15 lut 2024 | Piłka nożna / Liga Konferencji

Dariusz Szpakowski o comebacku Legii: najwyższa nota dla Runjaica

Dariusz Szpakowski oceniał spotkanie w wykonaniu Legii (fot. TVP Sport/400mm.pl) — Dariusz Szpakowski oceniał spotkanie w wykonaniu Legii (fot. TVP Sport/Getty)

Bartosz Wieczorek

Legia Warszawa wróciła z dalekiej podróży. Choć do przerwy przegrywała z Molde 0:3, ostatecznie przegrała tylko 2:3 i wciąż ma szanse na awans do 1/8 finału Ligi Konferencji. Na pozytywny rezultat przy Łazienkowskiej liczy Dariusz Szpakowski. – Po przerwie na murawę wyszedł zupełnie inny zespół. Zmiany trenera są w jakimś sensie przyznaniem się do winy – powiedział w studiu pomeczowym TVP Sport.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Legia leżała na deskach. Potem wielka metamorfoza! [SKRÓT]

LKE: pewna wygrana. Polski napastnik krok od awansu

Czytaj też

LKE: pewna wygrana. Polski napastnik krok od awansu

Legia Warszawa przyzwyczaiła w tym sezonie europejskich pucharów do szaleńczego odrabiania strat i nie inaczej było w Molde. Choć do przerwy stołeczni spisywali się katastrofalnie i w ciągu 25 minut stracili aż trzy gole, na drugą połowę wyszli odmienieni nie do poznania. Trener Kosta Runjaic dokonał aż czterech zmian. Na boisko wprowadził Rafała Augustyniaka, Marco Burcha, Bartosza Kapustkę i Ryoyę Morishitę. Te zmiany wprowadziły sporo ożywienia w szeregi legionistów.

Ostatecznie Legia zdołała przegrać spotkanie w Norwegii tylko 2:3. W 63. minucie gola strzelił Josue, a w 71. Augustyniak, który zastąpił beznadziejnie grającego Quendrima Zybę, który nie zaliczy swojego debiutu w barwach legionistów do udanych.

– Po pierwszej połowie mogliśmy wymienić jedenastu graczy. W pierwszej połowie jedyną dobrą rzeczą dla Legii było zachowanie sędziego, który w doliczonym czasie gry przerwał ich cierpienie – powiedział w studiu pomeczowym ekspert TVP Sport, Jakub Wawrzyniak. – (...) Możemy chwalić Legię za reakcję po przerwie, a z drugiej strony ganić rywala, że nie potrafili dowieźć tak korzystnego wyniku i tak obalonego liczącego nie raz przeciwnika. Tam nic wówczas nie funkcjonowało. Do przerwy moglibyśmy negować zachowanie każdego zawodnika – dodał.

– Ciemność w pierwszej połowie, a nadzieja wlana w serca w drugiej. Po przerwie na murawę wyszedł zupełnie inny zespół. Najwyższą notę dałbym trenerowi Runjaicowi. Zareagował, a wraz z nim cały zespół. Zmiany trenera są w jakimś sensie przyznaniem się do tego, że "nie trafiłem ze składem, wyciągam wnioski, wprowadzam pięć zmian i zmieniam oblicze meczu". To jest najlepsze potwierdzenie tego, że mecz składa się z 90, a nie 45 minut – powiedział z kolei legendarny komentator TVP, Dariusz Szpakowski. Przy okazji wyznał, że jest pełen nadziei rewanżowego starcia przy Łazienkowskiej.

– Norwegowie zapłacili za szaleńcze tempo w pierwszej połowie. Nie powiem, że Legii było łatwo, bo sztuką jest się podnieść po 0:3. Wróciła nadzieja, którą można było stracić po pierwszej połowie. Sprawa awansu przy takim wyniku i takiej grze w drugiej części, jest otwarta – dodał Szpakowski.

– Dla mnie jest ważne, jak zespół zareagował po pierwszej połowie. Ta reakcja była perfekcyjna. Każdy jest człowiekiem i ma prawo się pomylić. Kapuadi rozegrał fatalne spotkanie, podobnie jak druga linia. Augustyniak z Elitimem trochę to uspokoili, bardziej aktywny był Josue, a od niego zawsze dużo zależy w grze Legii. Czasami zmiany są jak rosyjska ruletka, ale Runjaic trafił idealnie ze zmianami w drugiej połowie. Legia się podniosła i to pokazuje dobry nos trenera, ale także charakter zespołu. To nie jest łatwe, tym bardziej, jeśli grasz o coś – spuentował ekspert TVP Sport, Artur Wichniarek.

Rewanżowe starcie przy Łazienkowskiej odbędzie się w czwartek 22 lutego o 21:00. Żeby awansować, będą musieli wygrać różnicą co najmniej dwóch bramek, jedna da bowiem tylko dogrywkę. Transmisja z tego meczu będzie dostępna na antenach Telewizji Polskiej, a także w TVPSPORT.PL, w aplikacji mobilnej TVP Sport w SmartTV oraz HbbTV.

LKE: pewna wygrana. Polski napastnik krok od awansu