Tom Lockyer powrócił na Kenilworth Road niewiele ponad miesiąc po zawale serca. Zebrani na stadionie kibice Luton Town przywitali swojego kapitana owacją na stojąco i skandowaniem jego nazwiska.
Lockyer był nieobecny na meczach od czasu, gdy 16 grudnia podczas meczu Premier League z Bournemouth doznał zawału. Mecz przerwano, a walijski obrońca został przewieziony do szpitala.
Przez świętami Bożego Narodzenia wypuszczono go ze szpitala i rekonwalescencję kontynuował w domu. Nadal jest wyłączony z gry, ale we wtorek powrócił na stadion Luton, by wesprzeć swoich kolegów.
Przed meczem z Brighton wyszedł na murawę, a trybuny zrobiły owację na stojąco i skandowały jego nazwisko. Lockyer spacerował po murawie i oklaskami dziękował fanom. Nie tylko swoim, gdyż uhonorowali go także kibice gości.
Koledzy przywitali swojego kapitana w najlepszy możliwy sposób. Już po trzech minutach prowadzili 2:0, a skończyło się aż 4:0. Dzięki wygranej Luton wygrzebało się ze strefy spadkowej, a dodatkowo ma jeden mecz rozegrany mniej niż osiemnasty Everton.