13 sty 2024 | Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa

Trener rewelacji PKO BP Ekstraklasy o nowym nabytku: potrafi grać na wielu pozycjach

Robert Bońkowski

Jagiellonia Białystok od niemal tygodnia przygotowuje się do rundy wiosennej PKO Ekstraklasy. Żółto-czerwoni trenują w swojej bazie przy ul. Elewatorskiej w Białymstoku. – Dopiero teraz zaczyna się gra o możliwą weryfikację tabeli na koniec rozgrywek. Mamy w pamięci też, że czekają nas rozstrzygnięcia w Pucharze Polski. Jesteśmy w dobrej pozycji wyjściowej po rundzie jesiennej.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Probierz o miejscu "Lewego": u nas od razu się wyśmiewa

"Brzęczek cierpiał. Zadra jest straszna". Tak było po decyzji Bońka

Czytaj też

Jerzy Brzęczek i Radosław Gilewicz (fot. Getty)

"Brzęczek cierpiał. Zadra jest straszna". Tak było po decyzji Bońka

Trener Jagiellonii Białystok jest po pierwszym spotkaniu z mediami w nowym roku. Szkoleniowiec żółto-czerwonych po blisko tygodniu przygotowań przyznał, że zespół jest w dobrych nastrojach przed zbliżającą się rundą wiosenną PKO BP Ekstraklasy.

– Za nami urlopy, ale był to czas wypoczynku dla zawodników, a dla sztabu i władz klubu był to okres wytężonej pracy. Niemniej tego czasu było na tyle dużo, że chyba wszyscy w jakimś stopniu wypoczęli. Udało się też podsumować dotychczasowe zmagania w sezonie, wyciągnęliśmy też wnioski z rundy jesiennej i przygotowaliśmy plany na najbliższą rundę – powiedział trener Jagiellonii Białystok.

– Na pewno mamy dobre nastroje, bo bierze się to z miejsca, w którym jesteśmy. A jesteśmy w połowie pracy. Dopiero teraz zaczyna się gra o możliwą weryfikację tabeli na koniec rozgrywek. Mamy w pamięci też, że czekają nas rozstrzygnięcia w Pucharze Polski. Jesteśmy w dobrej pozycji wyjściowej po rundzie jesiennej. W tym momencie przygotowujemy się pod balonem. Mamy dobre warunki do treningów. Trenujemy różnie. Są dni, gdy dwa razy dziennie, a są dni, gdy raz dziennie. Obecne przygotowania to okres, w którym nie ma jednostki meczowej. Te obciążenia nieco inaczej się buduje, intensywność zajęć jest większa. Nie ma też potrzeby bardzo skomplikowanego procesu regeneracji. Choć mamy też czas na regenerację. Kontynuujemy naszą pracę z poprzedniego roku – dodał Siemieniec.

Trener Jagi zwrócił uwagę na to, że z drużyną trenują już dwaj nowi zawodnicy. To Jetmir Haliti oraz Kaan Caliskaner. Piłkarze pracują obecnie nie tylko pod względem fizycznym, ale uczą się taktyki drużyny.

– Duże ukłony i podziękowania w kierunku dyrektora i prezesa, że jako trener mam możliwość pracy z Jetmirem Haliti i Kaanem Caliskanerem. Co do Jetmira, to od dłuższego czasu przygotowywał się według indywidualnych planów i komunikacji taktycznej. A co do Kaana, to dopiero zaczęliśmy z nim współpracę. Będziemy mieli czas go odpowiednio przygotować do rozgrywek. Parametry Caliskanera pozwalają snuć opinię, że jest wysoki, silny, dobrze gra głową, ale też dobrze czuje się z piłką przy nodze. Potrafi grać na wielu pozycjach ofensywnych. Będziemy sprawdzać podczas przygotowań, jak wkomponuje się w drużynę. Zobaczymy docelowo na jakiej pozycji będzie grał, ale jego nominalna pozycja, to napastnik – powiedział Adrian Siemieniec.

– Bardzo istotne jest to, że Caliskaner dołączył do na początku przygotowań, a nie w trakcie, czy też przed startem rozgrywek. Ten czas możemy teraz wykorzystać. Przede wszystkim chodzi o to, że będzie mógł uczestniczyć w sparingach. Dobrze, że mamy też czas przed wylotem do Turcji, by przygotować Kaana Caliskanera taktycznie – mówił szef sztabu Jagiellonii Białystok.

Wkrótce Siemieniec – o czym informowaliśmy w TVPSPORT.PL – przedłuży umowę z Jagiellonią Białystok. Szkoleniowiec zasłużył na nowy kontrakt wykonaną przez siebie pracą, można usłyszeć w klubowych korytarzach. Prowadzony przez niego sztab wraz z zespołem wyleci w drugiej połowie stycznia do tureckiego Belek. Jaga rozegra tam trzy mecze kontrolne. Wiceliderzy PKO BP Ekstraklasy wznowią rozgrywki ligowe 11 lutego wyjazdowym meczem z Widzewem Łódź.

"Brzęczek cierpiał. Zadra jest straszna". Tak było po decyzji Bońka