{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Tragiczne wieści. Nie żyje rekordzista świata w maratonie Kelvin Kiptum
Maciej Wojs /
Tragiczne wieści z Kenii – jak podały tamtejsze media w niedzielny wieczór w wypadku samochodowym zginęli rekordzista świata w maratonie Kelvin Kiptum oraz jego trener Gervais Hakizimana.
👉 Mocne słowa polskiej lekkoatletki: czujemy się niesprawiedliwie traktowani
Kiptum miał zaledwie 24 lata. "Kenia straciła wyjątkowy klejnot. Brak słów" – napisał na platformie X tamtejszy minister sportu Ababu Namwamba.
Kenijczyk rekordowy bieg zaliczył w październiku ubiegłego roku podczas maratonu w Chicago, gdzie uzyskał 2:00.35. Poprawił wtedy osiągnięcie swojego rodaka Eliuda Kipchoge, który w 2022 roku w Berlinie pokonał dystans w 2:01.09.
Według informacji podanych przez policję wypadek miał miejsce w niedzielę (11 lutego) ok. godz. 23:00. Do zdarzenia doszło na drodze w Elgeyo-Marakwet w zachodniej Kenii. Kiptum miał stracić kontrolę nad samochodem. Pojazd wypadł z drogi, dachował i zatrzymał się na drzewie.
W wypadku obrażeń doznała również podróżująca z Kiptumem i Hakizimaną kobieta.
Kiptum był zwycięzcą maratonów w Walencji (2022), Londynie (2023) i Chicago (2023). Przez World Athletics został wybrany najlepszym lekkoatletą 2023 roku (wraz z Noahem Lylesem i Mondo Duplantisem). Podczas igrzysk w Paryżu chciał jako pierwszy w historii ukończyć maraton w czasie poniżej dwóch godzin.
Kiptum zostawił żonę i osierocił dwójkę dzieci.