Pierwsza seria konkursu drużynowego na mistrzostwach świata w lotach narciarskich rozbudziła apetyty polskich kibiców na medal. Nadzieje przekreśliła jednak dyskwalifikacja Aleksandra Zniszczoła za nieprzepisowy kombinezon. – Każdy jest na granicy. U mnie ta granica była może troszkę przekroczona. Brałem pod uwagę, że takie coś może się wydarzyć – tłumaczył po zawodach w rozmowie z TVP Sport 29-letni skoczek.