Arsenal FC nie zwalnia tempa. Przed tygodniem rozbił West Ham United (6:0), teraz nie dał żadnych szans Burnley FC, wygrywając na terenie rywala 5:0 w meczu 25. kolejki Premier League. Kolejne pełne 90 minut w zespole Mikela Artety zaliczył Jakub Kiwior, który popisał się nietypową asystą przy jednym z goli dla gości.
Arsenal ostatnio jest w gazie. Na Turf Moor udał się po serii czterech ligowych zwycięstw, a w sobotę wyższość Kanonierów musieli uznać również zawodnicy Burnley.
Wynik spotkania już w 4. minucie technicznym uderzeniem otworzył Martin Odegaard. Potem dublet skompletował Bukayo Saka, dla którego były to trafienia numer jedenaście i dwanaście w bieżących rozgrywkach. W tym momencie stało się jasne, że goście zabiorą ze sobą komplet punktów.
W drugiej połowie bezradnych rywali dobili jeszcze Leandro Trossard oraz Kai Havertz. Niemiec wykorzystał daleki wyrzut z atutu Jakuba Kiwiora i po ładnej indywidualne akcji wpakował piłkę do siatki. Dla reprezentanta Polski natomiast była to druga asysta w obecnym sezonie Premier League. Pierwszą zaliczył w domowym starciu z Liverpoolem (3:1).
Dzięki wygranej Arsenal wskoczył na drugie miejsce w tabeli i do przewodzącego stawce Liverpoolu traci tylko dwa "oczka". Burnley jest na przedostatniej, dziewiętnastej pozycji.
Na czwartą lokatę – premiowaną grą w Lidze Mistrzów – wskoczyła Aston Villa. Drużyna Matty'ego Casha (rozegrał pełne 90 minut) pokonała na wyjeździe Fulham 2:1, a bohaterem przyjezdnych został Ollie Watkins, który dwukrotnie wpisał się na listę strzelców.
Zobacz także: Selekcjoner potęgi popracuje dłużej? Jest zielone światło
Ekipa Unaia Emery'ego wykorzystała niespodziewaną porażkę Tottenhamu Hotspur. Koguty przegrały przed własną publicznością z Wolverhampton Wanderers 1:2 i w tej chwili są dwa punkty za zespołem z Birmingham.
W innych sobotnich meczach 25. kolejki Premier League piłkarze Nottingham Forest ograli na własnym terenie West Ham United 2:0, a Newcastle United zremisowało u siebie z Bournemouth 2:2, ratując jedno "oczko" w drugiej minucie doliczonego czasu gry.