| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Najlepszy zagraniczny strzelec w historii PKO BP Ekstraklasy (108 goli), drugi pod względem występów (310 występów), zdobywca Pucharu i Superpucharu Polski z Lechią Gdańsk. Flavio Paixao zapisał się na kartach historii naszej ligi. Teraz... odpoczywa od piłki. – Oglądam bardzo mało meczów, zdarza mi się, że przez dłuższy czas wcale – powiedział w rozmowie z TVPSPORT.PL.
Jakub Kłyszejko, TVPSPORT.PL: – Minęło kilka ładnych miesięcy od zakończenia twojej kariery. Mocno brakuje piłki?
Flavio Paixao, pierwszy obcokrajowiec w historii, który zdobył sto bramek w PKO BP Ekstraklasie (310 meczów, 108 goli), najskuteczniejszy strzelec Lechii Gdańsk: – Chyba nie. Sześć miesięcy całkowicie odpoczywałem od futbolu, nie robiłem kompletnie nic z nią związanego. W Portugalii grałem jedynie w padla. Fajne jest to, że można pograć w inny sport. Zacząłem teraz nowe życie.
– Nowe życie zaczynasz w Portugalii, czy w Polsce? Jakie masz teraz plany?
– Chcemy kursować między Gdańskiem i Lizboną. Zajmuję się teraz nieruchomościami w Portugalii. Kiedy potrzebujemy, to jedziemy tam, potem wracamy do Gdańska. Tutaj moja żona ma też swój biznes. Chyba zawsze będziemy przemieszczać się między tymi miastami. Śmiało mogę powiedzieć, że mamy dwa domy.
– Teraz na pierwszym miejscu jest biznes? Wcale nie ciągnie do piłki?
– Po tylu latach, kiedy grałem w piłkę, teraz potrzebuję kolejnych 40, żeby od niej odpocząć (śmiech). Oglądam bardzo mało meczów, zdarza mi się, że przez dłuższy czas wcale.
– Można się tak całkowicie odciąć?
– Na razie nie mam żadnych piłkarskich planów. Może kiedyś się to zmieni. Teraz zajmuję się nieruchomościami i w pełni na tym się skupiam. Piłka zawsze była i będzie moją dużą pasją, ale teraz głowa potrzebuje trochę odpoczynku.
– Śledzisz to, co dzieje się w Polsce?
– Tak, oczywiście. Jestem blisko Lechii Gdańsk, wiem, że Śląsk Wrocław jest pierwszy w Ekstraklasie. To bardzo dobra wiadomość. Mam kontakt z niektórymi piłkarzami Lechii oraz ludźmi z klubu. Liczę, że Lechia jak najszybciej wróci na najwyższy szczebel. Ma za sobą bardzo trudny rok. Teraz ważne, żeby jak najszybciej opuścić pierwszą ligę.
– Nie boli cię trochę to, co obecnie dzieje się w klubie?
– Gdańsk jest niesamowitym miastem do budowania wielkiego klubu. Ten zespół każdego roku powinien walczyć o mistrzostwo Polski. Są ku temu niesamowite warunki, Lechia ma przepiękny stadion. Teraz klub ma nowych właścicieli i mam nadzieję, że wykonana zostanie dobra praca. Drużyna nie ma dużej straty do miejsca dającego awans. Tu potrzeba ludzi z pomysłem i wizją. Lechia może osiągać wielkie sukcesy w Polsce. Miasto jest świetne i chyba każdy z piłkarzy lubi tu żyć. To duży atut. Lechia potrzebuje wokół siebie ludzi, którzy każdego dnia będą myśleć o mistrzostwie Polski.
– Nie korci cię, żeby wejść do Lechii, może trochę od strony biznesowej?
– Czasami bardzo dużo o tym myślę. Dużo rozmawiam na ten temat z żoną. Kocham klub i zawsze chcę dla niego jak najlepiej. Zobaczymy, co przyniesie przyszłość. Na razie jednak odpoczywam od piłki.
– Jesteś zaskoczony, że tak dobrze idzie Śląskowi Wrocław? Trener Jacek Magiera wykonał tam niewiarygodną pracę.
– Zobacz, jak niesamowita jest polska piłka! Pamiętam, że z trenerem Piotrem Stokowcem długo byliśmy na pierwszym miejscu, potem jednak spadliśmy chyba na trzecie. Najważniejsze jest to, żeby wytrzymali fizycznie. W Polsce często jest tak, że jak w styczniu jedziesz na obóz, to pracujesz tam bardzo ciężko fizycznie. Uważam, że nie zawsze jest to najważniejsze. Potem niektórym brakuje sił, przydarzają się kontuzje. Bardzo trzymam kciuki za Śląsk.
– Uważasz, że Śląsk jest w stanie obronić przewagę i sięgnąć po mistrzostwo?
– Czemu nie? Są sezony, w których masz dobre wyniki i mnóstwo pewności siebie. Mają duże szanse. Kibice muszą im mocno pomóc. Mają wszystko w swoich rękach. Najważniejsze jest to, żeby każdy piłkarz, trener i osoba z klubu dawali wiele pozytywnej energii. Wszyscy muszą iść w tę samą stronę i wierzyć, że mistrzostwo jest możliwe.
– Kto może najmocniej poprzeszkadzać Śląskowi wiosną?
– Jagiellonia ma za sobą świetną rundę. Lech Poznań, Raków Częstochowa i Legia Warszawa chcą znów walczyć o tytuł. Najmniej mówi się o Jagiellonii, a uważam, że ona może namieszać. Pod koniec sezonu zawsze Legia z Lechem idą do góry. Liga na pewno będzie bardzo ciekawa. Mocno trzymam kciuki za Śląsk. Może dam radę pojawić się na jakimś ich meczu. Chciałbym pojawić się we Wrocławiu. Kocham to miasto. Jest to miejsce, w którym zacząłem grać w Polsce. Zawsze miło wracać tam, gdzie zaczynałeś. Jestem pierwszym obcokrajowcem w historii ligi, który strzelił sto goli, a zaczynałem przecież w Śląsku. Świetnie wspominam ten czas.
16:00
Bruk-Bet Termalica
18:30
Cracovia
12:45
KGHM Zagłębie Lubin
15:30
Korona Kielce
18:15
Raków Częstochowa
12:45
Lechia Gdańsk
15:30
Arka Gdynia
18:15
Piast Gliwice
17:00
Pogoń Szczecin
16:00
KGHM Zagłębie Lubin