W poprzednim tygodniu Robert Lewandowski zaprosił kolegów z Barcelony do siebie do domu. Spotkanie "u Lewego" miało wzmocnić szatnię mistrzów Hiszpanii. – W pewnym sensie było to budowanie jedności w zespole. Byliśmy w złym miejscu. Przeżywaliśmy ciężki okres. Mieliśmy słabe wyniki. Musieliśmy spróbować czegoś innego, odwrócić bieg zdarzeń – powiedział Andreas Christensen w rozmowie z "Eleven Sports".