Manchester United pewnie pokonał na własnym terenie West Ham United 3:0, przerywając serię sześciu ligowych meczów zespołu Łukasza Fabiańskiego bez porażki. W innym niedzielnym spotkaniu Chelsea FC przegrała u siebie z Wolverhampton Wanderers 2:4.
Manchester United zrewanżował się ekipie Davida Moyesa za grudniową porażkę w Londynie (0:2). Czerwone Diabły wygrały przed własną publicznością 3:0, a na listę strzelców wpisali się Rasmus Hojlund oraz Alejandro Garnacho.
Duńczyk otworzył wynik spotkania w 23. minucie, notując czwarte ligowe trafienie z rzędu. Argentyńczyk natomiast po zmianie stron popisał się dubletem. Przy obu uderzeniach młodego skrzydłowego niewiele mógł zrobić Łukasz Fabiański, który na drugą część meczu pojawił się na murawie w miejsce kontuzjowanego Alphonse'a Areoli.
Taki wynik sprawił, że zespół Erika ten Haga przeskoczył West Ham w tabeli i jest obecnie szósty. Młoty są siódme.
W innym niedzielnym starciu 23. kolejki Premier League dziesiątej już porażki doznała Chelsea. Tym razem drużyna Mauricio Pochettino uległa na Stamford Bridge Wolverhampton Wanderers 2:4.
Zobacz także: Były piłkarz Manchesteru zakończył karierę. Zasłynął z jednej rzeczy
Gospodarze jako pierwsi wyszli na prowadzenie za sprawą Cole'a Palmera. Wilki odpowiedziały chwilę później, dzięki bramce autorstwa Matheusa Cunhi, a tuż przed przerwą samobójczego gola zaliczył Axel Disasi. Po przerwie The Blues dwukrotnie dobił jeszcze Matheus Cunha, który w efekcie zanotował hat-tricka.
Rozmiary porażki w 86. minucie zmniejszył Thiago Silva, wykorzystując zagranie Mychajło Mudryka. Chelsea zajmuje jedenaste miejsce w stawce. Pozycję wyżej plasuje się Wolverhampton.