Robert Lewandowski nie ma teraz najlepszego okresu w Barcelonie. Kapitan reprezentacji Polski jest krytykowany za słabe występy w klubie, zarówno przez hiszpańskich, jak i polskich kibiców. Selekcjoner Michał Probierz stanął w obronie napastnika i zaapelował o wsparcie dla swojej gwiazdy.
Będzie zaskakujące powołanie? Michał Probierz mówi wprost
Drugi sezon Lewandowskiego w Katalonii wypada na razie słabiej niż pierwszy. Kapitan reprezentacji Polski wprawdzie zdobył już 13 goli i zanotował sześć asyst we wszystkich rozgrywkach, ale jego klub notuje słabsze rezultaty.
Ostatnie ligowe porażki sprawiły, że Barcelona zajmuje dopiero czwarte miejsce w LaLiga i ma coraz mniejszą szansę na obronę tytułu mistrzowskiego. Po kompromitującym spotkaniu z Villarrealem (3:5) trener Xavi zapowiedział, że po sezonie odejdzie ze stanowiska.
Krytyce poddani są niemal wszyscy zawodnicy Barcy, ale Lewandowskiemu – największej gwieździe zespołu – dostaje się najmocniej. W ankiecie przeprowadzonej przez dziennik "Marca" najwięcej respondentów wskazało właśnie Polaka jako piłkarza najbardziej odpowiedzialnego za ten kryzys.
Do głosów krytyki, płynących także z Polski, odniósł się selekcjoner Michał Probierz. W rozmowie z portalem Łączy nas piłka zaznaczył, że nie zgadza się z takim podejściem.
– Rozumiem, że można byłoby narzekać, gdyby FC Barcelona grała dobrze, a on słabo, ale cały zespół Barcelony gra słabo, a Robertowi bardzo trudno się w tym odnaleźć. Widać, że robi wszystko, aby jak najlepiej wypaść, okazji nie ma jednak dużo, a nawet jak coś sam wypracuje, to ktoś tego nie wykorzysta. Sytuacja klubu mocno go frustruje – powiedział Probierz.
– Mam wrażenie, że odbiór Roberta przez pryzmat Barcelony jest aż za bardzo negatywny, zmierza to w złym kierunku. Można krytykować, można oceniać, ale czasami trzeba też kogoś wesprzeć. I obyśmy go wpierali, a także wszystkich innych zawodników, których mamy. Tylko wspólnymi siłami możemy coś razem zrobić. To czas, aby się zjednoczyć. Liczymy na wsparcie kibiców – zaapelował trener kadry.
Probierz podkreślił, że sfera mentalna może być decydującym czynnikiem w walce o Euro 2024. – W naszym narodzie brakuje wiary w reprezentację. Widać, że mało kto wierzy, że przejdziemy te baraże. Dlatego ważne jest wsparcie zawodników, nasze wzajemne – przyznał.
Polacy zagrają w barażach z Estonią (21 marca) i – w przypadku zwycięstwa – z Walią lub Finlandią (26 marca). Tylko triumfator pojedzie na Euro i zagra w grupie D, gdzie już czekają reprezentacje Francji, Holandii i Austrii.