Iga Świątek pokonała Angelique Kerber 6:3, 6:0 w pierwszym meczu finału drużynowego turnieju United Cup. Tym samym reprezentacja Polska objęła prowadzenie w meczu z Niemcami i jest o jeden mecz od triumfu w całych zawodach.
Iga, świeżo po zdobyciu tytułu Sportowca Roku w Polsce, miała do wykonania kolejne bardzo ważne zadanie – wyprowadzenie reprezentacji Polski na prowadzenie w finałowym meczu United Cup. Jej rywalką była wracająca po ciąży Angelique Kerber, która w tym turnieju pokazała, że jest w znacznie lepszej formie niż wielu mogłoby przewidywać na tym etapie sezonu.
W początkowej fazie meczu stwierdzenie, że Kerber jest w dobrej formie byłoby nawet niedopowiedzeniem. Cały pierwszy set to mordercze tempo wymian z obydwu stron, które w dodatku zostało jeszcze wzmocnione bardzo małą liczbą niewymuszonych błędów. Obie tenisistki w zasadzie nie zdobywały teoretycznie łatwych punktów – wszystko trzeba było sobie wybiegać i wywalczyć. Obie wielokrotnie musiały się bronić przed utratą podania, a dwa z gemów Polki trwały około dziesięciu minut, zanim tego dokonała.
O zwycięstwie w całym secie zdecydował gem serwisowy Kerber przy stanie 4:3. Po trzech z rzędu gemach trwających łącznie około 25 minut, w których jednocześnie tempo było zawrotne, niemiecka tenisistka polskiego pochodzenia zaliczyła słabszy moment pod względem kondycyjnym. Trwało to chwilę i pozbierała się chwilę później, jednak jej problem polegał na tym, że w tym momencie było już 0:40 i o ile dwa breakpointy obroniła, o tyle trzy z rzędu to było już zbyt wiele. Iga Świątek zdobyła przewagę, którą chwilę później potwierdziła podaniem i dwoma znakomitymi serwisami od stanu 30:30. Polka wygrała pierwszą partię, jednak wynik (6:3) wcale nie oddawał tego, jak trudno jej to przyszło.
Okazało się, że trudy tej pierwszej partii znacznie bardziej odczuła Kerber. Na początku drugiego seta Niemka była wyraźnie zmęczona i podirytowana porażką, a jej gra powoli zaczęła się rozpadać. Problemy kondycyjne przełożyły się na problemy techniczne – przestała dobiegać do piłek, uderzała z nieprzygotowanych pozycji, co z kolei sprawiało, że jej piłki częściej były niedokładne. Te, które w pierwszym secie z pełną mocą wpadały w okolicę linii, teraz wypadały na auty. Tymczasem po drugiej stronie siatki Iga nie zwalniała nawet na moment. Po szybkich dwóch przełamaniach i prowadzeniu 3:0, gra Niemki rozpadła się całkowicie, a Kerber nie była już w stanie zdobyć choćby gema. Świątek wygrała 6:0 i wyprowadziła Polskę na prowadzenie w finale United Cup. Teraz trudne zadanie stoi przed Hubertem Hurkaczem. Jeśli jednak i on zwycięży z Alexandrem Zverevem, Polska wygra United Cup bez konieczności grania w ewentualnym mikście.