Chelsea FC awansowała do piątej rundy Pucharu Anglii. W powtórzonym meczu 1/16 finału The Blues nadspodziewanie łatwo pokonali na wyjeździe Aston Villę 3:1. Pełne spotkanie w ekipie gospodarzy zaliczył Matty Cash.
Pierwsze starcie obu zespołów na Stamford Bridge zakończyło się bezbramkowym remisem. Potrzebne było więc rozegranie powtórzonego meczu – Aston Villa uchodziła za faworyta do awansu i wydawało się, że nie będzie miała problemów z pogrążoną w kryzysie Chelsea.
Tymczasem na Villa Park od początku lepsze wrażenie sprawiała drużyna Mauricio Pochettino i to ona w 11. minucie jako pierwsza zadała cios, po ładnym i technicznym uderzeniu Conora Gallaghera z dwunastego metra.
The Blues nie zamierzali na tym poprzestać. Dziesięć minut później było już 2:0 dla gości, a na listę strzelców wpisał się Nicolas Jackson, który wykorzystał precyzyjną centrę Malo Gusto z prawego skrzydła i "główką" pokonał bezradnie interweniującego Emiliano Martineza.
Losy spotkania rozstrzygnął w 54. minucie Enzo Fernandez. Mistrz świata z reprezentacją Argentyny popisał się wówczas kapitalnym strzałem z rzutu wolnego w samo "okienko" bramki ekipy Unaia Emery'ego.
Miejscowych stać było jedynie na honorowe trafienie autorstwa Moussy Diaby'ego. Francuz w doliczonym czasie gry płaskim uderzeniem z okolic linii pola karnego zmniejszył rozmiary porażki swojego zespołu.
Zobacz także: Media: Liverpool już rozmawia z następcą Juergena Kloppa
Ostatecznie Chelsea niespodziewanie pokonała Aston Villę 3:1 i o ćwierćfinał Pucharu Anglii powalczy u siebie z drugoligowym Leeds United.
Dodajmy, że pełne 90 minut na Villa Park zaliczył Matty Cash. Polak nie wyróżnił się niczym szczególnym, ale też nie zawinił bezpośrednio przy żadnym ze straconych goli The Villans. W obecnym sezonie rozegrał dotąd 31 meczów na wszystkich klubowych frontach. Zanotował cztery bramki oraz dwie asysty.