{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Konkurenci zachwycają, a "Lewego" nie ma. Hiszpanie bezlitośni dla Polaka
Po trzech meczach z rzędu ze strzelonym golem wróciła niedawna, słaba dyspozycja Roberta Lewandowskiego. Polak w meczu z Realem Betis był tylko tłem dla grających pierwsze skrzypce kolegów z zespołu. Wejście smoka zaliczył Joao Felix, a Ferran Torres został okrzyknięty "Ferrandowskim". Za to "Lewy" zebrał jedne z najgorszych not z piłkarzy Barcelony.
Lewandowski szybko opuścił boisko. Barcelonie wyszło to na dobre
Robert Lewandowski dobrze wszedł w nowy rok strzelając łącznie trzy gole w meczach z Barbastro, Osasuną i Realem Madryt. Wydawało się, że kryzys Polaka częściowo został zażegnany, ale niestety strzelecka niemoc wróciła. "Lewy" zaliczył kolejny bardzo nieudany występ w La Liga.
Tym razem był tylko tłem w spotkaniu ligowym z Realem Betis. Boisko opuścił już w 63. minucie przy wyniku 2:2. Była to pierwsza zmiana przeprowadzona przez Xaviego. Ostatecznie Barcelona wygrała wyjazdowe starcie 4:2.
Bohaterami byli inni ofensywni piłkarze Barcy – Ferran Torres i Joao Felix. Ci w pełni zasłużenie zostali wyróżnieni przez hiszpańskie media. A Lewandowski? Na próżno szukać słabiej ocenionych zawodników...
Od "Marki" Polak dostał ocenę 5,5 – razem z Ronaldem Araujo, Pedrim i Vitorem Roque najniższą w zespole. "5" dał z kolei "Lewemu" kataloński "Sport". "Niewiele brał udziału w atakach Barcelony, przegrywając pojedynki ze środkowymi obrońcami" – argumentowano. "Niezbyt schludnie kontrolował piłkę (...) Wyróżniło go to, że został zmieniony przez Vitora Roque" – pisało z kolei "Mundo Deportivo".
Na drugim biegunie znaleźli się Ferran Torres i Joao Felix. Hiszpan zagrał mecz niemal kompletny – strzelił trzy gole i zaliczył asystę. Hiszpańska "Marca" okrzyknęła go "Ferrandowskim". Portugalczyk z kolei pojawił się na placu gry w 81. minucie i po upływie niespełna 10 minut strzelił gola na 3:2.
Ferran Torres w liczbie strzelonych goli w sezonie zbliżył się na jedno trafienie do Lewandowskiego. Hiszpan zdobył łącznie 11 bramek, a Polak – 12.