– Jesteśmy mocni w ataku, ale gra w obronie jest naszym największym problemem – powiedział w wywiadzie z "Przeglądem Sportowym" lider Rosjan Andriej Arszawin.
W defensywie naszych grupowych rywali brakuje kilku zawodników. Ostatnio ubył Wasilij Bierezucki. – Kłopot jest taki, że mamy niewielu obrońców w kadrze. Nie ma na przykład nikogo na lewą stronę, dlatego z konieczności musi tam grać Jurij Żirkow – wytłumaczył lider Rosjan.
Gdy tylko zobaczył w jakiej grupie zagra jego zespół, był zadowolony. – Chyba każdy po losowaniu był szczęśliwy. O ile mi jednak wiadomo nasi przeciwnicy są bardzo dobrze zorganizowani w obronie i wyprowadzają szybkie ataki, bazując na kontrze. To nie jest najlepsza informacja dla Rosji, która lubi grać ofensywnie. Głównie atakujemy i jeśli trafiamy na zespół grający mniej otwartą piłkę, jest to dla nas ryzykowne – powiedział piłkarz Arsenalu.
Arszawin szczerze przyznał, że reprezentacji Polski nie widział z akcji. Kojarzy tylko trójkę w Borussii Dortmund i oczywiście dobrze zna Wojciecha Szczęsnego, swojego kolegę z Arsenalu.
Czytaj także: Advocaat zadowolony z formy Rosjan