Sobotnie spotkanie Serie A między Udinese a Milanem niestety nie zostanie zapamiętane głównie ze względów sportowych, a z wydarzenia, do którego doszło w 32. minucie. Bramkarz gości Mike Maignan nie zamierzał kontynuować gry z powodu rasistowskich okrzyków, które były adresowane w jego stronę z trybun. Mecz został przerwany na kilka minut.
Rossoneri objęli prowadzenie w 31. minucie po trafieniu Rubena Loftusa-Cheeka. Chwilę później Maignan opuścił swoją bramkę i zaczął zmierzać w kierunku linii bocznej. Z trybun dobiegały rasistowskie okrzyki. Francuz nie miał zamiaru kontynuować gry w takich warunkach. Arbiter główny Fabio Maresca przerwał spotkanie.
Nastąpiła przerwa. Maignan udał się do tunelu, a za nim podążyli koledzy z drużyny. Po około pięciu minutach bramkarz wrócił na murawę, a gra została wznowiona.
Udinese wyrównało w 42. minucie za sprawą Lazara Samardzicia. Prowadzenie gospodarzom w drugiej połowie dał Florian Thauvin. Milan walczył jednak do końca. Luka Jović doprowadził do stanu 2:2, a w 93. minucie Noah Okafor zagwarantował komplet punktów.
Zespół Stefano Pioliego utrzymuje 3. miejsce w Serie A. Traci 4 punkty do Juventusu i 6 "oczek" do Interu. Udinese zajmuje 17. lokatę z punktem przewagi nad strefą spadkową.