| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa

Kapitan beniaminka zaczynał w Lechu. "Do dziś nie wiem, dlaczego..."

Jakub Serafin jest teraz kapitanem Puszczy Niepołomice. Karierę seniorską rozpoczął w Lechu Poznań (fot. Getty Images/PAP)
Jakub Serafin jest teraz kapitanem Puszczy Niepołomice. Karierę seniorską rozpoczął w Lechu Poznań (fot. Getty Images/PAP)

Jakub Serafin dziś jest kapitanem i ważną postacią w historii Puszczy Niepołomice. W rozmowie z TVPSPORT.PL opowiedział o celach na obecny sezon. Nie zabrakło także tematu jego piłkarskich początków w Lechu Poznań, a także... Kristoffera Velde, z którym grał przez pewien czas w Norwegii.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
"Podolski w normalnej sytuacji zostałby zwolniony z klubu"

Czytaj też

Lukas Podolski z Górnik Zabrze (fot.  Patryk Pindral/400mm.pl)

"Podolski w normalnej sytuacji zostałby zwolniony z klubu"

Przemysław Chlebicki, TVPSPORT.PL: – Grasz w Puszczy od pięciu lat, awansowałeś z nią do Ekstraklasy, jesteś jej kapitanem. Czujesz się ważnym zawodnikiem dla całej historii tego klubu?
Jakub Serafin, kapitan Puszczy Niepołomice:
– Oczywiście. Tym bardziej, że historia Puszczy na poziomie centralnym nie jest aż tak bogata. Na pewno jestem w gronie zawodników, którzy w rozegrali najwięcej spotkań na poziomie pierwszoligowym, a teraz w Ekstraklasie. To sprawia, że jestem z Puszczą bardzo związany.

– Które chwile w barwach Puszczy uważasz za najważniejsze? Domyślam się, że jednym z nich jest awans.
– Awansu do Ekstraklasy nie da się zastąpić niczym innym. Ale drugim takim momentem była przedostatnia kolejka sezon wcześniej. Do końca walczyliśmy o utrzymanie, co z późniejszej perspektywy wydawało się nieprawdopodobne. Rok od tamtej chwili okazał się szalony.

– Po awansie do Ekstraklasy sporo osób skazywało was na "pożarcie". Zakończyliście jednak rok nad strefą spadkową.
– Szczerze mówiąc, od kiedy jestem w Niepołomicach, trochę się przyzwyczaiłem do takich opinii. Przed sezonem, w którym awansowaliśmy, eksperci też typowali nas do spadku z Pierwszej Ligi. A my zrobiliśmy psikusa sporej części osób, bo osiągnęliśmy sukces. Dlatego nigdy nie słucham tych wszystkich głosów z zewnątrz. Najważniejsza jest dla mnie drużyna.

– Początek w Ekstraklasie mieliście trudny, ale z czasem się rozkręciliście. Czy to zasługa rosnącej pewności siebie?
– Pewność siebie to jedno, ale ważne było też zdobywanie przez nas doświadczenia. To czynnik, którego nie można kupić – swoje trzeba przeżyć, żeby lepiej wczuć się w sytuację. Patrząc wyłącznie na rundę jesienną, widać było po nas, że doświadczenie miało olbrzymi wpływ na końcówkę roku. Wcześniej mieliśmy sporo meczów, w których nie potrafiliśmy dowieźć wyniku do końca i punkty łatwo nam uciekały. Pokazaliśmy jednak, że umiemy wyciągać wnioski. Wiemy o tym, że jesteśmy grupą zawodników, która się rozwija i każdy z nas chce stawać się lepszy. Mam nadzieję, że te doświadczenia z pierwszej części sezonu przeniesiemy na wiosnę.

– Waszym celem jest utrzymanie, a może myślicie o czymś więcej, na przykład o miejscu w środku tabeli?
– Mamy swoją zasadę funkcjonowania w trakcie sezonu – jesteśmy skoncentrowani na najbliższym spotkaniu i każdy mecz traktujemy jako najważniejszy, czego nauczyły nas dwa ostatnie lata. I jest to w naszych głowach. Nie patrzymy w przyszłość, nie myślimy o tym, co będzie za kilka miesięcy. W tym momencie liczy się najbliższy dzień i nadchodzące spotkanie.

"Podolski w normalnej sytuacji zostałby zwolniony z klubu"

Czytaj też

Lukas Podolski z Górnik Zabrze (fot.  Patryk Pindral/400mm.pl)

"Podolski w normalnej sytuacji zostałby zwolniony z klubu"

Tak piłkarze Puszczy Niepołomice świętowali w ubiegłym sezonie awans do PKO BP Ekstraklasy (fot. PAP)
Tak piłkarze Puszczy Niepołomice świętowali w ubiegłym sezonie awans do PKO BP Ekstraklasy (fot. PAP)
"Żałuję wyjazdu do Izraela. Wsadziłem rodzinę w bagno"

Czytaj też

Patryk Klimala (fot. 400mm.pl)

"Żałuję wyjazdu do Izraela. Wsadziłem rodzinę w bagno"

– Na początku sezonu rozmawiałem z twoim kolega z drużyny, Arturem Siemaszką. I słyszę, że wasze podejścia się nie różnią. Widać u was zgranie nie tylko na boisku, ale też w wypowiedziach.
– Coś w tym jest. Nasza drużyna jest zbudowana na zawodnikach, którzy mają różne doświadczenia w karierze – bardziej i mniej pozytywne. Dlatego też mamy podobne podejście i pomaga nam to korzystać z tego, co mamy. Mam nadzieję, że to zaprocentuje w przyszłości.

– Jak oceniłbyś moment w karierze, w którym jesteś teraz?
– Myślę, że jestem w miejscu, na które pracowałem przez bardzo długi okres, cały ten czas spędzony w Pierwszej Lidze. Dziś jestem zadowolony z tego, co mam i tego, gdzie się znajduję. Chcę się dalej rozwijać jako piłkarz i jako człowiek.

– Wczoraj (rozmowa z 2 lutego 2024 – przyp. red.) była dwunasta rocznica twoich oficjalnych przenosin do Lecha Poznań. Jakie w tej chwili masz skojarzenia z tym klubem?
– Same pozytywne. Zaczynając od akademii, gdzie po czasie spędzonym wcześniej w Stomilu Olsztyn, poczułem, że mocno się rozwijam. Zmiana klimatu i otoczenia bardzo mi wtedy pomogła. Potem wszedłem do drugiej drużyny, a następnie do pierwszej. Była ekscytacja, wejście do szatni i współpracowanie z ludźmi, których chwilę wcześniej mogłem oglądać tylko w telewizji. Po jakimś czasie był debiut, mały udział w mistrzostwie Polski. A później było zbieranie doświadczeń.

– Również tych mniej pozytywnych.
– Powrót z wypożyczenia w Norwegii to był najmniej przyjemny moment. Ale mimo to, jestem bardzo wdzięczny klubowi i miastu, bo tam wkroczyłem w seniorską piłkę i zostałem częściowo ukształtowany jako piłkarz.

– Wtedy w drużynie Lecha było trudniej młodym zawodnikom przebić się w pierwszej drużynie. W ostatnich latach to się jednak bardzo zmieniło. Zazdrościłeś młodszym kolegom?
– Gdy wyjechałem do Poznania, Akademia Lecha dopiero powstawała. Byłem w jednym z pierwszych roczników, które przeniosły się na stałe z Poznania do Wronek. Wtedy władze klubu jeszcze zaczynały stawianie na młodych zawodników. Ale nie patrzę pod kątem zazdrości. Cieszę się, że młodzi piłkarze dostają tam coraz więcej szans i uważam, że klub obrał dobry kierunek. Lech może walczyć o trofea, a jego władze mogą zarabiać na swoich wychowankach i dzięki temu dalej rozwijać klub.

– W drużynie Lecha jest także jeden piłkarz, którego miałeś okazję poznać już w Norwegii.
– Grałem wtedy regularnie w pierwszej drużynie, a Kristoffer Velde był nastolatkiem, dopiero do niej wchodzącym. Ale już wtedy było widać jego charakter i duży talent, który pokazuje dziś. Wtedy dopiero raczkował w dorosłym futbolu, dostawał pojedyncze minuty. Pamiętam też, że był mało pokorny – bardzo wierzył w swoje zdolności i był pewny siebie. Myślę, że to mu zostało i wciąż mu pomaga – w Lechu jest osobą, która bierze grę na swoje barki. Mocno mu kibicuję i życzę mu jak najlepiej.

"Żałuję wyjazdu do Izraela. Wsadziłem rodzinę w bagno"

Czytaj też

Patryk Klimala (fot. 400mm.pl)

"Żałuję wyjazdu do Izraela. Wsadziłem rodzinę w bagno"

Jakub Serafin w barwach Lecha Poznań (fot. PAP)
Jakub Serafin w barwach Lecha Poznań (fot. PAP)
Polski bramkarz wywołał burzę. "Wywiad był podkoloryzowany"

Czytaj też

Marcel Zapytowski (fot. Getty)

Polski bramkarz wywołał burzę. "Wywiad był podkoloryzowany"

– Czy przed transferem do Lecha Velde pytał cię o klub?
– Nie, nie mieliśmy wtedy bezpośredniego kontaktu – dopiero gdy graliśmy przeciwko sobie, mieliśmy okazję zamienić parę słów. Ale mamy wspólnego dobrego znajomego z Haugesundu. Od razu, gdy pojawiły się pierwsze informacje w mediach o możliwości transferu Velde do Lecha, bardzo się tym zaciekawiłem i byłem poinformowany w tej sprawie. Nie ukrywam, że bardzo się cieszyłem z tego, że kolejna osoba z Norwegii przychodziła do Ekstraklasy. Byłem ciekawy tego, jak sobie poradzi na polskich boiskach.

– Jak sam wspomniałeś, w Norwegii grałeś w pierwszym składzie. Dlaczego po powrocie do Lecha nie grałeś?
– Do Norwegii zostałem wypożyczony z opcją powrotu w zimie. Po jesieni w Haugesundzie czułem się dobrze, klub nawet złożył deklarację, że chciał mnie na stałe wykupić. Lech jednak tego nie zaakceptował – chciano, żebym wrócił i spróbował swoich szans. Tetteh wtedy odszedł za granicę, a ja miałem wypełnić tę lukę. Po powrocie nie dostałem jednak żadnej okazji. Do dzisiaj nie wiem, dlaczego zostałem ściągnięty na prośbę Lecha.

– Masz o to żal do klubu?
– To już historia. Liczy się dla mnie to, co jest dzisiaj i będzie jutro. Dlatego nie rozmyślam już o tym i nie tracę energii na rozpamiętywanie tej sytuacji. 

– Teraz jesteś w Puszczy, gdzie znalazłeś swoje miejsce.
– Na pewno pomogła mi systematyczność gry od początku. Dostałem zaufanie od sztabu i wróciłem do rytmu meczowego. Dzięki temu mogłem się rozwijać i stawałem się coraz lepszym piłkarzem.

– Zanim awansowałeś z Puszczą, miałeś oferty z Ekstraklasy?
– Tak, pojawiło się kilka propozycji. Ale poprzez moje decyzje albo różne sprawy kontraktowe nie doszło do transferu. 

– Obawiałeś się wtedy tego, że może być tak jak w Lechu albo Cracovii, gdzie także nie dostałeś zbyt wielu szans?
– Już wtedy wypracowałem sobie dobrą opinię w Pierwszej Lidze i kluby, które chciały mnie pozyskać, miały na pewno wobec mnie jakieś plany. Każda sytuacja miała swoją historię, ale nigdy nie obawiałem się konkurencji ani rywalizacji. Zawsze chciałem podejmować rękawicę. Nie patrzyłem pod takim kątem, że nie poszedłem do jakiejś drużyny z racji tego, że mógłbym nie grać. Żaden klub nie jest w stanie zagwarantować pewnej gry. A jeśli ktoś był mną zainteresowany, musiał widzieć we mnie wzmocnienie.

– Mimo to, zostałeś jednak w Puszczy.
– Tak, teraz podpisałem długoterminowy kontrakt. Piszemy z Puszczą wspaniałą historię, jestem jej częścią i bardzo się z tego cieszę. Jestem tutaj szczęśliwy, czuję się dobrze. I mam przed sobą kolejne marzenia, które chciałbym zrealizować. I Będę ciężko pracować, żeby być spełnionym jako piłkarz.

– Które twoje plany i marzenia są najbliższe realizacji?
– Długo walczyłem o to, żeby się znaleźć w Ekstraklasie, ale teraz stawiam sobie krótkoterminowe cele. Chcę, żeby runda wiosenna była bardzo dobra w moim wykonaniu, a kontuzje mnie omijały. Na tym się teraz skupiam i nie patrzę długoterminowo. Jeśli będziemy osiągać dobre wyniki w Ekstraklasie, przy mojej dobrej postawie kolejne cele same się narysują. I będzie to kolejny krok do rozwoju w mojej przygodzie z piłką.

Polski bramkarz wywołał burzę. "Wywiad był podkoloryzowany"

Czytaj też

Marcel Zapytowski (fot. Getty)

Polski bramkarz wywołał burzę. "Wywiad był podkoloryzowany"

Rząsa: Skorża w Lechu? Skoro powrót Rumaka był możliwy, to... [WIDEO]
Tomasz Rząsa (fot. TVP SPORT)
Rząsa: Skorża w Lechu? Skoro powrót Rumaka był możliwy, to... [WIDEO]

Zobacz też
Który mecz 33. kolejki PKO BP Ekstraklasy w TVP?
Terminarz 33. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Który mecz w TVP? (fot. Getty Images)

Który mecz 33. kolejki PKO BP Ekstraklasy w TVP?

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Niezbędnik 33. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Sprawdź szczegóły
Niezbędnik kibica 33. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Terminarz, wyniki i przewidywane składy (16-19.05.2025)

Niezbędnik 33. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Sprawdź szczegóły

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Były napastnik wątpi w Lecha? "Jeszcze wszystko może się zmienić"
Piłkarze Lecha Poznań (fot. Getty Images)
tylko u nas

Były napastnik wątpi w Lecha? "Jeszcze wszystko może się zmienić"

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Lech walczy o tytuł. Transmisja meczu z GKS-em Katowice w TVP!
GKS Katowice – Lech Poznań [NA ŻYWO]. Transmisja meczu Ekstraklasy online, live stream (18.05.2025). Gdzie oglądać?
transmisja

Lech walczy o tytuł. Transmisja meczu z GKS-em Katowice w TVP!

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Były piłkarz na drodze Lecha. "Zrobię wszystko, aby go zatrzymać"
(fot. Getty Images)
polecamy

Były piłkarz na drodze Lecha. "Zrobię wszystko, aby go zatrzymać"

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Polecane
Najnowsze
Zrobiła to, kolejne gole! Ewa Pajor królową strzelczyń w Hiszpanii
pilne
Zrobiła to, kolejne gole! Ewa Pajor królową strzelczyń w Hiszpanii
| Piłka nożna / Hiszpania 
Ewa Pajor (fot. Getty Images)
Padł kolejny lekkoatletyczny rekord świata!
Massimo Stano to mistrz świata w chodzie na 35 kilometrów (fot. Getty Images)
nowe
Padł kolejny lekkoatletyczny rekord świata!
| Lekkoatletyka 
Wielki sukces Polki. Kolejne zwycięstwo w PŚ!
Anna Puławska wygrała zawody Pucharu Świata (fot. Getty).
Wielki sukces Polki. Kolejne zwycięstwo w PŚ!
| Inne 
Grajber-Nowakowska: liczby są za mną. Udałoby się upchnąć moje nazwisko [WIDEO]
fot. TVP
Grajber-Nowakowska: liczby są za mną. Udałoby się upchnąć moje nazwisko [WIDEO]
| Siatkówka 
Który mecz 33. kolejki PKO BP Ekstraklasy w TVP?
Terminarz 33. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Który mecz w TVP? (fot. Getty Images)
Który mecz 33. kolejki PKO BP Ekstraklasy w TVP?
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Barca zainteresowana najlepszym bramkarzem świata!
Emiliano Martinez (w środku) znalazł się na celowniku dwóch wielkich klubów (fot. Getty Images)
Barca zainteresowana najlepszym bramkarzem świata!
| Piłka nożna / Anglia 
"Lewy" w grze o króla strzelców! Kiedy mecz FC Barcelona – Villarreal?
"Lewy" w grze o króla strzelców! Kiedy mecz FC Barcelona – Villarreal? (fot. Getty)
"Lewy" w grze o króla strzelców! Kiedy mecz FC Barcelona – Villarreal?
| Piłka nożna / Hiszpania 
Do góry