| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Kamil Glik niezbyt udanie rozpoczyna rok 2024. Podczas okresu przygotowawczego doznał kontuzji i straci początek rundy wiosennej PKO Ekstraklasy. Defensor Cracovii broni jednak nie składa. Chce szybko wrócić na boisko i po cichu marzy nawet o tym, by przed marcowymi barażami o Euro 2024 wskoczyć do składu reprezentacji Polski.
Mateusz Miga, TVPSPORT.PL: – Wypadasz z gry, a trener Jacek Zieliński mocno żałuje. Mówi, że w pierwszych tygodniach treningów wyglądałeś bardzo dobrze.
– Faktycznie, dobrze czułem się przez te pierwsze dwa tygodnie. Dobrze wyglądałem fizycznie, a i mentalnie odżyłem. Przyplątał się dość pechowy uraz. Mam nadzieję, że za dwa, może trzy tygodnie będę gotowy, ale na spokojnie. Muszę się czuć w stu procentach gotowy, żeby wrócić na odpowiednie tory.
– Poprzednią rundę straciłeś z powodu braku okresu przygotowawczego. A teraz historia trochę się powtarza. Jak zareagowałeś na ten uraz?
– Wkurzyłem się przede wszystkim. Podwinęło mi się kolano przy jednej sytuacji. Tydzień później podobna sytuacja spotkała Kacpra Śmiglewskiego, ale u niego było gorzej, bo tam doszło również do urazu więzadeł krzyżowych. Jak widać, takie urazy mogą się przyplątać i 30-latkowi, i 20-latkowi. Po prostu głupia kontuzja.
– Czy bardzo zaskoczyło cię, że piłkarzem roku w Ekstraklasie został twój serdeczny przyjaciel Kamil Grosicki?
– Nie, nie zaskoczyło, bo Kamil sobie na to absolutnie zasłużył. Złożyłem mu oczywiście serdeczne gratulacje, bo jest to mój przyjaciel od, nie powiem od dziecka, ale od reprezentacji juniorskich na pewno. Oczywiście kibicuję mu z całego serca, żeby z Pogonią robił jak najlepsze wyniki.
– Kamil zapowiedział, że to marcowe zgrupowanie związane z barażami o Euro, w przypadku niepowodzenia, to może być dla niego taki last dance w reprezentacji. To już dla niego czas czy trochę jeszcze mógłby pociągnąć?
– To nie pytanie do mnie. Jestem Kamil, ale nie Grosicki. Skoro tak powiedział, to na pewno takie myśli ma.
– Powrót do Ekstraklasy nie wygląda na razie tak, jak sobie zaplanowałeś. Powodem są głównie kontuzje?
– Przede wszystkim. W końcówce tamtej rundy trenowałem już ciężej i ostatnie mecze były całkiem udane. Mam nadzieję, że limit pecha po tym urazie będzie już wyczerpany. Jak myślę o meczach, które czekają nas w marcu, no to hydraulika musi być na wysokim poziomie.
– Wszyscy zastanawiają się czy wrócisz jeszcze do reprezentacji Polski.
– Na razie oczywiście skupiam się na Cracovii. Wiem, że to wielki klub i bardzo chciałem tu grać. A co będzie z reprezentacją, ciężko wyrokować. Trener i prezes mają mój numer telefonu i wiedzą, gdzie gram.
– Na marcowe mecze trudno będzie się załapać, biorąc pod uwagę kontuzję.
– Jak tak nie uważam... Nie wiadomo, co będzie za dwa tygodnie. Po co tak daleko wybiegać myślami w przyszłość? Podchodzę do tego spokojnie. Przede wszystkim chcę się wyleczyć.
– Masz w tym sezonie faworyta do wygrania Ekstraklasy?
– Sam jestem bardzo ciekaw, jak to się potoczy. Legia czy Raków na pewno będą gonić. Czy Śląsk i Jagiellonia wytrzymają tempo, które sobie narzuciły? Jako kibic będę to uważnie śledzić.
– Oglądasz ligę prywatnie?
– Zawsze oglądałem, za granicą też, gdy tylko była możliwość. Oglądam też Serie A i ligę francuską, ale mecze Ekstraklasy też uważnie śledzę.
– Czyli w piątek o 18 przed telewizor?
– Tak, oczywiście!
– Wróćmy do Cracovii. Ty zaczynasz rok z urazem, podobnie Jakub Jugas. Nie boisz się, że zmian w obronie jest za dużo?
– Faktycznie, zmian jest sporo, ale mam nadzieję, że będzie OK. Wszystko zweryfikuje boisko, jednak jestem przekonany, że sobie poradzimy. Uważam, że dobrze wyglądaliśmy w sparingach i szybko zgromadzimy odpowiednią liczbę punktów, która da nam względny spokój.
– Skąd przekonanie, że Cracovia się utrzyma?
– Znam wartość tej drużyny, znam wartość swoją. Jestem pewien, że po powrocie do gry mogę tej drużynie bardzo dużo dać. Stąd to przekonanie.
– Jak wygląda twój dzień podczas rehabilitacji?
– Rano zawożę dzieci do szkoły i jadę prosto do ośrodka treningowego w Rącznej. Jestem tam od ósmej, o 11 "cisnę" mój trening, później obiad, też na miejscu, drugi trening, a kończę około 17-18. Spędzam tam ostatnio całe dnie. Kontuzjowany piłkarz trenuje dwa albo trzy razy więcej niż ten, który jest zdrowy. I do tego wykonywana praca jest uciążliwa i monotonna.
– I wciąż nie brak ci motywacji?
– Oczywiście, że mam motywację, bo gdybym nie miał motywacji, no to naprawdę mógłbym po prostu rzucić piłkę. Do Cracovii nie przyszedłem dla pieniędzy. Może zabrzmi to nieskromnie, ale zarobiłem dość do końca życia i to się nie zmieni.
– Chyba, że pociągnie cię kasyno.
– Ja akurat mieszkałem w Monte Carlo… Nie mam z tym problemu. Hazard nigdy mnie nie ciągnął. Wracając do tematu. Kontrakt z Cracovią niczego w moim życiu nie zmieni, oczywiście poza względami sportowymi. Gdybym pragnął spokojnej starości, mógłbym osiąść np. we Włoszech, ale ja wciąż mam w sobie chęci, by się rozwijać i nadal grać.
– Na emeryturę mógłbyś też pójść do Wieczystej.
– Ale tam też nie byłoby spokojnie, bo jest i prezes, a i wciąż czułbym na karku oddech was, dziennikarzy.
– A jak widzisz Sławomira Peszkę na dłuższą metę w roli trenera?
– Zobaczymy, jak mu pójdzie dalej. Kilka spotkań na żywo zobaczyłem, na razie wyniki osiąga dobre. Są na dobrej drodze, żeby awansować. Jeśli to się stanie, to być może Sławek zostanie na stanowisku na dłużej i będzie kontynuować karierę trenerską. Nie po to robi papiery trenerskie, by z nich nie korzystać.
– A do ciebie oferta Wieczystej w zeszłym roku dotarła czy wcześniej to upadło? Analizowali twoje nazwisko.
– Ze Sławkiem, pół żartem, pół serio, były takie rozmowy. Znamy się od dawna, więc poruszamy różne tematy. Na dziś jednak najważniejsza jest Cracovia. Dopóki będę mieć siły, oddam temu klubowi całe serce.
– Widziałbyś taką możliwość, że Sławek Peszko jest twoim trenerem? Czy to w ogóle umiesz sobie wyobrazić?
– Ciężko... Ciężko... Ciężko byłoby się na początek przestawić. Ale oczywiście, jakby doszło do takiej sytuacji, podszedłbym do niego z szacunkiem i wykonywał wszystkie polecenia. Czemu nie.
– Ciebie też ciągnie na ławkę trenerską?
– To się zmienia. Czasami mówię sobie, że na sto procent zostanę trenerem, ale potem zaczynam się wahać. Bo w tym zawodzie nie znasz dnia ani godziny. Teraz w PZPN rusza kurs dla dyrektorów sportowych, więc może ta rola? Znam pięć języków, sporo znajomości pozostało, z Francji czy Włoch i innych kierunków. Można byłoby to wszystko wykorzystać, ale na razie nie podejmuję żadnych decyzji.
– Nie zaskakuje cię sytuacja Piotra Zielińskiego w Napoli?
– Nie i myślę, że Piotrek też nie jest zaskoczony, bo w tym klubie to nie pierwszy taki przypadek. Wcześniej choćby Arek Milik miał tam podobne problemy. Piotrek musiał więc się tego spodziewać, a były to jego osobiste decyzje.
– A co z reprezentacją?
– No, tu jest problem, bo nawet jeśli w marcu uda się awansować i byłby w miarę przygotowany, to co z czerwcem? Wtedy może być już ciężko. Pół roku bez grania to już problem.
16:00
Bruk-Bet Termalica
18:30
Cracovia
12:45
KGHM Zagłębie Lubin
15:30
Korona Kielce
18:15
Raków Częstochowa
12:45
Lechia Gdańsk
15:30
Arka Gdynia
18:15
Piast Gliwice
18:15
Pogoń Szczecin
16:00
Bruk-Bet Termalica
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1024 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (93 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.