| Piłka ręczna / Reprezentacja mężczyzn
W środę Marcin Lijewski, selekcjoner reprezentacji Polski piłkarzy ręcznych, ogłosił 18-osobowy skład na rozpoczynające się mistrzostwa Europy. Zabrakło w nim Adama Morawskiego. Szkoleniowiec tłumaczył tę decyzję podczas konferencji online.
Powołany przez Marcina Lijewskiego skład reprezentacji Polski piłkarzy ręcznych na mistrzostwa Europy wzbudził poruszenie. Wśród osiemnastu wybranych zawodników zabrakło jednego z kluczowych dla kadry bramkarzy, czyli Adama Morawskiego. Zdecydowano, by desygnować do gry dwóch zawodników na tej pozycji, czyli Mateusza Korneckiego (ThSV Eisenach, Niemcy) oraz Jakuba Skrzyniarza (Bidasoa Irun, Hiszpania).
W środę odbyła się konferencja online, podczas której selekcjoner odpowiadał na pytania dziennikarzy. Przedstawił tło wyboru dokonanego na wspomnianej pozycji. – Marcin Wichary [trener bramkarzy – przyp.red.] dokładnie przeanalizował ich ostatnie występy i trochę więcej przemawiało za Mateuszem niż Adamem – wyjaśnił. Odpowiedział również na pytanie, dlaczego w kadrze jest tylko jest dwóch, a nie trzech bramkarzy. – Gramy w Berlinie i w każdej chwili możemy powołać kogoś z listy rezerwowej – zaznaczył.
Do tej kwestii odniósł się również sam Skrzyniarz. – Nie myślę o tym, czy jestem numerem jeden. Cieszę się, że jestem w reprezentacji. A reszta to decyzja trenerów – odparł.
W meczu z Norwegią trener Lijewski będzie mógł skorzystać z 16 z 18 zawodników, których ma w Berlinie. O tym, na kogo postawi, dowiemy się na kilka godzin przed meczem. Początek spotkania o godz. 20:30.