Ścigamy się Golfem III z Porsche – tak Mateusz Sochowicz porównywał sprzęt, na którym w Pucharze Świata z rywalami mierzą się polscy saneczkarze. Wiele wskazuje, że taki stan rzeczy może się skończyć. Po publikacji wywiadów na stronie internetowej TVP Sport pojawił się sponsor, który chce wyrównać szanse biało-czerwonych. – Zamiast Golfa chcemy zapewnić co najmniej sportowe BMW – przekonują przedstawiciele firmy z branży samochodowej.
Wszystko zaczęło się od wybuchu złości Mateusza Sochowicza. Najlepszy z polskich saneczkarzy po zajęciu siódmego miejsca na mistrzostwach Europy nie wytrzymał – i w mediach społecznościowych poinformował o chęci zawieszenia kariery. "Jeśli chcemy się ścigać, liczyć w stawce, potrzebujemy wsparcia! Jeżeli nie zmieni się nic (...) to ja dziękuję" – napisał na Instagramie. Później obrazowo porównywał sprzęt, na którym Polacy walczą w saneczkarskim Pucharze Świata z rywalami. – To wyścig Golfa III z Porsche – przyznawał w rozmowie z TVP Sport.
I opowiadał, jak ważne są szybkie i nowe sanki. – Ukraińcy, którzy byli na naszym poziomie, postawili na sprzęt i indywidualnie kończą z dziesięć miejsc przed nami. My zjeżdżamy swoje i czekamy na to, co zrobi reszta. To nie jest tak, że my nie chcemy się ścigać, czy nie umiemy się ścigać. Umiemy i chcemy, z tym, że nie mamy czym – frustrował się dwukrotny olimpijczyk.
Głos w sprawie zajął też trener reprezentacji Polski, Marek Skowroński. – Mateusz Sochowicz chciałby wejść w dziesiątkę, zrobił ogromny postęp w startach. Wojtek Chmielewski i Kuba Kowalewski są dobrymi starterami, świetnie przepracowali lato – i chcieliby z tego cokolwiek uzyskać. Wie pan, ci ludzie poświęcają kawałek swojego życia nie widząc perspektywy zarobków. A i ułożyć życia nie mają jak, bo gdy starają się o kredyt bank ich przepędza jak bezdomnych. Chciałbym, żeby chociaż mieli satysfakcję z tego, że osiągają lepsze wyniki. Bo mają potencjał – twierdził w rozmowie z TVP Sport.
Wiele wskazuje, że przed saneczkarzami szansa, by uwolnić potencjał. Według naszych informacji, do Polskiego Związku Sportów Saneczkowych zgłosił się potencjalny sponsor, chcący pomóc reprezentantom w startach. Porównanie Golfa III z Porsche przykuło uwagę, bo zgłosiła się spółka z branży samochodowej. Skontaktowaliśmy się z przedstawicielami firmy. – Mamy wrażenie, że o ile sportowcy w innych dyscyplinach mogą liczyć na wsparcie, to w przypadku saneczkarzy tak dotychczas nie było. A przecież osiągają dobre wyniki. Chcemy pomóc im w osiąganiu jeszcze lepszych. Spróbujemy sprawić, żeby Golfa zamienili co najmniej na sportowe BMW. Chcemy dać im się ścigać – przyznają.
Mateusz Sochowicz na początku był... mocno zaskoczony takim obrotem spraw. – Sponsor? To dla nas nowość! – stwierdził na gorąco. Kto wie, może wsparcie sprawi, że będzie chciał kontynuować karierę i walczyć o jeszcze lepsze miejsca. Potencjał jest, podobnie jak w przypadku duetu Wojciech Chmielewski/Jakub Kowalewski. Jedno jest pewne – zawodnicy odpowiedzą na zapytanie szybciej niż związek. Na razie z potencjalnym sponsorem skontaktowały się tylko media, wciąż jednak pełne wiary, że pomoc PZSSan przyjmie – i przekaże ją saneczkarzom.