W wieku 76 lat zmarł Carl Weathers. To słynny amerykański aktor, który zapisał się także w historii sportu. Wcielił się bowiem w postać Apollo Creeda – mistrza boksu, wielkiego rywala, a później przyjaciela Rocky’ego Balboa w serii filmów Rocky.
Najgorszy scenariusz. Nie będzie wielkiej walki!
Toczono dyskusje, kto był pierwowzorem tej postaci. Sam Sylvester Stallone mówił, że tworząc scenariusz, inspirował się Jackiem Johnsonem. Charakterystyka Apollo Creeda mocno przypomina jednak również życiorys Muhammada Alego, a i można dostrzec podobieństwa do chociażby Sugara Raya Leonarda.
Creeda poznajemy, gdy dzierży tytuł mistrza świata wagi ciężkiej. Wielki bokser przypadkowo odkrył nieznanego Rocky'ego Balboę i zaproponował mu walkę. Niepokonany do tej pory pięściarz wygrał, ale dopiero na punkty, ponadto po raz pierwszy w karierze leżał na deskach.
W "Rockym II" dochodzi do rewanżu, który jest poprzedzony serią wzajemnych docinek i przepychanek, tak charakterystycznych dla współczesnych konferencji prasowych. Tym razem Creed wyraźnie dominuje i dąży do znokautowania Balboi, ale w końcówce na deski padają obaj. Potwornie zmęczony Rocky podnosi się w ostatniej chwili, odnosząc zwycięstwo. Po tej porażce Creed wycofuje się z boksu, ale w międzyczasie nawiązuje przyjaźń z Balboą. Stary mistrz przygotowuje "następcę" do walki z Clubberem Langiem.
Apollo w wieku 43 lat decyduje się na powrót na ring, by podjąć walkę z Ivanem Drago. Całe wydarzenie, otoczone aurą trwającej jeszcze wtedy zimnej wojny, było wielkim show. Creed zjechał na ring z zawieszonej pod sufitem platformy, a akompaniował mu legendarny wokalista James Brown z piosenką "Living in America".
Amerykanin nie docenił siły pięściarza ze Związku Radzieckiego i już w drugiej rundzie został powalony na ring. Cios okazał się dla Creeda śmiertelny. Tradycję rodzinne kontynuuje jego syn Adonis, który w serii filmów "Creed" idzie w ślady ojca.
Weathers kojarzony był właśnie z tą rolą, ale niewielu pamięta, że w młodości był przez moment zawodowym sportowcem. Na początku lat 70. zagrał nawet kilka meczów w NFL w barwach Oakland Raiders. Trenował go słynny John Madden, którego nazwiskiem od lat firmowany jest najsłynniejszy symulator futbolu amerykańskiego. Karierę zakończył w 1974 roku. Premiera pierwszej części "Rocky’ego" miała miejsce dwa lata później.
Postać Apollo Creeda zakończyła filmowe życie 31 sierpnia 1985 roku. Weathers żył o wiele dłużej. Rodzina aktora przekazała, że zmarł we śnie 1 lutego, kilkanaście dni po 76. urodzinach.
– Carl był wyjątkowym człowiekiem, który prowadził niezwykłe życie. Odcisnął piętno na kinie, telewizji, sztuce i sporcie. Dzięki swej pracy zyskał światową rozpoznawalność wśród przedstawicieli różnych generacji. Był ukochanym bratem, ojcem, dziadkiem, partnerem i przyjacielem – czytamy w oświadczeniu.