18 lut 2024 | Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa

Nie zadebiutował w rezerwach, strzelił w... Ekstraklasie. Wyjątkowa historia młodzieżowca

Radość Patryka Paryzka w meczu z Radomiakiem Radom (fot. 400mm.pl).

Patryk Paryzek na co dzień występuje w Centralnej Lidze Juniorów. W listopadzie został zgłoszony do rozgrywek PKO BP Ekstraklasy. Już w swoim debiucie cieszył się z pierwszego gola w seniorskiej piłce. – Zostawiłem sobie koszulkę na pamiątkę. Ten dzień na pewno zapamiętam na długo – powiedział piłkarz Pogoni Szczecin w rozmowie z TVPSPORT.PL.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Trener opuści czołowy klub Ekstraklasy? Mamy nowe informacje

Specjalna obserwacja z... Premier League. Młoda gwiazda na razie nie błyszczy

Czytaj też

W tej sytuacji Gabriel Kobylak otrzymał czerwoną kartkę. V

Specjalna obserwacja z... Premier League. Młoda gwiazda na razie nie błyszczy

Paryzek jest kluczową postacią w juniorskim zespole Pogoni. Ma na koncie 11 trafień w Centralnej Lidze Juniorów. Od kilku miesięcy pojawia się na treningach pierwszej drużyny. W listopadzie został zgłoszony do rozgrywek PKO BP Ekstraklasy, a zimą poleciał z Portowcami na obóz do Belek. Już tam dostał szansę w trzech meczach kontrolnych. Swoimi występami przekonał do siebie trenera Jensa Gustafssona. Na tyle, że już w drugim wiosennym spotkaniu pojawił się na boisku.

Napastnik wszedł na murawę w 82. minucie. Ze swojego pierwszego gola na najwyższym poziomie rozgrywkowym cieszył się już w... 91. Paryzek świetnie przyjął piłkę i jeszcze lepiej zachował się w polu karnym Radomiaka.

– Troszeczkę nie dowierzam w to, co się wydarzyło. Nie mogłem sobie nawet wyobrazić piękniejszego debiutu. Bardzo się cieszę z gola i zwycięstwa drużyny. Byłem spokojny, ale jak już się rozgrzewaliśmy to czułem, że przy takim wyniku mogę wejść na boisko. Wtedy serce trochę mocniej zabiło. Zostawiłem sobie koszulkę na pamiątkę. Ten dzień na pewno zapamiętam na długo – mówił w rozmowie z TVPSPORT.PL.

Paryzek piłkarską przygodę rozpoczynał w Poznaniu. Nie zdołał jednak przebić się przez Akademię Lecha. Wrócił do AP Reissa i w 2022 roku stamtąd trafił do Szczecina. Tutaj od pierwszych miesięcy radzi sobie bardzo dobrze.

– Trener życzył mi powodzenia. O tym, jak mam grać, regularnie tłumaczy mi na treningach. Wspomina o tym, że jako napastnik muszę jak najczęściej wbiegać na długi słupek. Staram się to robić. Od początku, kiedy pojawiłem się na treningach pierwszego zespołu, to chłopaki dobrze mnie przyjęli. Mam z nimi coraz lepszy kontakt. Zaczęliśmy rundę najlepiej, jak tylko można. Trener od początku mówił, że luty będzie dla nas bardzo ciężki. Cieszę się, że dobrze zaczęliśmy miesiąc – wspomniał.

Teraz młodemu napastnikowi może być wbrew pozorom znacznie... trudniej. Paryzek dopiero wchodzi do seniorskiego futbolu. Jest traktowany jako członek pierwszego zespołu, ale nie ma też problemu m.in. z zanoszeniem sprzętu do klubowego autokaru.

Trener Jens Gustafsson ostatnio coraz chętniej stawia na młodzież. Świetnie wygląda też Adrian Przyborek, ostatnio podstawowy gracz Portowców.

– Wszystko dzieje się u mnie bardzo szybko. To cieszy, ale też jest trochę ciężkie. Wszystkiego jest po prostu… dużo. Ostatni rok był niezwykle intensywny. Dostałem powołanie do reprezentacji Polski U18, zostałem zaproszony na treningi pierwszego zespołu i dość szybko udało mi się zadebiutować. Wierzę w siebie i swoje umiejętności. Chcę pokazywać to, co potrafię robić najlepiej – podsumował Paryzek dla TVPSPORT.PL.

Specjalna obserwacja z... Premier League. Młoda gwiazda na razie nie błyszczy