Marika Popowicz-Drapała nie zamierza schodzić z bieżni. Wręcz przeciwnie! 35-latka rozpoczęła sezon halowy od świetnych wyników w sprincie. Głównym celem na ten rok jest wspieranie sztafety 4x400 metrów. Nie ukrywa, że w jej przekonaniu pojawiło się zbyt dużo krytyki w kierunku multimedalistek wielu międzynarodowych imprez.
Biegaczka od lat związana z Bydgoszczą ma za sobą bardzo udany powrót do sportu po przerwie macierzyńskiej. Mimo 35 lat nadal bije życiowe rekordy. Liczy, że w kolejnych miesiącach – ponownie – będzie wsparciem dla sztafety 4x400 metrów. Udział w igrzyskach olimpijskich w Paryżu byłby idealnym zwieńczeniem długoletniej kariery.
Filip Kołodziejski, TVPSPORT.PL: – Najpierw dobry bieg w Łodzi i wynik 7.30 sekundy na 60 metrów. Potem start w Toruniu i rekord Polski masters na 200 metrów – 23.31 sekundy. Jak ty to robisz?
Marika Popowicz-Drapała: – Śmieję się, że jestem wszechstronna. Nie chcę dać się zamknąć w jakiekolwiek ramy. Cieszą mnie wyniki osiągane na krótkim sprincie. Wychodzi na to, iż szybkościowo jestem na tym samym poziomie, co wcześniej. Nie jest to takie łatwe, jakby się mogło wydawać. Tym bardziej w moim wieku. Nie będę jednak ukrywać, że główne przygotowania robię pod dystans 400 metrów.
– Masz 35 lat, a w 2023 roku stanowiłaś o sile sztafety 4x400 metrów. Nie zmienia to faktu, że ostatnie miesiące nie było łatwe dla waszego teamu.
– Wychodzi na to, że... oglądamy inną sztafetę. Uważam, że jest kolorowo. Podkreślałam to w wywiadach w poprzednim sezonie. Powinniśmy się cieszyć, iż największe problemy przytrafiły się dziewczynom w 2023 roku. Miały szansę złapać oddech. Teraz wracają z podwójną motywacją i mocą. Już osiągają rewelacyjne rezultaty na bieżni. My – "zamienniczki" – też tanio skóry nie sprzedamy. Nie ma się o co martwić. Jeśli dopisze zdrowie trener Aleksander Matusiński będzie miał kadrowy dobrobyt. Trzeba trzymać kciuki głównie za zdrowie.
– Jak wygląda sytuacja wewnątrz sztafety?
– Nakręcamy się. Wymieniamy między sobą wiele wiadomości. To nie do uniknięcia. Fajnie, że Natalia Kaczmarek poprawiła rekordy życiowe na 100 i 200 metrów. Pisałam do niej w żartobliwym tonie: "Stara! Czas najwyższy wymazać "życiówki" i wprowadzić nowe. Wstyd, by wicemistrzyni świata miała takie wyniki". Udało się. Ogólnie tworzymy zgraną ekipę, a ja jestem w niej nowa. Czuć ducha wsparcia. Wewnętrzny "kołowrotek" się kręci i wszystkim to sprzyja.
– W środowisku często można usłyszeć, że sztafeta 4x400 metrów jest już złożona z "emerytek". Jak na to reagujecie?
– Nie słuchamy wypowiedzi innych i nie czytamy, co o nas piszą. To najlepsza rada. Trenuję od 23 lat. Od dwóch dekad słyszę, że się kończę i nie dam rady. Rzeczywistość wygląda nieco inaczej. Cały czas tu jestem i stoję do wywiadów po biegach. Nauczyłyśmy się filtrować wieści na własny temat. Staram się dopuszczać tylko te dobre wieści.
– To naprawdę takie łatwe?
– Da się to zrobić. Mówi się, że sportowiec nie osiąga sukcesów dla siebie, ale to nie do końca prawda. Profesjonaliści to egoiści i każdy chce być lepszy i lepszy. Gdy czytamy te "wypociny" myślę sobie: "Dobra, zobaczymy. Wszystko zweryfikuje życie". Mój trener mawia, że lekkoatletyka to bardzo prosty sport. Stoper albo miara wszystko weryfikują. Nie da się nikogo oszukać. My niekiedy potrzebujemy wsparcia, a nie krytyki. Nie zawsze wszystko idzie po naszej myśli. Zdarzają się kontuzje, mimo bardzo dobrze przepracowanego okresu przygotowawczego. Cieszę się, że mam za sobą rewelacyjnych kibiców, dodających otuchy. Zawsze trzymają za mnie kciuki.
– Paradoksalnie – trudny 2023 rok – wam się przydał?
– Dopiero weszłam do tej grupy. Nie mogę mówić za wszystkich. Dziewczynom potrzebny był odpoczynek. Woli walki nikt nie stracił. Justyna Święty-Ersetic głośno mówiła o depresji. I dobrze. To normalne. Kibice i dziennikarze widzą nas w glorii i chwale. Bardzo często nikt nie dostrzega trudniejszych momentów. My też mamy wiele słabości i chwil zwątpienia. Sportowiec to też człowiek. Śmieję się jednak, że nam nie wypada publicznie płakać. Zazwyczaj mówimy o kryzysach, gdy najgorsze za nami i większość złych rzeczy przepracowaliśmy. Sama wracałam po zerwaniu więzadeł i po porodzie. W trakcie bardzo długich karier kilka miesięcy przerwy jest potrzebnych. Wtedy łapie się dystans, odpoczywa i wraca ze zdwojoną siłą. Raz jeszcze podkreślę, że motywacji nigdy nam nie brakowało.
– Mówiąc wprost: ta sztafeta zawsze biega, by wrócić do z imprezy z medalem. Teraz jest podobnie?
– Tu zawsze celuje się wysoko. Dużo nauczyłam się przez ostatni rok. Kiedyś Ania Kiełbasińska zdradziła swoje motto, które teraz mi przyświeca. Brzmi: "Celuj w księżyc, bo nawet jeśli nie trafisz, będziesz między gwiazdami". To super określenie na tę drużynę. Tak właśnie robimy.
Czytaj też: Co za start! Kaczmarek zaczęła sezon od rekordu!
– Sportowe życie to jednak nie wszystko. Dajesz radę łączyć zawodowe obowiązki z prywatnymi?
– Jest to bardzo trudne. Nie da się tego w pełni pogodzić. Zawsze któraś strona cierpi. Albo ja, albo mój syn. Przez pierwszy tydzień rozłaki jest w porządku. Potem zdarzają się kryzysy. Łezka kręci się w oku. Na szczęście mam fantastyczny sztab. Ignacy ma fantastycznego tatę. Pomaga nam też babcia. Rodzina mocno dba o to, żebym miała komfort. Ostatnio miałam obóz w Toruniu i codziennie po treningu jechałam 40 kilometrów do domu, do syna. Kładłam go spać około 21:00. Potem wracałam na zgrupowanie. Spałam, a potem rano robiłam trening. Tego też nie widać na Instagramie. Nie wybrzydzam. Takie życie wybrałam. To była moja decyzja. Chcę pokazywać synowi, że można spełniać marzenia oraz realizować się. Wychowanie dziecka w niczym nie przeszkadza. Może być jedynie "trampoliną" do sukcesu. Ignaś jest dla mnie motorem napędowym. Nadal mam o co i dla kogo walczyć!
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1012 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.