Piotr Zieliński rozgrywa swoje ostatnie miesiące w Neapolu. Chyba nikt nie ma już wątpliwości, że reprezentant Polski od 1 lipca oficjalnie będzie związany z nowym pracodawcą. – De Laurentiis jest zły na Zielińskiego, bo złożył mu dobrą ofertę przedłużenia kontraktu. Jest zły również z tego względu, ponieważ negocjuje z Interem, który jest wielkim rywalem Napoli – mówi Mirko Calemme, włoski korespondent "Diario AS".
Po ubiegłorocznym wielkim mistrzostwie w tym sezonie Napoli spisuje się zdecydowanie poniżej oczekiwań. Po 21. kolejkach ma na koncie raptem 32 punkty i do pierwszego Interu traci... 22 "oczka". W zespole mistrza Włoch zawodzi niemalże wszystko. Wybitnego sezonu nie rozgrywa również Piotr Zieliński. Reprezentant Polski wystąpił w 19 spotkaniach Serie A. Ma na koncie dwie bramki i dwie asysty.
W ostatnim czasie pomocnik Napoli otrzymywał nieco mniej minut od trenera Waltera Mazzarriego.
– Wiele zależy od tego jak gra Napoli. Jeżeli Mazzarri będzie kontynuował grę w ustawieniu 3-4-3, to może być nieco mniej miejsca dla Piotrka. Mimo wszystko uważam, że Zieliński nadal będzie otrzymywał swoje szanse i będzie ważnym zawodnikiem zespołu. Mniejsza liczba minut była zależna od spekulacji na temat jego przyszłości. Napoli wie, że negocjuje z Interem i władze klubu nie są z tego powodu zadowolone. Obojętnie, jak skończy się cała sytuacja, Zieliński jest bohaterem dla neapolitańczyków. Spędził tu osiem wspaniałych lat, wygrał scudetto, Puchar Włoch. Na zawsze pozostanie częścią historii Napoli – powiedział nam Mirko Calemme, włoski korespondent "Diario AS".
Wydaje się, że sprawa transferu kadrowicza jest już przesądzona. Zieliński z końcem czerwca po ośmiu latach opuści Neapol. Najprawdopodobniej przeniesie się do Mediolanu.
– Transferowo mimo wszystko może się wiele zmienić, bo przecież już zeszłego lata był tak bardzo blisko odejścia do Arabii Saudyjskiej. Potem Zieliński zmienił zdanie, a Napoli myślało, że jego pożegnanie jest pewne. Ostatecznie został w klubie. Ciężko mi powiedzieć, jak będzie wyglądać jego sytuacja, ale w przypadku Zielińskiego wszystko może wydarzyć się dynamicznie. Już ostatnio przecież tak prawie było – wspomniał nasz rozmówca.
Ostatnio oliwy do ognia dolał właściciel Napoli. Wspomniał, że dużą rolę w transferowym zamieszaniu odgrywa agent Zielińskiego. Po raz pierwszy tak szczerze odniósł się do oferty złożonej przez mistrza Italii. – Zieliński to naprawdę wspaniały chłopak. Być może jednak agent zawodnika uważa, że ma dobre pieniądze do zgarnięcia. Ale powiedziałbym, że u nas Zieliński mógłby zarobić więcej niż to, co zaproponował mu Inter. Przynajmniej według tego co czytałem, oferowaliśmy więcej – powiedział Aurelio De Laurentiis.
– De Laurentiis jest zły na Zielińskiego, ponieważ złożył mu dobrą ofertę przedłużenia kontraktu. Jest zły również z tego względu, ponieważ negocjuje z Interem, który jest wielkim rywalem Napoli we Włoszech. On nienawidzi takich sytuacji. Uważam, że Napoli powalczyło o Zielińskiego i różnica między propozycją Interu nie jest wcale duża. Dlatego również z tego powodu władze klubu są wściekłe na Piotrka – dodał Calembe.
O zawziętości i charakterze szefa Napoli przekonał się niegdyś Arkadiusz Milik. Napastnik nie zdecydował się na przedłużenie umowy i wylądował na trybunach. Zielińskiego może spotkać podobny los?
– Napoli nienawidzi kiedy zawodnikom kończą się kontrakty bez przedłużenia. Nienawidzi tracić zawodników za darmo. De Laurentiis jest bardzo zły, skoro publicznie mówi o tym, że Zieliński rozmawia z Interem. Myślę, że bardzo trudna sytuacja sportowa klubu powoduje, że w drużynie muszą liczyć na Piotra i nie mogą go odstawić. Nie sądzę, że stanie się tak, jak z Arkiem Milikiem, ale w tym klubie wydarzyło się już tak wiele, że mogę wyobrazić sobie każdy scenariusz – podsumował nasz rozmówca.