Znakomicie zaprezentowali się Polacy podczas rozgrywanych w rumuńskiej miejscowości Oradea mistrzostw Europy w pływaniu zimowym. W kategoriach open biało-czerwoni zdobyli łącznie siedem złotych medali.
Zawody w Oradei były pierwszymi mistrzostwami Europy w historii. Na pierwszy rzut oka przypominają one pływanie, które znamy m.in. z igrzysk olimpijskich. Zmagania odbywają się jednak na otwartych basenach, a temperatura wody nie może przekraczać 5 stopni Celsjusza. Sportowcy nie mogą stosować żadnych preparatów na skórę ani stroju, których uchroniłby ich przed lodowatą wodą. Ponadto nie wykonują skoków na główkę i nawrotów koziołkowych. Jest to po prostu zbyt ryzykowne.
Jedną z największych gwiazd polskiej ekipy był Filip Kołodziejski. 27-latek zdobył złote medale w konkurencjach: 50 metrów stylem motylkowym, 100 metrów stylem dowolnym i 50 metrów grzbietem. W tej ostatniej konkurencji uzyskał dokładnie taki sam czas jak Francuz Virgil Deage. Kołodziejski dorzucił do swojego dorobku jeszcze triumf w sztafecie 4x50 stylem dowolnym, z rekordem świata (1:49.69). Złoto podzielił z Michałem Perlem, Michałem Jagiełło i Martą Piasecką.
Znakomicie zaprezentował się także nasz żabkarz, Przemysław Gorczyca, który zdobył złote medale w konkurencjach 50 i 100 metrów. Na tym drugim dystansie wynikiem 1:09.07 poprawił rekord świata. Indywidualne złota w kategoriach open wywalczyli jeszcze Michał Tomaszowski, najlepszy na setkę grzbietem oraz Michał Perl, który nie miał sobie równych w rywalizacji na 50 metrów stylem dowolnym.
W kategoriach open na podium stawali ponadto Marcin Szarpak, Michał Tomaszowski, Marta Piasecka, Paweł Bednarczyk, Michał Jagiełło i sztafety 4x250 metrów stylem dowolnym i 4x50 m stylem zmiennym.
Podczas ME prowadzono także klasyfikacje w różnych kategoriach wiekowych oraz dla osób z niepełnosprawnościami. W nich biało-czerwoni zdobyli kolejny worek medali i bili rekordy. Komplet wyników można znaleźć TUTAJ.