{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Smuda: piłkarze Andory? Frankowski kilku zna
Ostatnie miejsce w rankingu FIFA i brak zwycięstwa od kilku lat. Osiągnięcia zespołu Andory są niewielkie, a nazwiska piłkarzy są dla kibiców anonimowe. A co o sobotnim rywalu wie selekcjoner Franciszek Smuda? Jak sam przyznał – niewiele. Transmisja meczu w TVP1, TVP Sport i SPORT.TVP.PL!
Za tydzień piłkarska gorączka. Polska zagra z Grecją na inaugurację mistrzostw Europy. Na razie kadra rezyduje w Warszawie, a w sobotę czeka drużynę ostatni sprawdzian – spotkanie z Andorą.
Podczas piątkowego treningu, kamizelki przeznaczone dla piłkarzy pierwszego składu trafiły
do tych, którzy zaczynali także spotkanie ze Słowacją. To znak, że nawet mecz z Andorą ma pomóc w scementowaniu optymalnego składu. Czy trener Smuda nie obawia się o kontuzje swoich asów?
– Oczywiście nie chciałbym, żeby powtórzyła się sytuacja z Łukaszem Fabiańskim, który z powodu kontuzji musiał opuścić zgrupowanie w Lienzu. Ale jeśli będziemy grać szybko piłką, to przeciwnikom trudniej będzie trafić w nogi naszych piłkarzy – przyznał selekcjoner.
Uniknąć kontuzji to cel numer jeden. Cel numer dwa to oczywiście wygrana, najlepiej różnicą kilku bramek. Czy biało-czerwoni wiedzą, komu będą strzelać gole? – Wszystkich na pewno nie kojarzymy. Ale podobno Tomek Frankowski kilku z nich zna… – przyznał z rozbrajającą szczerością Smuda.
Sobotnie zwycięstwo nad Andorą ma być zwiastunem udanych mistrzostw Europy w wykonaniu Polaków. Kibice mocno w to wierzą. W kasach Pepsi Areny zostały dosłownie ostatnie bilety.
Czytaj także: Engel: rezygnacja Włochów? To byłaby porażka!