Hokeiści Boston Bruins pokonali przed własną publicznością Winnipeg Jets 4:1 w meczu na szczycie ligi NHL. Niedźwiadki umocniły się na prowadzeniu w Konferencji Wschodniej, natomiast Odrzutowce to druga drużyna na Zachodzie.
Wynik otworzył w trzeciej minucie Jakub Lauko, ale Jets szybko wyrównali po trafieniu Władisława Namiestnikowa. Pod koniec pierwszej tercji Charlie Coyle dał prowadzenie gospodarzom.
Druga część meczu nie przyniosła zmiany wyniku, a kolejne bramki padły dopiero pod koniec trzeciej. Jake DeBrusk strzelił gola, gdy Bruins grali w osłabieniu, a w ostatniej minucie Brad Marchand posłał krążek do pustej bramki.
W sobotę Marchand w spotkaniu z Montreal Canadiens (9:4) zapisał się do kronik klubu z Bostonu jako pierwszy zawodnik z co najmniej 20 bramkami na koncie w jedenastym z rzędu sezonie. Dotychczas był współrekordzistą, obok Johnny'ego Bucyka i Patrice'a Bergerona.
Niedźwiadki zakończyły świetną passę gości, którzy stracili nie więcej niż trzy gole w 34 meczach z rzędu. Ekipie Jets zabrakło jednego meczu, żeby wyrównać współczesny rekord NHL, ustanowiony przez Minnesota Wild w 2015 roku.
Liderami na Zachodzie są Vancouver Canucks, którzy w poniedziałek wygrali u siebie z Chicago Blackhawks 2:0. Wynik został ustalony już w siódmej minucie, a bramki zdobyli Pius Suter i Quinn Hughes.