{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
O karną rundę za dużo. Polskie biathlonistki poza czołówką
Polskie biathlonistki w składzie: Natalia Sidorowicz, Anna Mąka, Daria Gembicka, Joanna Jakieła zajęły jedenaste miejsce w sztafecie rozgrywanej w ramach Pucharu Świata w Ruhpolding. Najlepsze okazały się Francuzki, które do mety dotarły przed Szwedkami i Niemkami. Zawiodły Norweżki. Przez niecelność na strzelnicy nawet nie włączyły się w grę o czołowe pozycje.
👉 Majątek za złoto. Tyle zarobią polscy olimpijczycy
Na pierwszej zmianie bardzo dobrze poradziła sobie Iryna Petrenko. Reprezentantka Ukrainy oraz Szwedka Anna Magnusson jako jedyne pozostały bezbłędne. W czołówce utrzymywała się także Francuzka Lou Jeanmonnot. Na strzelnicy za sprawą niecelności Marit Skogan sporo straciły Norweżki. Jako jedyne musiały biec aż dwie rundy karne, co przełożyło się na około stusekundową stratę do liderek.
Skandynawki będące dotychczas numerem jeden wśród sztafet wyeliminowały się w ten sposób z rywalizacji o czołowe miejsca. Na drugiej zmianie świetnie spisała się Lisa Vittozzi. Dzięki dobremu strzelaniu, ale i szybkiemu biegowi, dała Włoszkom prowadzenie.
I choć sytuacja na półmetku przedstawiała się w ten sposób, że reprezentacja Italii miała niemal dziesięć sekund przewagi nad pięcioosobową grupą pościgową, szybko wypuściła je z rąk. Przez jakiś czas mogliśmy obserwować czołową szóstkę, która jednak z czasem rozbiła się na dwie trójki.
Z przodu znalazły się Francuzki, Niemki i Szwedki, a o kolejności na mecie decydowały ostatnie zmiany. Kapitalnie na swojej poradziła sobie Julia Simon, która doprowadziła trójkolorową sztafetę do mety na pierwszym miejscu. Drugie finiszowały Niemki, a trzecie Szwedki.
Polki do pewnego etapu radziły sobie dobrze. Choć zarówno Sidorowicz, jak i Mąka musiały dobierać po razie przy każdym strzelaniu, utrzymywały się w grupie pościgowej, oddając zmiany będąc dziewiąte. Gembicka również do czasu była w czołówce. Pojawiły się nadzieje, że biało-czerwone powalczą o miejsce w "ósemce". Podczas strzelania w postawie stojącej pojawiły się jednak problemy. Karna runda przekreśliła jakiekolwiek nadzieje na dobry wynik.
Jakieła na ostatniej zmianie wypadła nieźle. Zdołała jednak tylko przesunąć się na jedenastą pozycję. I to właśnie na niej nasze reprezentantki zakończyły środowe zawody.