Wysokie temperatury, nawet kilkanaście stopni Celsjusza powyżej zera, stopiły nadzieje organizatorów na przeprowadzenie zawodów Pucharu Świata w Rasnovie. Rumuński obiekt miał gościć rywalizację najlepszych skoczkiń 17 i 18 lutego. Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) oficjalnie poinformowała o odwołaniu zmagań.
Trambulina Valea Carbunari jest jednym z najczęściej użytkowanych obiektów w ramach zmagań kobiet. Puchar Świata pań po raz pierwszy zagościł tam blisko dziesięć lat temu. Wysokie temperatury bywały już problematyczne dla organizatorów z Transylwanii. W 2016 roku również musieli wywiesić białą flagę i odwołać zawody.
W tym roku w Rasnovie trwa długa odwilż. W ostatnich dniach temperatury w dzień przekraczają 10 stopni Celsjusza, a w nocy nie spadają poniżej zera, co stanowi wielki problem w przygotowaniu skoczni. Prognozy zakładają, że sytuacja będzie się zmieniać dopiero około 15 lutego. To za mało czasu, aby przygotować obiekt na konkursy 16 i 17 lutego.
Być może w przyszłości Rumuni skorzystają z zapisów do regulaminu Pucharu Świata, które zakładają, że w wyjątkowych okolicznościach zawody zimowe można przeprowadzać na igelicie przy użyciu lodowych torów najazdów.
Choć Rumunia nie odnosi sukcesów w skokach narciarskich, to same zawody w Rasnovie cieszyły się zwykle zauważalnym zainteresowaniem miejscowej publiki – pod skocznią zjawiało się kilka tysięcy kibiców. W tym roku będą musieli obejść się smakiem, bo Valea Carbunarii nie jest w stanie zorganizować PŚ kobiet, a wcześniej w ogóle nie trafiła do męskiego kalendarza.