{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Słone powitanie irlandzkiej kadry

Piłkarska reprezentacja Irlandii została oficjalnie powitana w Sopocie. Na Placu Przyjaciół Sopotu prezydent miasta Jacek Karnowski w towarzystwie wojewody pomorskiego Ryszarda Stachurskiego wręczył drużynie Giovanniego Trapattoniego butelkę z sopocką solanką.
– Dziękujemy za miłe przyjęcie. Zdajemy sobie sprawę, że dla Polaków najważniejsza jest ich drużyna narodowa, ale mamy nadzieję, że kiedy drużyna Franciszka Smudy nie będzie grać, polscy kibice dopingować będą reprezentację Irlandii, która ma z waszym krajem wiele wspólnego – powiedział na uroczystości dyrektor wykonawczy Federacji Piłkarskiej Irlandii John Delaney.
Irlandczycy zintegrowali całe Trójmiasto. Piłkarze z Zielonej Wyspy mieszkać będą bowiem w pięciogwiazdkowym Hotelu Sheraton w Sopocie, trenować na Stadionie Miejskim w Gdyni, a jeden z trzech meczów w grupie C rozegrają na PGE Arenie Gdańsk - 14 czerwca z Hiszpanią. Na pozostałe dwa spotkania pojadą do Poznania, gdzie 10 czerwca zmierzą się z Chorwacją i 18 czerwca z Włochami.
Irlandczycy nie musieli specjalnie się natrudzić, aby dotrzeć na specjalnie dla nich przygotowaną scenę - praktycznie od razu po wyjściu z hotelu znaleźli się na Placu Przyjaciół Sopotu. Znacznie dłużej trwała natomiast droga powrotna do hotelu, bo zawodnicy pozowali do wspólnych zdjęć i rozdawali autografy. Najbardziej oblegany przez kibiców był Robbie Keane.
– Późno dotarliśmy do Sopotu, ale nie odczuwamy już zmęczenia. Korzystny wpływ na nasze samopoczucie miało również ciepłe powitanie ze strony polskich kibiców. Jesteśmy podekscytowani faktem, że po wielu latach przerwy znaleźliśmy się w finale ważnej imprezy. Wierzymy, że uda nam się osiągnąć wartościowy sportowy wynik. Znaleźliśmy się w słabej grupie, ha, ha, to
oczywiście żart. Rywali mamy bardzo wymagających, ale nie możemy ze strachem podejść do meczów z takimi zespołami jak Hiszpania i Włochy, tylko musimy wierzyć we własne siły. Liczę też na wsparcie miejscowych kibiców, bo nasz kraj, również z uwagi na wielu Polaków mieszkających w Irlandii, jest tutaj bardzo lubiany – stwierdził zawodnik Los Angeles Galaxy.
Irlandczycy przylecieli do Gdańska samolotem czarterowym bezpośrednio z Budapesztu, gdzie w poniedziałek wieczorem w towarzyskim meczu zremisowali z Węgrami 0:0. Ich lot był jednak opóźniony - zamiast o 1.20 wylądowali 65 minut później. We wtorek o godzinie 17 na Stadionie Miejskim w Gdyni odbędzie się otwarty trening zespołu, który obejrzy komplet 15 tysięcy kibiców.
Czytaj także: Chorwaci powitani chlebem i solą
