| Piłka nożna / Reprezentacja

Mógł zakończyć karierę, a zadebiutował w kadrze. "Przez 1,5 roku nie grałem w piłkę"

Patryk Dziczek (w środku) przed meczem reprezentacji Polski (fot. PAP).
Patryk Dziczek (w środku) przed meczem reprezentacji Polski (fot. PAP).

Patryk Dziczek zmagał się z dużymi problemami zdrowotnymi i przez 1,5 roku nie grał w piłkę. Wrócił chyba w najlepszym możliwym stylu. Zadebiutował w reprezentacji Polski i jest najlepszym strzelcem Piasta Gliwice. – Wytrwałość pomogła mi dojść do tego, gdzie w tamtym roku się znalazłem. Marzenia się spełniły – powiedział w rozmowie z TVPSPORT.PL.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
19-letni Polak błyszczy w Serie A. Czy to już czas na kadrę Probierza? [WYWIAD]

Czytaj też

Kacper Urbański w meczu z Interem Mediolan (fot. Getty).

19-letni Polak błyszczy w Serie A. Czy to już czas na kadrę Probierza? [WYWIAD]

Jakub Kłyszejko, TVPSPORT.PL: – Pół żartem, pół serio, pierwszy tytuł w tym sezonie już zdobyliście. Zostaliście europejskimi królami remisów. Jak w szatni podchodziliście do tej serii?
Patryk Dziczek, piłkarz Piasta Gliwice, dwukrotny reprezentant Polski: – Jeśli chodzi o remisy, to w drużynie nie było wielkiego zadowolenia. Każdy chciał wygrywać mecze. Najważniejsze, że przełamaliśmy się w końcówce. Chcieliśmy dobrze zakończyć poprzedni rok. Teraz jesteśmy na obozie w Hiszpanii. Ciężko trenujemy, żeby kolejna runda była dużo lepsza. Z drugiej strony nie chcemy szczególnie narzekać. Patrząc na statystyki, to mamy najmniej straconych bramek w lidze. Dobrze bronimy, ale musimy dołożyć jeszcze trochę ofensywy. Wtedy mamy szansę, aby zakończyć ten sezon na jak najlepszym miejscu.

– Co myśli piłkarz po kolejnym meczu, w którym z jednej strony nie przegrał, a z drugiej po raz kolejny nie był w stanie wygrać?
– Z tyłu głowy cały czas to nam siedziało, że ciągle remisowaliśmy. Czekaliśmy na przełamanie i trwało to dość długo. Najważniejsze, że nastąpiło. Każdy z nas przychodził do klubu i starał się poprawiać swoje umiejętności. Był to trudniejszy czas w zespole, ale nikt nie zwieszał głowy. W niektórych meczach przeważaliśmy, ale brakowało nam szczęścia lub zimnej krwi. Dlatego pojawiło się aż tyle remisów. Mamy dobry zespół, który ciężko pracował, żeby potem było dobrze. Mam nadzieję, że teraz będzie trwała seria naszych zwycięstw.

– Pojawiał się moment frustracji po kolejnych niepowodzeniach?
– Każdy piłkarz chce jak najszybciej przerwać taką serię. Gdybyśmy podchodzili inaczej, to w niektórych meczach mogłaby się nam noga powinąć. Szlifowaliśmy to, co powinniśmy i potem przyniosło to efekt. Brakowało nam też szczęścia, bo w wielu spotkaniach byliśmy lepszym zespołem. Zabrakło tylko kropki nad i.

– Skoro w defensywie jest tak dobrze, to w Hiszpanii pracujecie głównie nad ofensywnymi wariantami?
– W pierwszym tygodniu pracowaliśmy głównie nad obroną. Szlifowaliśmy to, co jest już dobre. Chcemy dojść do perfekcji, żeby wszystko dobrze wyglądało. Wiemy, że tak naprawdę sukces zaczyna się od obrony. Teraz mocniej działamy nad ofensywą. Wszystko zależne jest od trenerów. Ofensywa i skuteczność były w tej rundzie nieco gorsze, ale mamy nadzieję, że wiosną będzie znacznie lepiej. W treningu dobrze to wygląda.

– Defensywny pomocnik jest najlepszym strzelcem zespołu. To też wiele mówi o waszym ataku.
– Mam najwięcej bramek, ale wszyscy na to pracują. Mieliśmy sporo sytuacji i meczów, które powinniśmy wygrać. Brakowało zimnej krwi i spokoju. Można było lepiej wykończyć pewne sytuacje. Kiedy nie strzela się goli, to potem jest się coraz trudniej przełamać. To dotyczy przede wszystkim napastników. Jak mają serię, to raz za razem trafiają do siatki. Całe szczęście, że na koniec rundy udało się nam zdobyć więcej bramek i ten worek został otwarty na dobre.

– Zawsze czułeś się dobrym wykonawcą rzutów karnych? W karierze zmarnowałeś tylko jedną jedenastkę?
– Tak, dotychczas zmarnowałem tylko jednego karnego. Strzelałem też w juniorach, rezerwach i tam również się nie myliłem. Jestem w tym skuteczny, ale cały czas szlifuję wykonywanie jedenastek. Wiemy, że karny to nie jest gol. Trzeba zachować spokój w takich sytuacjach, bo mylą się przecież najlepsi zawodnicy. W poprzedniej rundzie wykorzystałem wszystkie karne i bardzo mnie to cieszy. Wiem, że goli mogło być jeszcze więcej, bo miałem swoje sytuacje po akcjach z gry. Zabrakło trochę szczęścia, bo raz wybijali z linii, innym razem trafiłem w słupek. 

19-letni Polak błyszczy w Serie A. Czy to już czas na kadrę Probierza? [WYWIAD]

Czytaj też

Kacper Urbański w meczu z Interem Mediolan (fot. Getty).

19-letni Polak błyszczy w Serie A. Czy to już czas na kadrę Probierza? [WYWIAD]

Patryk Dziczek w meczu reprezentacji Polski z Mołdawią (fot. Getty).
Patryk Dziczek w meczu reprezentacji Polski z Mołdawią (fot. Getty).
Świeża twarz w reprezentacji. Kim jest Patryk Dziczek? [SYLWETKA]

Czytaj też

Patryk Dziczek (fot. Getty Images)

Świeża twarz w reprezentacji. Kim jest Patryk Dziczek? [SYLWETKA]

– Jaki indywidualnie był dla ciebie 2023 rok?
– Spełniłem swoje marzenia, bo udało mi się zadebiutować w reprezentacji Polski. Po moim ciężkim przypadku zdrowotnym był wielki znak zapytania, czy w ogóle wrócę do gry w piłkę. Miałem półtoraroczną przerwę i znowu wróciłem do Gliwic. Bardzo mi brakowało piłki. Cieszę się, że tak naprawdę po pełnej rundzie otrzymałem powołanie. Ten rok mogę zaliczyć do bardzo udanych. Od małego marzyłem, żeby zagrać z orzełkiem na piersi. Na świat przyszła też moja córeczka. 2023 był chyba jednym z najlepszych w moim życiu.

– Co poczułeś w momencie powołania do kadry?
– Szybsze bicie serca i niedowierzanie. Przez 1,5 roku nie grałem w ogóle w piłkę. Życie oddało mi pracę, którą wykonałem. Kiedy nie miałem jeszcze podbitych wszystkich badań i zgody na powrót, to ani przez moment się nie poddałem i uparcie dążyłem do powrotu.

– Można powiedzieć, że powołanie do kadry było największą nagrodą za te wszystkie trudne momenty?
– Zgadza się. Przez pół roku nie mogłem nic robić. Siedziałem w domu i jedyną formą aktywności było wyjście na spacer. W kolejnych miesiącach indywidualnie pracowałem z trenerem Michałem Puchałą. To przyniosło duży efekt, bo kiedy pojawiła się zgoda od lekarza, to nie zaczynałem od zera. Byłem w rytmie treningowym i brakowało mi jedynie piłkarskiego ogrania. Z tatą i znajomymi chodziliśmy grać w piłkę, braliśmy udział w gierkach 5x5 czy 8x8. Wiem, że nie jest to jednak odzwierciedlenie treningu. Wytrwałość pomogła mi dojść do tego, gdzie w tamtym roku się znalazłem. Marzenia się spełniły.

– Koszulka z pierwszego meczu zajmuje honorowe miejsce w domu?
– Tak. Mam trzy albo cztery koszulki z tych meczów. Jedna jest u rodziców, drugą ma teściowa, a kolejne znajdują się u mnie w szafie. Mają tam swoje miejsce.

– Uważasz, że pokazałeś przed trenerem wszystko, co najlepsze?
– Najlepsze dopiero mam nadzieję przede mną. Zagrałem dwa mecze. W pierwszym prawie 90 minut, w drugim zostałem zdjęty w przerwie. Zawsze jest coś do poprawy. Jeżeli człowiek chce osiągnąć więcej, to zawsze musi zauważać swoje błędy. Braki u mnie są, ale jestem takim zawodnikiem, który wyciągnie wnioski i będzie ciężko pracował. Zobaczymy, co pokaże przyszłość, jeżeli chodzi o kadrę. Najpierw chcę jak najlepiej wykonać swoją robotę na obozie. Potem regularnie występować w klubie, pokazywać się z dobrej strony i zobaczymy, na co mi to pozwoli.

– Jak zostałeś przyjęty na zgrupowaniu?
– Chyba dość szybko wkomponowałem się do zespołu. Znałem parę osób jeszcze z czasów gry w młodzieżówce. Niektórych z ligi włoskiej. Było mi nieco łatwiej wejść do drużyny. Wszyscy przyjęli nas dobrze. Nie było żadnego stresu, mogliśmy o wszystko zapytać. Aklimatyzacja była dobra i krótka. Starsi piłkarze od razu wyciągali pomocną rękę i pod tym względem było super.

– Na co w twojej grze zwracał uwagę trener Probierz? Czego przede wszystkim wymagał?
– Wymaga jeszcze więcej podań do przodu. Chce, żeby moje pierwsze podanie było wprzód, zależy mu, żebym szukał ofensywnych zagrań. Wiem, że w tym elemencie mogę być znacznie lepszy. Trener Vuković również mi o tym wspomina i na odprawach zaznacza, żebym jak najczęściej decydował się na ofensywne podania. To bardzo dużo daje w budowaniu akcji.

– Byłeś trochę rozczarowany, że nie pojawiłeś się na kolejnym zgrupowaniu?
– Jeśli chodzi o listopadowe powołania, to miałem uraz. Cały czas doskwierała mi przepuklina. W przerwie została "zrobiona". Z lekarzem kadry doszliśmy do wniosku, że nie ma sensu, abym był na kolejnym zgrupowaniu. Ból dość mocno mi przeszkadzał. Nie byłem w stu procentach zdolny do tego, żebym dał z siebie maksa. Podjęliśmy decyzję, że po sezonie biorę się za to. Zacisnąłem zęby i udało mi się dokończyć rundę bez zabiegu. Grałem z bólem, ale nie była to komfortowa sytuacja. Cieszę się, że uporałem się z tym i jestem w pełni zdrowy.

– Czyli teraz ze zdrówkiem jest już wszystko ok?
– Tak. Jestem piąty tydzień po zabiegu. Wszystko się udało i po dwóch tygodniach mogłem wrócić do treningów. Na szczęście wszystko poszło zgodnie z planem.

– W jakim miejscu chciałbyś, żebyśmy spotkali się za rok? Powrót do Włoch jest celem, marzeniem? Czujesz, że masz tam robotę do wykonania?
– Wiem, że przede mną najpierw dużo pracy. Najpierw chcemy poprawić miejsce w tabeli z Piastem. Wiele zależeć będzie od mojej formy wiosną. Zrobię wszystko, żeby pomóc drużynie i przy okazji ponownie zostać zauważonym. Moja kariera we Włoszech została przystopowana przez zdrowie. Teraz wszystko jest już dobrze. Czuję się na siłach, żeby ponownie wyjechać. Nie ukrywam, że bardzo chciałbym raz jeszcze w przyszłości spróbować się za granicą.

– Najlepiej zauważonym można zostać na Euro 2024. Chyba nikt nie wyobraża sobie, że Polski zabraknie na tym turnieju.
– W marcu czekają nas baraże. Każdy zrobi wszystko, żeby najpierw znaleźć się w kadrze, a potem na Euro. Na wielkim turnieju można się pokazać i zaprezentować swoje umiejętności. Będę do tego dążył, ale najpierw czeka mnie ciężka praca. Chciałbym, żeby efekty były widoczne w najbliższych miesiącach. 

Świeża twarz w reprezentacji. Kim jest Patryk Dziczek? [SYLWETKA]

Czytaj też

Patryk Dziczek (fot. Getty Images)

Świeża twarz w reprezentacji. Kim jest Patryk Dziczek? [SYLWETKA]

Patryk Dziczek: od małego marzyłem, żeby zagrać w pierwszej reprezentacji [WIDEO]
Wyspy Owcze - Polska, el. Euro 2024
Patryk Dziczek: od małego marzyłem, żeby zagrać w pierwszej reprezentacji [WIDEO]

Zobacz też
Były kadrowicz wbija szpilkę w PZPN. Nie zgodził się z Bońkiem
Zbigniew Boniek i Adrian Mierzejewski (fot. Getty Images/TVP Sport)
polecamy

Były kadrowicz wbija szpilkę w PZPN. Nie zgodził się z Bońkiem

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Powrót po dekadzie do Polski. "Najlepszy dzień w moim życiu"
Roger Guerreiro (fot. PAP)
tylko u nas

Powrót po dekadzie do Polski. "Najlepszy dzień w moim życiu"

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Asystent Probierza przemówił na temat rozstania z kadrą
Michał Probierz i Sebastian Mila (fot. Getty Images)
tylko u nas

Asystent Probierza przemówił na temat rozstania z kadrą

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Kulesza o wyborze Skorży: nasze rozmowy były bardzo konkretne
Cezary Kulesza poszukuje nowego selekcjonera reprezentacji Polski (fot. Getty Images)

Kulesza o wyborze Skorży: nasze rozmowy były bardzo konkretne

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Niechlubna statystyka PZPN. Najgorsi w kraju
Cezary Kulesza (fot. Getty Images)

Niechlubna statystyka PZPN. Najgorsi w kraju

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Na miejscu Skorży mało kto przyjąłby ofertę PZPN [KOMENTARZ]
Maciej Skorża prowadzi drużynę Urawa Red Diamonds, która uczestniczy w klubowych mistrzostwach świata w USA. (zdjęcie: Getty Images)
polecamy

Na miejscu Skorży mało kto przyjąłby ofertę PZPN [KOMENTARZ]

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Maciej Skorża kosztowałby krocie. Potężna kwota odstępnego
Maciej Skorża (fot. Getty Images)

Maciej Skorża kosztowałby krocie. Potężna kwota odstępnego

| Piłka nożna / Reprezentacja 
"Był bliżej niż dziś". Borek mówi o zwrocie akcji ws. selekcjonera
Mateusz Borek, komentator i ekspert TVP Sport (fot. 400mm.pl).

"Był bliżej niż dziś". Borek mówi o zwrocie akcji ws. selekcjonera

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Kto selekcjonerem? Były kadrowicz: są dwie odmienne opcje
Cezary Kulesza szuka selekcjonera (fot. Getty)

Kto selekcjonerem? Były kadrowicz: są dwie odmienne opcje

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Oni też nie poprowadzą kadry. Wykruszają się kolejne nazwiska
Cezary Kulesza (fot. Getty Images)

Oni też nie poprowadzą kadry. Wykruszają się kolejne nazwiska

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Polecane
wyniki
terminarz
tabela
Wyniki
10 czerwca 2025
Piłka nożna

Finlandia

Polska

Łotwa

Albania

Rumunia

Cypr

San Marino

Austria

Serbia

Andora

Holandia

Malta

09 czerwca 2025
Piłka nożna

Belgia

Walia

Estonia

Norwegia

Wyspy Owcze

Gibraltar

Chorwacja

Czechy

Terminarz
04 września 2025
Piłka nożna

Kazachstan

14:00

Walia

Gruzja

16:00

Turcja

Litwa

16:00

Malta

Liechtenstein

18:45

Belgia

Luksemburg

18:45

Irlandia Północna

Bułgaria

18:45

Hiszpania

Holandia

18:45

Polska

Słowacja

18:45

Niemcy

05 września 2025
Piłka nożna

Grecja

18:45

Białoruś

Islandia

18:45

Azerbejdżan

Tabela
 
Drużyna
M
+/-
Pkt
1
Niemcy
Niemcy
0
0
0
2
Luksemburg
Luksemburg
0
0
0
3
Irlandia Północna
Irlandia Północna
0
0
0
4
Słowacja
Słowacja
0
0
0
Najnowsze
Rekordowe przerwy na mundialu! Mecze mogą trwać godzinami
Rekordowe przerwy na mundialu! Mecze mogą trwać godzinami
| Piłka nożna 
Mecz Benfiki z Auckland w Orlando trwał 4 i pół godziny. Wszystko przez alerty pogodowe (fot. Getty)
Świątek zaczyna grę na trawie. Kiedy pierwszy mecz w Bad Homburg?
Kiedy gra Iga Świątek w 2. rundzie Bad Homburg 2025? O której mecz Świątek – Azarenka/Siegemund?
nowe
Świątek zaczyna grę na trawie. Kiedy pierwszy mecz w Bad Homburg?
| Tenis / WTA (kobiety) 
Zmiana w kadrze na Euro. "To nie jest kontuzja sportowa"
Ewa Pajor (fot. PAP)
Zmiana w kadrze na Euro. "To nie jest kontuzja sportowa"
Dawid Brilowski
Dawid Brilowski
MŚ koszykarek 3x3: Australia – Polska [SKRÓT]
fot. FIBA
MŚ koszykarek 3x3: Australia – Polska [SKRÓT]
| Koszykówka / Reprezentacja 
Syprzak nominowany do drużyny roku w piłce ręcznej
Kamil Syprzak ma za sobą kolejny udany sezon w barwach PSG (fot. Getty Images)
Syprzak nominowany do drużyny roku w piłce ręcznej
(fot. własne)
Maciej Wojs
Niebawem kolejny weekend F1. O której wyścig o GP Austrii?
Oscar Piastri (fot. Getty Images)
Niebawem kolejny weekend F1. O której wyścig o GP Austrii?
| Motorowe / Formuła 1 
Świętowanie i... niepokój. Lakoniczny komunikat PZPN
Małgorzata Mesjasz (fot. Getty Images)
Świętowanie i... niepokój. Lakoniczny komunikat PZPN
Dawid Brilowski
Dawid Brilowski
Do góry