| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Tylko trzech sędziów głównych, którzy pracowali na boisku w meczach 20. kolejki Ekstraklasy tydzień temu, zostało wyznaczonych w tej samej roli do meczów 21. kolejki tych rozgrywek – to wiadomość dobra albo co najmniej optymistyczna. Zła jest taka, że każdy z nich musi pracować podczas dwóch meczów. Ale i tu jest poprawa. Po artykule w TVPSPORT.PL pt. "Dwa mecze, ponad 1200 kilometrów. Sędziowie Ekstraklasy żyją w samochodach", opisującym obsadę sędziowską na poprzednią kolejkę Ekstraklasy, PZPN wyznaczył ich do pracy bliżej miejsca zamieszkania i z dniem przerwy pomiędzy meczami. Tylko arbiter Paweł Malec musi pracować w dwóch spotkaniach dzień po dniu.
Jarosław Przybył z Kluczborka, który tydzień temu z powodu wyznaczenia na dwa mecze Ekstraklasy musiał przejechać 1224 kilometrów, tym razem w sobotę będzie sędzią głównym meczu Raków Częstochowa – Piast Gliwice, a w poniedziałek – sędzią wideo (AVAR) spotkania Górnik Zabrze – Korona Kielce. To oznacza, że na pierwszy mecz będzie jechał z domu zaledwie nieco ponad 74 kilometry, czyli w dwie strony niecałe 150 km. Na drugi mecz, z Kluczborka do Zabrza, ma 108 km, czyli w dwie strony zaledwie 216 km. W sumie w ten weekend Przybył pokona około 366 km, czyli blisko cztery razy mniej niż tydzień temu.
Tomasz Musiał z Krakowa w tej kolejce w piątek prowadził spotkanie Śląsk Wrocław – Stal Mielec, a w poniedziałek będzie pracować jako VAR w Zabrzu razem z Przybyłem. Do Wrocławia miał 272 km w jedną stronę, czyli 544 km w dwie. Do Zabrza ma zaledwie 99,5 km, czyli cała podróż to tylko 199 km. W sumie w weekend przejedzie 743 km. Sporo, ale wielu sędziów miało już w tym sezonie weekendy z dwoma meczami i przebiegiem ponad tysiąca kilometrów w samochodzie lub samochodach.
Szymon Marciniak w piątek był sędzią VAR meczu Radomiak – Pogoń Szczecin, a w niedzielę będzie sędzią głównym meczu derbowego ŁKS Łódź – Widzew Łódź. Z Płocka do Radomia jest 178 km w jedną stronę, czyli 356 w dwie. Dystans z Płocka do Łodzi wynosi 121 km, czyli 242 w obie strony. Marciniak ma więc do przejechania 598 km, ale to i tak znacznie mniej niż tydzień temu, kiedy musiał pokonać co najmniej 934 km, a być może nawet 1176 km.
W tej kolejce po dwa mecze Ekstraklasy i długie podróże w planie ma też między innymi Tomasz Kwiatkowski (w sobotę sędzia VAR meczu Raków – Piast, w poniedziałek sędzia główny spotkania Górnik – Korona) oraz kilku sędziów pracujących w roli asystentów i sędziów wideo (AVAR).
Z sędziów głównych, w bieżącej kolejce, w dwóch meczach Ekstraklasy dzień po dniu musi pracować tylko Paweł Malec z Łodzi. Tydzień temu był wyłącznie sędzią VAR w meczu Ruch Chorzów - Legia Warszawa, natomiast w ten weekend w piątek o godzinie 18:00 sędziował jako główny spotkanie Radomiak – Pogoń Szczecin, a w sobotę o 17:30 jest sędzią wideo (VAR) meczu Jagiellonia Białystok – Lech Poznań. Z Łodzi do Radomia Malec miał 136 km. Jeżeli po pierwszym meczu pojechał prosto do Białegostoku, to przejechał około 304 km. W drodze powrotnej do Łodzi przejedzie około 327 km, czyli w sumie w dwa dni pokona około 767 km.
Tydzień temu dzień po dniu w meczach Ekstraklasy musieli pracować między innymi: Daniel Stefański, Piotr Lasyk, Bartosz Frankowski i Szymon Marciniak. Najwięcej błędów popełnił chyba Stefański, ale nie ma wielkiego sensu go krytykować zważywszy na fakt, że miał prawo być bardzo zmęczony, szczególnie podczas niedzielnego meczu Widzew – Jagiellonia, przy którym pracował jako sędzia VAR zmęczony późnowieczornym sobotnim meczem Lech – Zagłębie.
W bieżącej kolejce mecze dzień po dniu ma też paru sędziów asystentów, którzy pracują również w roli sędziów wideo, na przykład: Tomasz Listkiewicz (w sobotę AVAR w Białymstoku, w niedzielę asystent w Łodzi) czy Krzysztof Myrmus (w sobotę asystent w Chorzowie, w niedzielę AVAR w Lubinie).
Ale Ekstraklasa to nie wszystko. Może niepokoić również fakt, że Wojciech Myć – który kilka lat temu został awansowany do Ekstraklasy zdecydowanie przedwcześnie, ale robi postępy, choć wciąż jest na cenzurowanym – w piątek był sędzią wideo (VAR) w meczu I ligi KP GKS Tychy - Odra Opole, a w niedzielę ma być sędzią głównym meczu Ekstraklasy Legia Warszawa – Puszcza Niepołomice. To też jest ryzyko zupełnie nikomu niepotrzebne.
Myć reprezentuje Lublin, ale jego związki z Warszawą nie są wielką tajemnicą. Jeśli obecnie mieszka w Lublinie, to na mecz I ligi musiałby przejechać 411 km, a w dwie strony – 822 km. Do Warszawy musiałby przejechać 172 km, czyli 344 km w dwie strony. W sumie przejechałby więc aż 1166 km. Jeśli jednak aktualnie mieszka w Warszawie, to przejechałby w ten weekend w sumie „tylko” 642 km (321 km razy dwa).
Daniel Stefański, oficjalnie z Bydgoszczy, ale mieszkający w Warszawie, w sobotę o 15:00 jest sędzią VAR meczu Ekstraklasy Ruch Chorzów - Warta Poznań, a w niedzielę o 12:40 będzie sędzią głównym spotkania I ligi Stal Rzeszów - Wisła Kraków. Z Warszawy do Chorzowa ma 287 km, stamtąd do Rzeszowa - 253 km, a z Rzeszowa do Warszawy - 330 km, czyli w sumie pokona 870 km. To raptem 22 km mniej niż dystans, który musiał pokonać tydzień temu, jeśli po meczu w Poznaniu wrócił do Warszawy i stąd jechał do Łodzi...
Biorąc pod uwagę bezpieczeństwo sędziów – zarówno w kontekście ryzyka popełnienia błędów sędziowskich wynikających ze zmęczenia poprzednim meczem lub podróżami, jak i w kontekście ryzyka związanego z samą podróżą w stanie zmęczenia pomeczowego i w pośpiechu, aby zdążyć na następny mecz – obsada sędziowska ogłoszona po publikacji naszego artykułu pt. "Dwa mecze, ponad 1200 kilometrów. Sędziowie Ekstraklasy żyją w samochodach" jest znacznie lepsza i mniej ryzykowna niż obsada na poprzednią kolejkę, którą ten artykuł opisywał. Nie tylko dlatego, że znacznie mniej sędziów pracuje w dwóch meczach Ekstraklasy dzień po dniu, lecz także dlatego, że w tej kolejce sędziuje aż sześciu sędziów głównych, których tydzień temu na boiskach Ekstraklasy nie widzieliśmy. Idealnie byłoby, gdyby wszyscy sędziowie pojawiali się na boiskach Ekstraklasy nie częściej niż w co drugiej kolejce, raz albo dwa razy w miesiącu mieli weekend pracy w roli VAR-ów i AVAR-ów w dwóch albo nawet trzech meczach, a jeden weekend w miesiącu mieli wolny lub sędziowali w niższej lidze albo niższych klasach rozgrywkowych.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1004 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.