16 sty 2024 | Skoki

Małysz o konflikcie w polskiej kadrze. "Nie potrafimy rozmawiać"

Jakub Wolny wciąż jest zawieszony za słowa o trenerze Davidzie Jiroutku (fot. Getty)

Jakub Kazula

Od kilku dni jedną z najgłośniejszych spraw w polskich skokach jest konflikt na linii skoczkowie kadry B – trener kadry B David Jiroutek. Na antenie TVP Sport do całej sprawy odniósł się Adam Małysz. – Nie potrafimy rozmawiać – podsumował prezes Polskiego Związku Narciarskiego.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Czas na przełamanie Polaków? Transmisja konkursu w Szczyrku w TVP!

Pożar strawił skocznię w Szczyrku. "Komuś na tym zależało"

Czytaj też

Pożar strawił skocznię w Szczyrku. "Komuś na tym zależało"

Wszystko zaczęło się od publicznej krytyki, jaką Jakub Wolny wyraził w stronę swojego szkoleniowca i całego sztabu kadry B. Za mocne słowa Wolny został zawieszony i mimo kwalifikacji do niedzielnego konkursu w Wiśle, nie wystąpił w głównych zawodach. Po kwalifikacjach w Szczyrku, w których akurat żaden skoczek z kadry B nie występował, w studiu TVP Sport w mocnych słowach odniósł się do tego prezes PZN, Adam Małysz.

– Mieliśmy dzisiaj spotkanie z kadrą B, trenerami i innymi osobami i najważniejsze, co wyszło, to komunikacja. My nie potrafimy ze sobą rozmawiać. To jest największy problem. Rozmawiałem kilkukrotnie z Thomasem (Thurnbichlerem, trenerem kadry A – przyp. red.) i on też o tym mówił, że nie rozumie, jak można nie rozmawiać. Tacy jesteśmy my, jako Polacy, to jest część kultury, gdzie jak mamy problem, to dusimy to w sobie i nie chcemy pozwolić, żeby ktoś nam pomógł. (...)Zawodnicy mają problem i czasem wolą o tym powiedzieć mediom, niż porozmawiać o tym z trenerem, który jest zaskoczony, że słyszy to z telewizji – dziwił się legendarny skoczek.

Małysz przyznał, że spotkanie przyniosło oczekiwany skutek i przynajmniej część z dotychczasowych problemów została – przynajmniej chwilowo – rozwiązana.

– Oczyściliśmy całą tę atmosferę. Chłopaki razem z trenerami doszli do porozumienia. Ja mam tylko nadzieję, że to wytrzyma, że oni zaczną rozmawiać, zaczną się spotykać i mówić nie tylko o problemach, ale też o tym co zrobić, żeby było dobrze. (...) I zawodnik, i trener, chcą osiągnąć sukces, tylko każdy widzi to inaczej – kontynuuje prezes PZN.

Cała sprawa kręci się m.in. wokół zawieszenia Wolnego, który także był na spotkaniu.

– Wolny miał kilku adwokatów na tym spotkaniu, którzy próbowali od nas wywalczyć, żeby skrócić mu karę. Nasz postulat był taki – to musi wyjść od Jakuba. On nie powinien mieć żadnych adwokatów. Problemem jest to, że zazwyczaj jest jedna osoba, która staje się adwokatem i przywódcą tego teamu i on idzie w imieniu całego zespołu. A każdy z nas jest inny. Każdy powinien rozmawiać z trenerem, nawet jak się czasem boi. (...) Sygnał był taki: Kuba, jeśli potrzebujesz jakiejś pomocy, skrócenia pewnych zasad, to trzeba iść do trenerów bezpośrednio porozmawiać – zaznaczył Małysz.

Wygląda więc na to, że szansa na skrócenie zawieszenia Jakuba Wolnego istnieje, jednak inicjatywa musi leżeć po stronie samego zainteresowanego. Polscy kibice na pewno mają nadzieję, że spotkanie wyjaśniające okaże się skuteczne, a skoczkowie kadry B będą regularnie się poprawiać i walczyć o starty w Pucharze Świata.

Pożar strawił skocznię w Szczyrku. "Komuś na tym zależało"