Magdalena Fręch nie kryła radości i emocji po awansie do trzeciej rundy wielkoszlemowego Australian Open. – Jeszcze to do mnie nie dociera. Grałam instynktownie i to przyniosło efekt – przyznała polska tenisistka po pokonaniu rozstawionej z numerem 16. Francuzki Caroline Garcii 6:4, 7:6 (7-2).