Reprezentacja Nigerii – w serii rzutów karnych – wygrała z Republiką Południowej Afryki 4:2 i awansowała do finału Pucharu Narodów Afryki. Po 120 minutach gry był remis 1:1.
Długo wydawało się, że o końcowym wyniku zadecyduje rzut karny wykorzystany przez Williama Troosta-Ekonga z 67. minuty spotkania. Nigeria w tym momencie była bliżej finału, a niewiele ponad kwadrans później zadała drugi cios za sprawą Victora Osimhena.
Radość napastnika SSC Napoli trwała jednak tylko kilkadziesiąt sekund. Gol klubowego kolegi Piotra Zielińskiego nie został uznany, ponieważ w trakcie rozpoczęcia akcji Percy Tau był faulowany w polu karnym Super Orłów i główny arbiter zawodów – po analizie systemu VAR – podyktował "jedenastkę" dla zawodników Hugo Broosa.
Zimną krew w 90. minucie uderzeniem z jedenastu metrów zachował Teboho Mokoena, który tym samym doprowadził do dogrywki. Ta nie przyniosła rozstrzygnięcia i o wszystkim musiała zadecydowała seria rzutów karnych.
W niej większym opanowaniem wykazali się piłkarze Jose Peseiro, wygrywając 4:2. Wśród podopiecznych portugalskiego szkoleniowca z jedenastu metrów pomylił się jedynie Ola Aina.
Zobacz także: Drużyna Piątka gra dalej, choć ten zmarnował karnego [WIDEO]
Po stronie ekipy Bafana Bafana z strzałem z wapna Stanleya Nwabiliego nie byli jednak w stanie pokonać Teboho Mokoena oraz Evidence Makgopa i to Nigeria mogła cieszyć się z awansu do finału tegorocznej edycji Pucharu Narodów Afryki.
W drugim półfinale Wybrzeże Kości Słoniowej zmierzy się z Demokratyczną Republiką Konga. Początek spotkania o godzinie 21:00.