Przed reprezentacją Polski marcowe baraże o awans na mistrzostwa Europy. Kibiców martwi słabsza forma kapitana kadry Roberta Lewandowskiego, który ma gorszy czas w FC Barcelonie. Mimo tego nie brakuje mu optymizmu. Duża w tym zasługa selekcjonera Michała Probierza. – Trener podszedł do mnie jak do człowieka, a nie piłkarza. On obudził we mnie ambicję i to, że jeszcze chcę coś osiągnąć z tą kadrą. Wierzę, że ten rok będzie dobry dla mnie i reprezentacji – powiedział w rozmowie na kanale FootTruck.
Reprezentacja Polski nie miewa najlepszego czasu. Eliminacje mistrzostw Europy 2024 zakończyła na trzecim miejscu i o awans przyjdzie walczyć w barażach. Trudno jednak być optymistą, ponieważ styl gry pozostawia wiele do życzenia. Zawodzą też liderzy, wśród których jest m.in. Robert Lewandowski.
Kapitan kadry udzielił wywiadu kanałowi FootTruck. W pierwszej części rozmowy odniósł się do tego, co działo się wokół jego osoby przez ostatni rok. Pomimo słabszej formy jest optymistą.
– Miniony rok był trudny dla mnie, Barcelony i reprezentacji. Wiele się z niego nauczyłem. Patrzę w przyszłość i myślę, że 2024 rok może być bardzo dobry zarówno dla mnie jak i kadry – stwierdził.
– Był moment w ubiegłym roku, że moja iskra była przygaszona. Miało na to wpływ zamieszenie wokół PZPN-u, a co za tym idzie też wokół mnie. Nałożyło się na mnie za dużo rzeczy, które musiałem wziąć na klatę. Nie miałem wsparcia od osób, które powinny mnie chronić. W pewnym momencie było tego za dużo – dodał.
PZPN na czele z Cezarym Kuleszą mocno stracił w oczach kibiców. Afery alkoholowe i liczne wpadki spowodowały, że federacja ma bardzo złą opinię. Mówi się, że ryba psuje się od głowy. Podobnego zdania jest "Lewy".
– W momencie, kiedy dobro reprezentacji jest najważniejsze, pojawiają się osoby chcące załatwić swój prywatny interes. Niektórzy muszą zrozumieć, że jeśli nie będą wspierać piłkarzy, to sami na tym stracą. Ten pociąg jedzie w tym samym kierunku – podkreślił.
Od września 2023 roku selekcjonerem reprezentacji Polski jest Michał Probierz. Po fatalnej kadencji Fernando Santosa liczono, że nowy trener zacznie od poprawienia relacji z piłkarzami. Wydaje się, że udało mu się to dokonać.
– Trener Probierz podszedł do mnie jak do człowieka, a nie piłkarza. On obudził we mnie ambicję i to, że jeszcze chcę coś osiągnąć z tą kadrą. Wierzę, że ten rok będzie dobry dla mnie i reprezentacji – stwierdził "Lewy".
– Mimo tego, że mam już 35 lat, nadal czuję się bardzo dobrze i jestem gotowy zdobywać dużo bramek – podsumował.
0 - 2
Holandia
0 - 0
Litwa
16:00
Litwa
18:45
Holandia