Polski właściciel w zagranicznym klubie? Niedawno w mediach pojawiły się pierwsze informacje o zainteresowaniu Michała Świerczewskiego, właściciela Rakowa Częstochowa, wykupem słowackiego Tatrana Preszów. Zapytaliśmy na Słowacji o tę potencjalną inwestycję. – Widać, że to poważny inwestor, a klub nie będzie dla niego tylko zabawką – słyszymy od osoby związanej z Tatranem.
Preszów to trzecie największe pod względem liczby mieszkańców miasto Słowacji i zarazem największe, które nie ma przedstawiciela w tamtejszej ekstraklasie. Piłkarskie tradycje są tam jednak mocno zakorzenione. Sięgają nawet końca drugiej połowy XIX wieku. W 1898 roku powstał tam Eperjesi TVE, uważany za najstarszy klub na terenie kraju (wtedy wchodzącego w skład Austro-Węgier). Od tamtej pory było kilka zmian jego nazwy, ale od 1953 roku główny jej trzon pozostaje niezmienny – Tatran Preszów.
Mimo bogatej historii, Tatran nie może się jednak pochwalić gablotą zapełnioną trofeami. Jego największym sukcesem jest Puchar Słowacji w 1992 roku, a pozostałe duże osiągnięcia sięgają jeszcze czasów Czechosłowacji. Klub wychował kilku ciekawych zawodników, między innymi reprezentantów Słowacji Stanislava Sestaka i Martina Jakubkę. Na transferach jednak nie zarobił sporo. Rekordem wciąż jest sprzedaż Roberta Kocisa, który odszedł do Fortuny Duesseldorf za 625 tysięcy euro (w przeliczeniu na obecną walutę) w... 1996 roku. To pokazuje, że w Preszowie czas się zatrzymał, przynajmniej w części aspektów.
Od lat Tatran należy jednak do miasta, które miało różne podejście do zarządzania klubem. Wiele zależało od decyzji władz, które niekoniecznie angażowały się w rozwój klub. – Za kadencji Andrei Turcanovej (burmistrzyni Preszowa w latach 2014-2022 – przyp. red.) miasto niezbyt interesowało się Tatranem. Widać było, że nie czuła sportowego klimatu. Był to gorszy czas klubu, który przez moment grał w trzeciej lidze – mówi jeden z naszych rozmówców związanych z Tatranem.
– Kilka lat temu zgłosił się do klubu nowy potencjalny właściciel, który zarządzał także klubem z ligi europejskiej "wielkiej piątki". Zobaczył jednak nasze obiekty i brak postępów, dlatego rozmowy inwestora z miastem nie trwały długo. Zakończyły się już po pierwszej wizycie – usłyszeliśmy od osoby biorącej udział w procesie. Teraz jednak warunki w Preszowie są lepsze. Klub ma dwa boiska treningowe, wyremontowane szatnie, trwa także rozbudowa stadionu i akademii.
Od kiedy burmistrzem Preszowa został Frantisek Olha (w 2022 roku), piłka nożna w mieście stała się ważniejsza, czego efektem było drugie miejsce Tatrana w drugiej lidze w ubiegłym sezonie. Prezesem Tatrana jest Lubos Michel, słynny sędzia międzynarodowy (prowadził między innymi finał Ligi Mistrzów w 2008 roku Manchester United – Chelsea), który pracował wcześniej w strukturach Szachtara Donieck i PAOK Saloniki. Postawiono także na rozwój akademii oraz obiektów. Na tych obszarach miasto nadal zamierza się angażować. Ale władze podjęły rozmowy z potencjalnymi inwestorami.
Jak słyszymy, zapytań o zakup udziałów w Tatranie w ostatnim czasie było kilka, ale to Michał Świerczewski był najpoważniejszym inwestorem, który się zgłosił do Preszowa. Władze miasta, a także osoby związane z klubem pozytywnie zareagowały na jego propozycję. – Widać, że Świerczewski to człowiek dobrze znający się na biznesie. Zna mechanizmy sportowych inwestycji i wie jak na nich zarabiać. Ale można to dostrzec, że nie zależy mu tylko na pieniądzach. To poważny inwestor i widać, że Tatran nie będzie dla niego tylko "zabawką" – mówi nam osoba związana z klubem.
Dowiedzieliśmy się, że rozmowy są już na drugim poziomie zaawansowania. Miasto Preszów jest zainteresowane sprzedażą klubu. Kwoty sprzedaży na razie są ściśle strzeżoną tajemnicą. Wiele będzie tutaj jednak zależało od audytu finansowego klubu, na który na razie czekają zarówno jego władze, jak i włodarze miasta. Więcej na ten temat będzie wiadomo już po audycie. – Dopiero wtedy poznamy rzeczywistą wizję potencjalnego właściciela oraz warunki finansowe – słyszymy.
Kwota zakupu udziałów w klubie z Preszowa nie powinna być jednak wygórowana. – Tatran to projekt coraz bardziej atrakcyjny dla inwestorów. Gdyby awansował do najwyższej ligi, ten projekt mógłby być pięć razy bardziej kosztowny – przyznaje jeden z naszych rozmówców.
Czy klub nie obawia się tego, że może się okazać filią mistrza Polski? Nic z tych rzeczy. Oczywiście, osoby zarządzające Tatranem zdają sobie sprawę z tego, że to Raków będzie głównym projektem Świerczewskiego. Optymistycznie jednak patrzą w przyszłość. – Dla naszych zawodników współpraca z klubem osiągającym sukcesy i grającym w europejskich pucharach to duża szansa – mówi osoba związana z Tatranem.
Nie da się ukryć, Polacy bardzo dobrze znają słowacki rynek piłkarski, o czym świadczy liczba zawodników stamtąd grających w naszych ligach. Działa to jednak także w drugą stronę. – Słowackim piłkarzom polski futbol kojarzy się z wysokim poziomem i kilkakrotnie większymi pieniędzmi niż w naszym kraju. Jeśli Tatran będzie współpracować z Rakowem, utalentowanym piłkarzom z naszej akademii byłoby łatwiej trafić do Polski. Ale wiemy też, że Raków ma szeroką kadrę i nasz klub byłby dobrym miejscem, żeby rozwijać i ogrywać niektórych zawodników – słyszymy.
Gdy pojawiły się pierwsze informacje na temat zakupu Tatrana przez Michała Świerczewskiego, przypomniano o problemach klubu związanych ze stadionem. Preszów znalazł się na liście gospodarzy mistrzostw Europy U21, które zostaną rozegrane na Słowacji.
Jeszcze w grudniu 2023 roku można było jednak trafić w słowackich mediach na doniesienia o tym, że obiekt w mieście może nie zdążyć z przygotowaniami do turnieju.
Na czym polegały problemy związane ze stadionem Tatrana Preszów? Ostatnia renowacja obiektu miała miejsce w latach 2017-2018, a jednak obecnie nie był przystosowany określonych standardów.
Co więcej, okazało się, że nawet pierwotny projekt obiektu miał wiele "niedoróbek". Dotyczyły one schodów ewakuacyjnych na trybunie głównej, oświetlenia, stanowisk komentatorskich, a także parkingu. Co więcej, według informacji z grudnia, modernizacja opóźniła się o cztery miesiące. Wcześniej okazało się także, że trzeba rozebrać fundamenty dotychczasowych trybun.
– Za sprawą takiej konstrukcji nigdy nie wiesz, co cię zaskoczy. Jest skomplikowana i złożona – mówił radny Preszowa Rastislav Mochnacky w rozmowie z portalem Sport.sk.
Obecnie na Tatran Stadionie trwają prace, a miasto spodziewa się, że arena zostanie oddana do pełnego użytku w marcu 2025 roku, czyli trzy miesiące przed turniejem. Dlatego doniesienia o opóźnieniu zatrwożyły UEFA, stąd plotki o przeniesieniu rozgrywek na inny obiekt. Jak jednak słyszymy, problemy ze stadionem w Preszowie zostały zażegnane.
Nowy stadion ma w założeniu pomieścić 6,5 tysięcy widzów. Patrząc w porównaniu z Polską – nie jest to dużo. Klub ma jednak pewność, że w razie awansu do najwyższej klasy rozgrywkowej (drużyna zajmuje obecnie drugą lokatę), będzie on regularnie zapełniany. – Nasz potencjał kibicowski byłby w stanie zapełnić obiekt na około 12 tysięcy widzów – słyszymy od osoby związanej z klubem.
Wydaje się, że problemy ze stadionem Tatran Preszów ma już za sobą. Być może kolejnym ważnym krokiem w rozwoju tego klubu będzie nowy właściciel. Słowacy są zadowoleni z tego, że potencjalnym przyszłym właścicielem jest właśnie Michał Świerczewski. Na ewentualną transakcję trzeba będzie jednak jeszcze poczekać.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (982 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.