Już 17 lutego kibice boksu na całym świecie wstrzymają oddech, gdy w ringu w Rijadzie rękawice skrzyżują Oleksandr Usyk (21-0, 14 KO) i Tyson Fury (34-0-1, 24 KO). Organizatorzy historycznej gali boksu opublikowali właśnie zapowiedź walki i trzeba przyznać, że wideo robi piorunujące wrażenie.
Wiele wskazuje na to, że arabskim szejkom uda się zrobić to, czego nie udało się możnym światowego boksu przez prawie ćwierć wieku. Chodzi o walkę unifikacyjną dwóch mistrzów, która wyłoni niekwestionowanego czempiona wagi ciężkiej. Ostatni raz doszło do takiego pojedynku w 1999 roku, kiedy to Lennox Lewis pokonał Evandera Holyfielda i został mistrzem w erze trzech pasów WBA, WBC i IBF (w stawce był jeszcze pas mniej znaczącej organizacji IBO).
Usyk jest mistrzem świata WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej od września 2021 roku (posiada również pas IBO). Z kolei Fury dzierży tytuł WBC od lutego 2020 roku. Wydawało się, że do ich walki dojdzie już w 2023 roku, jednak przedłużające się negocjacje w końcu zostały zerwane, a pięściarze poszli inną drogą. Usyk w sierpniu 2023 roku we Wrocławiu pokonał przez nokaut w 9. rundzie Daniela Dubois i obronił swoje tytuły, natomiast Fury stoczył ostatnio walkę z były mistrzem UFC wagi ciężkiej Francisem Ngannou. Wygrał niejednogłośnie na punkty, ale debiutujący w boksie Kameruńczyk rzucił go na deski w 3. rundzie. W stawce nie było pasa WBC, należącego do Brytyjczyka.
Do walki ma dojść 17 lutego w Rijadzie. Jest oficjalne ogłoszenie, kontrakty są podpisane, a w sieci ukazało się właśnie wideo, zapowiadające walkę:
W stolicy Arabii Saudyjskiej wystąpią ponadto m.in.: Jai Opetaia, Mairis Briedis, Siergiej Kowaliow, Bachodir Żałołow i Joe Cordina.