| Siatkówka / Rozgrywki Ligowe
Japonia mierzy się ze skutkami katastrofalnego trzęsienia ziemi. Według najnowszych, środowych danych bilans ofiar śmiertelnych wzrósł do 65 osób. W Kraju Kwitnącej Wiśni przebywa Bartosz Kurek, atakujący reprezentacji Polski siatkarzy, z żoną Anną. Ta poprzez platformę Instagram informuje obserwatorów o zaistniałej sytuacji. "Tragicznie zaczął się ten rok dla Japonii" – napisała była siatkarka.
Zaraz po trzęsieniu ziemi w Japonii nadawano komunikaty o konieczności ewakuacji z powodu przewidywanej fali tsunami, która mogła sięgać nawet pięciu metrów. "Fale tsunami zbliżają się do wybrzeży. Ewakuuj się tak szybko, jak to możliwe. Fale mogą uderzać wielokrotnie. Kontynuuj ewakuację do czasu zniesienia wszystkich ostrzeżeń" – padało.
Choć wydawałoby się, że po kilku dniach sytuacja powinna się uspokajać, mieszkańcy Kraju Kwitnącej Wiśni nadal żyją w strachu. Jak podają zagraniczne źródła, bez prądu pozostaje około 33 tysiące domów, a około 20 tysięcy nie ma dostępu do bieżącej wody. Niewykluczone są nadal mocne wstrząsy wtórne, które mogą poskutkować dalszymi zniszczeniami.
Sytuację w Japonii relacjonuje Anna Kurek, żona atakującego reprezentacji Polski siatkarzy, Bartosza Kurka. Przypomnijmy, że zawodnik przebywa z małżonką w tym kraju ze względu na podpisany kontrakt z Wolfdogs Nagoya, które występuje w japońskiej V.League. W środę była siatkarka podzieliła się najnowszymi doniesieniami. "U nas ok, dziękuję, że pytacie" – zaczęła. "Są liczne wstrząsy wtórne, dla nas słabo wyczuwalne. Choć dzisiaj raz zabujało mocniej budynkiem, ale trwało to może minutę... W mediach podają, że musimy się spodziewać w ciągu kilku dni podobnego wstrząsu, ale mam nadzieję, że to nie nastąpi" – napisała.
"Ogólnie każdy podejrzany dźwięk w mieszkaniu, najmniejszy trzask w oknie, wywołuje u mnie mini zawał, ale pocieszam się, że jak budynek przetrwał bez najmniejszego szwanku ten poniedziałek, to musi znaczyć, że można tej konstrukcji zaufać. Tragicznie zaczął się ten rok dla Japonii" – spuentowała Anna Kurek.