W wieku 83 lat zmarł Carlos Pascual, znany jako Tula, słynny argentyński kibic piłkarski. W ubiegłym roku na gali FIFA w Paryżu odbierał w imieniu fanów reprezentacji Argentyny specjalną nagrodę za "zauroczenie całego świata" podczas mundialu w Katarze.
– Argentynie było trochę smutno, a nasza reprezentacja dała ludziom ogromną radość. Pasja do piłki nożnej jest niezwykła – powiedział wtedy Tula, pozdrawiając wszystkich kibiców na świecie.
Tula towarzyszył drużynie "Albicelestes" podczas trzynastu mundiali, począwszy od RFN w 1974 roku, i był świadkiem zdobycia przez Argentyńczyków trzech tytułów mistrzowskich: w 1978, 1986 i 2022 roku. Na trybunach zawsze miał ze sobą charakterystyczny bęben basowy, podarunek od prezydenta Juana Domingo Perona.
– Cztery lata później, w 1978 roku, wszyscy kopiowali mój bęben basowy, wszyscy na nim grali. Wyobraź sobie moją dumę! Ale pierwszym bębnem basowym na świecie byłem ja. Drugim był Manolo z Hiszpanii – opowiadał Tula w jednym z wywiadów.
Na co dzień był kibicem Rosario. "Od teraz będzie wspierać nas swoim kultowym bębnem basowym z górnej trybuny" - napisał klub na platformie X.