{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Fręch skomentowała wygraną. Zwróciła się do polskich kibiców
Magdalena Fręch pokonała Rosjankę Anastasiję Zacharową 4:6, 7:5, 6:4 i awansowała do czwartej rundy Australian Open. Zawodniczka po emocjonującym meczu podziękowała polskim kibicom. – Wykonaliście kawał dobrej roboty i wygrałam dzięki wam – powiedziała w pomeczowej rozmowie.
👉 Sabalenka chce być jak Świątek. Odważna deklaracja
Dla Magdaleny Fręch to największy sukces w karierze. Polka po bardzo trudnym meczu wygrała z Anastasiją Zacharową i w kolejnej rundzie powalczy o ćwierćfinał.
– Chcę tylko powiedzieć: dziękuję polskim fanom – zaczęła 26-letnia zawodniczka, po czym powiedziała w języku polskim: Dziękuję! Wykonaliście kawał dobrej roboty i wygrałam dzięki wam. Dziękuję! – podkreśliła.
– Anastasija grała niesamowicie. Zagrywała wiele "winnerów", nie popełniając przy tym żadnych błędów. W pierwszym secie byłam w szoku. Grałam zbyt daleko linii końcowej. W drugim secie to zmieniłam, dzięki czemu mogłam grać bardziej agresywnie. Nie wiem jednak, jak wygrałam – dodała, śmiejąc się.
Fręch wyznała, że przed meczem miała problem z utrzymaniem nerwów na wodzy. – Targały mną emocje. Po raz pierwszy grałam o czwartą rundę, więc oczywiście myślałam o tym przed spotkaniem. Od rana byłam bardzo zdenerwowana. Trzęsłam się już na śniadaniu, to było dość stresujące – podkreśliła.
W kolejnej rundzie Fręch czeka arcytrudne zadanie. Jej rywalką będzie Coco Gauff, trzecia zawodniczka rankingu WTA.