To był jeden z najdziwniejszych konkursów tegorocznego Pucharu Świata. Dość powiedzieć, że po pierwszej serii prowadził Antti Aalto, zaś Aleksander Zniszczoł był trzeci. Tak się jednak nie skończyło. Zniszczoł zajął 8. miejsce – i to najlepsze osiągnięcie biało-czerwonych w tym sezonie PŚ. Wygrał Johann Andre Forfang, który skoczył aż 155,5 metra i pobił rekord obiektu! Fatalnie spisali się Kamil Stoch i Piotr Żyła, którzy zakończyli zmagania w piątej dziesiątce. Dawid Kubacki był 23.