Kolejnym przystankiem Pucharu Świata w skokach narciarskich będzie Sapporo. Do Japonii nie poleci Paweł Wąsek, który zawiódł w Lake Placid. Szansę dostanie za to Klemens Murańka, który wystąpi w elicie poza Polską po raz pierwszy od dwóch lat.
O zmianie w składzie reprezentacji Polski poinformował Krzysztof Skórzyński z TVN. Zawodnicy mają za sobą trzydniową rywalizację w Lake Placid, którą zwieńczył niedzielny konkurs indywidualnym, w którym Piotr Żyła zajął czwarte miejsce.
Wąsek na Mackenzie Interval Ski Jumping nie wywalczył punktu Pucharu Świata. Niespełna 25-letni skoczek z Ustronia wyglądał na zrezygnowanego i będzie miał okazję wykorzystać najbliższe dni na spokojny trening.
Powołanie na rywalizację do Japonii dostał Klemens Murańka. Niegdyś ochrzczony "Złotym dzieckiem polskich skoków" zawodnik skończy w tym roku 30 lat. Popularny "Muri" miewał przebłyski w seniorskiej karierze – wywalczył medal z drużyną w Falun, pobił rekord Muehlenkopfschanze w Willingen. To były jednak momenty, a większość czasu upłynął na mozolnej pracy i startach w Pucharze Kontynentalnym.
Tej zimy Murańka dostał szansę jako skoczek "grupy krajowej" w Wiśle i Zakopanem, gdzie kończył zmagania 40. Jego najlepszym występem w "kontynentalu" było z kolei trzecie miejsce w Garmisch-Partenkirchen.
Na Okurayamie wystąpić mają też: Kamil Stoch, Dawid Kubacki, Piotr Żyła i Aleksander Zniszczoł. W Sapporo odbędą się dwa konkursy indywidualne.