| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Jak poinformował Mariusz Piekarski w rozmowie z "Kanałem Sportowym", w styczniu wpłynęła jedna konkretna oferta za Bartłomieja Wdowika. Dinamo Zagrzeb zaproponowało Jagielloni Białystok około 800 tysięcy euro, co daje niemal 3,5 miliona złotych. Oferta spotkała się z natychmiastową odmową, jako że była zdecydowanie poniżej oczekiwań.
Wdowik ma za sobą bardzo udaną rundę jesienną. Jego drużyna zajmuje drugą lokatę w Ekstraklasie, a lewy obrońca jest nie tylko najlepszym strzelcem Jagielloni, ale też wiceliderem pod względem zdobytych bramek w całej lidze (9 goli). W listopadzie 23-latek zadebiutował w seniorskiej reprezentacji Polski, rozgrywając 12 minut w towarzyskim spotkaniu z Łotwą.
Piłkarz jest specjalistą od stałych fragmentów gry. W obecnym sezonie aż 5 razy trafiał bezpośrednio po uderzeniach z rzutów wolny. Trzykrotnie wykorzystał też rzut karny, a raz pokonał bramkarza z rzutu rożnego. Do swojego imponującego dorobku ligowego dołożył 2 asysty.
Według Piekarskiego, który jest agentem piłkarza, świetna forma Wdowika nie przełożyła się na razie na wzmożone zainteresowanie ze strony innych klubów. Jedyna oferta Dinama Zagrzeb była zbyt mała. Wszystko wskazuje na to, że zawodnik zostanie w Jagielloni.
– Nie zauważyliśmy bardzo wzmożonego zainteresowania Bartłomiejem Wdowikiem. Na ten moment na pewno zostanie w Jagielloni. Była jedna propozycja z Dynama Zagrzeb. Oferowali około 800 tysięcy euro za transfer. To oczywiście było za mało, nawet nie podeszliśmy do tego tematu za poważnie. Oczekiwania Jagielloni wzrosły po rundzie jesiennej. To było wszystko z konkretnych ofert – powiedział Piekarski.
Drużyna z Białegostoku traci trzy punkty do prowadzącego Śląska Wrocław i ma pięć "oczek" przewagi nad trzecim Lechem Poznań. Jaga do gry w Ekstraklasie wróci 11 lutego, kiedy podejmie Widzew Łódź. W styczniu rozegra towarzyskie mecze z Motorem Lublin, FC Ballkani z Kosowa i ukraińską Zorią Ługańsk.