistami. Nic więcej nam nie pozostało. Od kilku tygodni wyłącznie się dołujemy. Nie w tym rzecz.

– Jest pan na łączach z Maciejem Kotem. Mówił coś na temat atmosfery wewnątrz zespołu?
– Ta jest dobra. Nie ma niesnasek i sporów. Do poczucia pełnego luzu naszym brakuje spektakularnego występu. Trener Thomas Thurnbichler nikogo nie krytykuje na forum. Nie wyciąga brudów do mediów. Podchodził do zawodników krytycznie w trakcie analizy prób. Taka jego rola, nic dziwnego. Trzeba wytykać błędy, bez tego ani rusz. Thomas nie ma jednak wybuchowych momentów, tak jak to było za czasów Stefana Horngachera. Stawiamy na spokój. Oby niebawem przyniosło to pozytywny efekt.

Trzecie zawody TCS zaczną się w środę o 13:30. Wcześniej, o 12:00, rozegrana zostanie seria próbna. Relacja tekstowa na żywo w TVPSPORT.PL i aplikacji mobilnej TVPSPORT.PL.

Zobacz także: 72. Turniej Czterech Skoczni: sprawdź program imprezy1

Skoki narciarskie dzisiaj. Program TCS w Innsbrucku (środa 3.1.2024)

– środa, 03.01.2024
12:00 – seria próbna
13:30 – konkurs (system KO)

Źródło: TVPSPORT.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także