{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Żyła i Stoch przeskoczyli skocznię! Nowy lider TCS
Najlepszy konkurs Polaków w sezonie 2023/24! Piotr Żyła i Kamil Stoch latali za rozmiar skoczni w Innsbrucku, a w czołowej "30" było czterech biało-czerwonych! Zwyciężył Austriak Jan Hoerl, a liderem Turnieju Czterech Skoczni został Ryoyu Kobayashi.
Schlierenzauer tylko u nas: obecnie jestem... deweloperem [WYWIAD]
Innsbruck to tradycyjnie trzeci przystanek Turnieju Czterech Skoczni. To na "kapryśnej Bergisel", jak powszechnie nazywają ją skoczkowie, działy się w przeszłości rzeczy szalone i kluczowe dla losów klasyfikacji generalnej. W środę w Tyrolu znów zawodnikom życie utrudniał wiatr, który miał istotny wpływ na wyniki zmagań.
Żyła przeskoczył skocznię, czterech Polaków w finale
Już pierwsza seria przyniosła wiele niespodziewanych wydarzeń. Wreszcie odpalił Piotr Żyła! Pofrunął za rozmiar skoczni (131 m na HS 128) i objął prowadzenie. Ostatecznie wiślanin plasował się na czwartej pozycji na półmetku – żałować mógł jedynie kiepskiego lądowania, za które otrzymał niskie noty. W finale skoczył jednak jedynie 115 metrów i ukończył zawody 14.
Po raz pierwszy w tym sezonie pierwszą rundę przebrnęło czterech Polaków. Najwięcej szczęścia w pierwszej serii miał Paweł Wąsek. Skoczył jedynie 108 metrów, ale o 0,4 punktu pokonał Francuza Valentina Fouberta w parze KO. Jako "lucky looser" awansował Aleksander Zniszczoł. Kamil Stoch pokonał Johanna Andre Forfanga, ale znacznie lepszy skok pokazał w finale – 130 metrów w ładnym stylu to jego najlepsza próba w tym sezonie. Dała mu ostatecznie 11. miejsce.
Walka o Złotego Orła
W Innsbrucku działy się też niezwykle istotne wydarzenia dla walki o Złotego Orła. Po pierwszej serii nowym (wirtualnym) liderem został Ryoyu Kobayashi, który na półmetku zajmował 2. miejsce ex aequo z Lovro Kosem. Słoweniec skoczył aż 135 metrów w ładnym stylu. W konkursie prowadził jednak Jan Hoerl, który pofrunął na 134. metr z niższej belki. Prowadzący po niemieckiej części Andreas Wellinger był piąty.
Druga seria ciągnęła się ponad godzinę. Próbę nerwów wytrzymał Hoerl, wygrywając zawody. Drugi skończył Kobayashi, który objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej Turnieju Czterech Skoczni. Ma 4,8 punktu przewagi nad Wellingerem – piątym zawodnikiem zmagań na Bergisel. W środę na podium zawodów stanął też Michael Hayboeck po lotach na 131 i 135,5 metra.
Ostatnim aktem zmagań będą zawody w Bischofshofen – w piątek odbędą się kwalifikacje, a w sobotę wielki finał turnieju. Wcześniej, w czwartek, ekipy będą miały dzień wolny.
Wyniki konkursu w Innsbrucku
1. Jan Hoerl (134, 127,5) 267,5
2. Ryoyu Kobayashi (128,5; 132) 258,7
3. Michael Hayboeck (131; 135,5) 254
4. Lovro Kos (135; 129,5) 253,2
5. Andreas Wellinger (132, 126,5) 252,1
6. Stefan Kraft (123, 131) 248,3
...
11. Kamil Stoch (121,5; 130) 234,6
14. Piotr Żyła (131; 115) 229
24. Aleksander Zniszczoł (121; 120,5) 212,8
29. Paweł Wąsek (108, 121,5) 192,4
34.Maciej Kot (117,5) 102,8